Page 5 of 13
Re: [LS430] Optymalna instalacja do 3UZ-FE
Posted: 9 Aug 2014, o 17:36
by owczar
Wracając do tematu spalania

Profilaktycznie podjechałem na analizę spalin - żeby mieć pewność, że żaden wtryskiwacz nie leje itp.
Zdziwiły mnie wyniki na biegu jałowym dla LPG i PB- podejrzewam że to taka strategia producenta, bo na obu paliwach lambda jest bardzo wysoka ~1,135. Możliwe, że to kwestia działania EGR.. Tak czy inaczej, diagnosta twierdzi, ze jako punkt odniesienia dla lambdy należy brać wyniki przy wyższych obrotach.
I tak przy 3k rpm wyniki na PB i LPG w zasadzie identyczne. Lambda dla LPG 1.000, a dla PB 1.001.
Poza tym wyniki jak niżej:
CO 0%
CO2 13,82%
HC 2 ppm
O2 0%
Pozostaje jeszcze tylko wystrojenie w OL, ale myślę, że wiele to nie zmieni jeśli chodzi o spalanie. Po prostu, jak się ciśnie, tak pali

Re: [LS430] Optymalna instalacja do 3UZ-FE
Posted: 11 Aug 2014, o 13:18
by maniek_ls400
owczar wrote:Wracając do tematu spalania

Profilaktycznie podjechałem na analizę spalin - żeby mieć pewność, że żaden wtryskiwacz nie leje itp.
Zdziwiły mnie wyniki na biegu jałowym dla LPG i PB- podejrzewam że to taka strategia producenta, bo na obu paliwach lambda jest bardzo wysoka ~1,135. Możliwe, że to kwestia działania EGR.. Tak czy inaczej, diagnosta twierdzi, ze jako punkt odniesienia dla lambdy należy brać wyniki przy wyższych obrotach.
I tak przy 3k rpm wyniki na PB i LPG w zasadzie identyczne. Lambda dla LPG 1.000, a dla PB 1.001.
Nie miałem takich rozjazdów na sondach - na wolnych i powyżej 3k RPM trzymała 1,00 z minimalnymi odchyłkami (na setkach). Padający EGR wywala MIL więc raczej to będzie wina sond L niż innych elementów wtrysku i wydechu.
Re: [LS430] Optymalna instalacja do 3UZ-FE
Posted: 11 Aug 2014, o 22:57
by owczar
Dzisiaj odwiedziłem carsika i sprawdziliśmy mieszankę w OL. Okazało się, że na oko udało się wystroic niemalże idealne AFR:)
Mimo wszystko warto było sprawdzić. Miło było się poznać i pogadać z kimś kto ma takie podejście do samochodów i mechaniki jak carsik.
Tak więc spalanie to kwestia ciężkiej nogi
AFR biegu jałowego jest wysokie na Pb i LPG, ale od razu po ruszeniu wchodzi na prawidłowy poziom.
Re: [LS430] Optymalna instalacja do 3UZ-FE
Posted: 11 Aug 2014, o 23:55
by Yarecki
Bo masz techa - dlatego go polecam, na stagu bądź innym sterowniku gwarantuję, że tak nie ustawisz na oko

Re: [LS430] Optymalna instalacja do 3UZ-FE
Posted: 12 Aug 2014, o 10:46
by owczar
Tech rzeczywiście się spisał, aczkolwiek w OL zrobiłem spore korekty po obrotach. Nie pamiętam już konkretnie jakie, ale zubożałem do przełamania, a potem dodałem kilka procent.
Co ciekawe, przy WOT ten wolnossący V8 schodzi na benzynie nawet do AFR 11,5. Toyota podeszła bardzo asekuracyjnie do tematu. Na LPG schodzi maks do 11.8, przy czym w OL w większości obszaru schodzi do niskiej 12.
Tak więc spalanie to nie kwestia słabych komponentów czy źle ustawionej instalacji. Kwestia stylu jazdy

Re: [LS430] Optymalna instalacja do 3UZ-FE
Posted: 12 Aug 2014, o 11:14
by maniek_ls400
owczar wrote:
Tak więc spalanie to nie kwestia słabych komponentów czy źle ustawionej instalacji. Kwestia stylu jazdy

Owczar- 4,3 musi trochę wypić

Pociesz się, że i tak kręcisz 100km za ok. 50PLNów

Re: [LS430] Optymalna instalacja do 3UZ-FE
Posted: 12 Aug 2014, o 11:22
by owczar
Hehe, spokojnie, mnie to nie przerażało. Bardziej się obawiałem tego, że coś jest nie tak z instalką, po tych jazdach z różną wydajnością wtrsyków

