Problem z moim lexusem polega na tym ,że...zgasł.
Otwieram go normalnie,wsiadam,wciskam sprzęgło ,start robi się zielony ,wciskam start ,zapalają się zegary,kontrolki i na tym koniec.
Nie włącza się pompa ,rozrusznik nic.świecą się kontrolki VSC i P/S poza resztą która ma się świecić.Check też się nie świeci.
Komputera nie da się podłączyć złącze też robi się martwe.
Dodam że czasami prubuje zakręcić ale zaraz jakby się rozłączał i koniec.
Może ktoś miał taki przypadek,ludzie ja tym nacieszyłem się raptownie 27dni...tylko tyle
