zwracam się z prośbą o pomoc w ocenieniu wartości gdyż ostatnio lexy strasznie poleciały a ja coraz bardziej odczuwam potrzeba przesiadki na 350-tkę, swojego dizla kupiłem 2 lata temu jak mialem jeździc po klientach a tu mnie za biurkiem posadzili...
jako 2 własciciel posiadam bezwypadkowego is220d, z polskiego salonu, z aktualnym przebiegiem 142k, na 132k został w nim wymieniony silnik na nowy(!! koszt około 30k w serwisie

za mojej kadencji z powodu drobnych przytarć(23 grudnia nadkole i 15 maja przedni zderzak) wymienione na nowe tylni i przedni zderzak(uszkodzenia widoczne na foto), prawy halogen w komplecie ze zderzakiem, lakierowane prawe tylne nadkole z powodu zarysowania grudniowego(do wglądu faktury z ubezpieczalni na 7,5k za wymiena obu zderzaków i lakierowanie), wiem że była lakierowana klapa od kufra(poprzednia wlaścicielka chyba tez wymianiala zderzak, pod kołem zapasowym jest wycięta i wspawana blacha, naprawa w serwisie lexus) i na tym koniec przygód. Reszta elementów ma oryginalny lakier bez zarysowań. Na masce delikatne odpryski od zimowego sypania żwirem... trzeba się jednak przyjrzeć.
samochód jest w wersji comfort, czyli "wszytko"(pelna elektryka, tempomat, BT+głośnomowiacy, podgrzewane i schladzane przednie fotele)

samochod eksploatowany w warszawie(12k rocznie), na drodze do i z pracy, raz na miesiąc wypad po za miasto, około 500-800km, w samochodzi nigdy nie palono, nie zabierałem również palaczy


felgi są w stanie jak na foto, nie zabierałem się by je zrobic gdyz polowałem na 18 ale mi sie nie udało ich kupic więc jest jak jest.
opony letnie przejechaly okolo 3k km, kupione w czerwcu ubieglego roku, zimowe mają 3 zimy za sobą
fotki ze szkód i po naprawie:
tam gdzie jest zielono widac bloto ale były ryski pod spodem


wystająca studzienka schowana w trawie, przy parkowaniu


ogólnie samochodzik wyglada tak:







jak myślicie, za ile powinienem go wystawić?
jak by były jakieś pytania to strzelać, na 100% o czymś zapomniałem
z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam
