Lexus - Forum

Yarecki... te spalanie jest niemożliwe
14 litrow w bardzo szybkiej trasie ? Mnie przy 160 łyka 15 benzyny, tak przynajmniej licznik pokazuje Może na tempomacie śmigasz ?

Spalanie jest mozliwe jak najbardxiej dla 200 jazda z taka predkoscia to juz gorna granica obrotow ok 4000 w 430 to jest ok 2000

k0zz wrote:Yarecki... te spalanie jest niemożliwe
14 litrow w bardzo szybkiej trasie ? Mnie przy 160 łyka 15 benzyny, tak przynajmniej licznik pokazuje Może na tempomacie śmigasz ?

Najlepiej to zmierz sobie, bo skazówka pokazuje chwilowe, które zależy od stylu jazdy w danej chwili ...

To coś bardzo dużo, bo mój przy 160 to zadowoli się 12-13 litrów lpg ... oczywiście mówię o IS200. Rekord na trasie bez wyprzedzania na czerwonych krajówkach 9,2 litra gazu, tylko średnia około 60 km/h (tylko raz). Jak jeżdżę w koło komina to tak 12-13 litrów lpg. W lato beny mi wychodzi jakieś pół litra na 100km/h, a w zimę litr ...


Do Yarecki:
To całkiem nieźle jak na tak duży silnik. Zgłoszę się po poradę w odpowiednim czasie

Pozdrawiam
Link

Odczuwacie na LPG choćby minimalny spadek mocy ?
Ile rocznie robicie km z LPG na pokładzie ?

k0zz wrote:Odczuwacie na LPG choćby minimalny spadek mocy ?
Ile rocznie robicie km z LPG na pokładzie ?

Ja zrobiłem na gazie około 100k km, ale to praktycznie druga instalacja. Pierwsza na MJ i jakimś lichym reduktorze została wymieniona po około 60 tyś. MJ padały jeden za drugim, niestety reduktor też. Oczywiście, że nie jeździ identycznie tak samo, ale dużej różnicy nie ma. Na benie lepiej się wkręca i tyle. Ja rocznie około 30k km ... Jest to różnica dyskusyjna o ile nie psychologiczna ... trzeba trochę pojeździć samochodem, aby tą różnicę odczuć ... a jak nie to 400 metrów nieuczęszczanej drogi i dobry stoper ...

k0zz wrote:Yarecki... te spalanie jest niemożliwe

Jak najbardziej możliwe. Mój sobotni wyjazd GS300 - 460 km w tym 340 km autostradą (grzecznie 150~160 km/h) -> 58 litrów LPG (12,6/100 km).

Nie wiem jak teraz pracuje dretan, ale kilka ( może ok.10 lat temu) kolega robił u nich omegę 2.5 v6. To były czasy gdy "sekwencja" to było coś, bo większość aut jeździła na II gen. Wtedy kolega nie był zachwycony (mimo wydania ładnych paru tysięcy), auto gasło, falowały obroty, ale ogólnie jakoś tam jeździł. Zakład mieści się kilkanaście km od Szczecina, więc trzeba było odstawiać auto z pomocą innego zmotoryzowanego kolegi, jakieś sondy, przewody itp. ale poprawy raczej nie było. Kolega sporo się męczył, po 2 czy 3 latach sprzedał omegę, a gaz nigdy nie "chodził jak benzyna". .....Ale z drugiej strony to były pionierskie czasy i ta opinia może być krzywdząca dla dretana, może nabrali doświadczenia i teraz robią super.

Dzięki za odpowiedz. Jak na Szczecin firma Dretan ma najlepsze opinie ale tez sie ceni. Wolałbym zeby za cena szła jakość bo nie mam czasu na warsztaty. Z tego względu rozważam tez wycieczkę do Chojny gdzie jest zakład Landi Renzo www.autogazchojna.pl <--- tylko co do tego gazownika nie moge znaleźć żadnych opinii na necie :/

Palio wrote:Dzięki za odpowiedz. Jak na Szczecin firma Dretan ma najlepsze opinie ale tez sie ceni. Wolałbym zeby za cena szła jakość bo nie mam czasu na warsztaty. Z tego względu rozważam tez wycieczkę do Chojny gdzie jest zakład Landi Renzo http://www.autogazchojna.pl <--- tylko co do tego gazownika nie moge znaleźć żadnych opinii na necie :/

Nie ma sensu pakować się w zamknięty system jakim jest LR - mało serwisów to później ogarnia.
Złóż cos na dobrych podzespołach a będzie to samo co LR albo konfiguracyjnie nawet lepiej.

Wiele czytałem na temat LPG.
Rozważalem BRC, LR (w tym i Lovato), Stag i inne. Po przemysleniach i przeczytanych opiniach skłaniam sie jednak ku kompletnej instalacji Landi Renzo Omegas. Znajomy jeździ na LR ładnych pare lat i poza obowiązkowym serwisem nic przy tym nie robi. Pozostaje kwestia instalatora. Jaka by to nie była instalacja ważny jest jej poprawny montaż. Tymczasem Szczecin na mapie Polski blado wypada w tym temacie. Nie mam czasu potem jeździć i sie spinac z gazownikami. Z tego tez powodu założenie LPG odlozylem w czasie szukając godnego uwagi, kompetentnego instalatora. Czytając to forum, a także LPG-forum jestem przerażony podejściem gazownikow do klienta. W wielu przypadkach założenie LPG = zniszczenie auta pomimo tego ze nowoczesne instalacje LPG praktycznie nie maja wpływu na komfort jazdy i zużycie pojazdu tymczasem przy spapranej robocie skutki mogą byc nieodwracalne i kosztowne. Instalacja LPG ma zaoszczędzić pare groszy a nie spotegowac koszty utrzymania auta. Gdybyś ktos miał jednak namiary na jakiegoś dobrego gazownika w zach-pom proszę o info w temacie.