Dawid0ss wrote:...pomyśli "ej to super, na pewno ma niezłego kopa". No i mocno się rozczaruje po jeździe próbnej.Pzdr
A to zależy czym wcześniej jeździł.
A tak z innej beczki, to nie ma takiej mocy w aucie do której człowiek by się nie przyzwyczaił i po pierwszych 6 miesiącach zachwytu, będzie mu mało. Przyjdzie więc pora na V8, potem może faktycznie eFka, a może GTR czy inne potwory.
I ostatecznie odwieczne pytanie, do czego to monstrum ma służyć, bo jak do podrzucania dzieciaków do szkoły, siebie do pracy, wypadów plenerowych i przy okazji zapasu mocy pod butem do bezpieczniejszego wyprzedzania, to 250tce nie można ujmować uniwersalności. A jak potrzeba, to i z pod świateł większość objedzie.
Poza tym

budzi emocje, troszke mniejsze niż bmw (wiem z autopsji) i zawsze podobał mi się efekt napalonych wieśków (bez urazy dla Wiesławów), którzy widać jak na światłach się oglądają i szykują do wielkiej pardubickiej, po zielonym palą sprzęgło razem z olejem silnikowym, a właściciel dostojnej marki rusza płynnie z klasą jak przystało na spełnionego życiowo obywatela tego naszego dziwnego czasami kraju. Hehe zawsze mnie to kręciło. Co nie znaczy, że mnie od czasu do czasu nie poniesie, no i najważniejsze nie trzeba czekać do zimy, żeby zabić muchę boczną szybą.