passat1978 wrote:krzywydg wrote:jedź do Toyoty kup sobie 3 lity oleju za 30zl za litr. kup filtr za 50zł uszczelkę za 10zł, podjedź sobie na kanał i zmień sam. zaoszczędzisz 300zł. Sprawdza sie na włączonym silniku na P. Gorący olej będzie dopiero po przejechaniu co najmniej 30km także nie stój i nie czekaj aż Ci sie na postoju zagrzeje

jak napisał Krzywydg tak bym zrobił. w Lex wymieniałem tylko raz i stwierdzam że jest to banalnie proste, z jednym zastrzeżeniem trzeba sprawdzać ile oleju się spuściło z skrzyni i jeśli nie miało się wycieków to tyle samo zalać. W drugim aucie robię to od 10 lat gdzie koszt całkowity sięga ok 120zł z 3l oleju dextron II lub III i z skrzynią nie ma problemu pomimo to że ma nahulane ok 600k a silnik wstawiłem latem trzeci.
A ja bym, nie zwracał uwagi na to ile zlałem, bo skąd wiadomo czy stan był ok - choć to można też sprawdzić przed spuszczeniem.
Należy zalać ze 2-2,5l ( po wymianie, filtra ) odpalić auto, na postoju dać kilka razy D-R, R-D, później P i następnie nie gasząc auta zalewać do stanu na bagnecie i po temacie.
Później po pełnym nagrzaniu sprawdzić jeszcze raz stan w ten sam sposób jeśli deko brakuje to dolać i cieszyć się jazdą
Cała filozofia.
Ważne że auto ma być na chodzie bo właśnie pseudo fachowcy myślą, że skrzynia to silnik i sprawdzają stan na nie odpalonym aucie co skutkuje tym, że oleju jest za mało i po pewnym czasie skrzynia pada.
60% skrzyń zarżniętych jest właśnie przez zbyt niski stan oleju.