Pojechałem do serwisu gdzie zajmują się tylko zawieszeniem. Profilaktycznie czytając posty o sworzniach wymieniłem komplet prawy i lewy dolny i prawy i dolny górny wszystko z 555 + zbieżność. Oszukiwałem się chyba, że stuki ustały ale to nie prawda. Napierd* chyba jeszcze gorzej. Pojechałem dziś na sprawdzenie w to samo miejsce co jest. Niestety nie znaleźli przyczyny; sprawdzono sworznie, tuleje, łączniki stabilizatora. Szarpali samochodem przez 40 minut. Brak wskazania wg. nich wszystko jest sztywne. Zastanawiam się nad amortyzatorem i tu moje pytanie; czy amortyzator może mieć luz poprzeczny ? i kolejne czy coś jeszcze wam przychodzi do głowy ?
Trzymając hamulec na progach też stuka wiec zblocza i klocki to nie są. Trawersa przednia też dokręcona. Pomocy.
