
Moje pierwsze doświadczenia z hybryda byly raczej negatywne, kilka razy dostalem z wypozyczalni aurisa z jakims malutkim silniczkiem wolnossacym i musialem tym jechac po autostradzie - zaden wolnossacy 1,5 nie bedzie fajny na autostradzie powyzej 150kmh, tym bradziej slaby, pracujacy w cyklu Atkinsona. W miescie bajka, cicho, oszczednie.
Dopiero gdy zaczalem szukac kombi w marce lexus to dotarlo do mnie, ze 3,5 litra plus elektryka na miasto to rozwiazanie ktore powinno mi przypasowac. I sprawdzilo sie

Jakie macie nawyki jezdzac swoimi hybrydami ktorych nie mieliscie wczesniej jezdzac klasycznymi napedami?
Mnie mocno uspokoil w miescie ten naped.. co w zasadzie pasuje do wszechobecnych ograniczen i korkow.
Ostatnio wylaczylem ECO mode, nie podobalo mi sie nieliniowe dzialanie pedalu gazu.. poza tym nie widze roznicy, ponoc jeszcze uklad klimatyzacji dziala inaczej w tym trybie?