Teraz przynajmniej mogę spokojnie wciskać gaz do dechy.
Widziałem wpisy, że LS430 pali 13 średnio przy dynamicznej jeździe i się trochę zaniepokoiłem, że z moim coś nie tak

Póki co nie udało mi się zejść poniżej 14,5, a przeważnie to okolice 16-17.
No ale jak mi galant palił w trasie po 15l, to wynik w LS naprawdę ok.
I tak jak piszesz, podróżuje w komforcie, ciszy, do dyspozycji prawie 300KM i ponad 400NM momentu a koszty jak w jakimś klekoczącym dieslem klasy średniej
Już nie mogę się doczekać urlopu i jazdy po górach

W planach prawie 6kkm w 17 dni. W tym przejazd przez Szwajcarskie Alpy, a potem powrót z wycieczką na Grossglockner.

Re: [LS430] Optymalna instalacja do 3UZ-FE
Posted: 12 Aug 2014, o 21:33
by Yarecki
owczar wrote:Hehe, spokojnie, mnie to nie przerażało. Bardziej się obawiałem tego, że coś jest nie tak z instalką, po tych jazdach z różną wydajnością wtrsyków

Teraz przynajmniej mogę spokojnie wciskać gaz do dechy.
Widziałem wpisy, że LS430 pali 13 średnio przy dynamicznej jeździe i się trochę zaniepokoiłem, że z moim coś nie tak

Póki co nie udało mi się zejść poniżej 14,5, a przeważnie to okolice 16-17.
No ale jak mi galant palił w trasie po 15l, to wynik w LS naprawdę ok.
I tak jak piszesz, podróżuje w komforcie, ciszy, do dyspozycji prawie 300KM i ponad 400NM momentu a koszty jak w jakimś klekoczącym dieslem klasy średniej
Już nie mogę się doczekać urlopu i jazdy po górach

W planach prawie 6kkm w 17 dni. W tym przejazd przez Szwajcarskie Alpy, a potem powrót z wycieczką na Grossglockner.

Grossglockner jest mega, w górach poczujesz moc, nie czuje górek i to mi w tych autach bardzo odpowiada.
Re: [LS430] Optymalna instalacja do 3UZ-FE
Posted: 8 Feb 2015, o 12:14
by rey
Czy po zdjęciu kolektora ssącego uszczelka powinna być wymieniona koniecznie na nową?
Pewnie większość firm montujących instalacje nie wyko uje tej operacji, w maździe robili mi bez demontażu - wióry po wierceniu jeszcze leżą na kolektorze

i wszystko działa od 140 tys. bez problemów.
Re: [LS430] Optymalna instalacja do 3UZ-FE
Posted: 8 Feb 2015, o 12:45
by maniek_ls400
rey wrote:Czy po zdjęciu kolektora ssącego uszczelka powinna być wymieniona koniecznie na nową?
Pewnie większość firm montujących instalacje nie wyko uje tej operacji, w maździe robili mi bez demontażu - wióry po wierceniu jeszcze leżą na kolektorze

i wszystko działa od 140 tys. bez problemów.
Wióry na kolektorze to pikuś - ważniejsze by nie było ich W cylindrach. Tak ja pisaliśmy na PRIV - nie uwierzę, że przed zdjęciem kolektora ktoś obleci cały silnik i wydłubie 12-13 letnie błoto, piach, inne syfy, które będą wokół kolektora. To wszystko w sporej części (znając niewygodę dostępu do tylnej części kolektora) pójdzie w cylindry oraz kanały wodne. Moim zdaniem (5 aut z LPG żadne nie miało do tej operacji zdejmowanego kolektora zrobiłem nimi dobrze ponad 1mln km - i żadnych problemów silnikiem i jego kompresją a o tym jest ten wątek) - większą wagę przyłóż do dobrych gratów (reduktor(y), wtryski, węże, dobre/mocne/trwałe opaski zaciskowe) niż do zabawy z kolektorem.
Kiedy po raz pierwszy zdejmowałem kolektor (padł rozrusznik w LS400) przerobilem na własnej skórze brak doświadczenia/bezmyślność i wyciągałem ziarenko po ziarenku z cylindra. Operacja wyjęcia rozrusznika przedłużyła się o 2 godziny konieczne na czyszczenie cylindrów i zaworów z piachu.