No więc już na dzień dobry masz myk,że auto z 2006 nie z 2007 (zapewne rok modelowy 2007

) .99% handlujących samochodami jeździ po nie lawetami bądź "lorami"-tak się bardziej opłaca. W dokumentach może mieć wpisane co chce,tak jak napisałeś,że skrzynia uszkodzona bądź silnik,że lakier porysowany-będzie miał zaniżoną wartość samochodu na umowie.Jednak jeżeli brał z placu "sprawny" samochód to musiał swoje za niego zapłacić.Nie dyskwalifikuję tego Lexa,może jest wart zainteresowania.Tego jakie pieniądze będziesz musiał włożyć to nikt Ci nie powie.Sorry,sprzedający powie,że żadne,a okaże się później.Loteria

PS.Właśnie nie trawię tego wpisywania z zawyżaniem rocznika,drugie,że oferta od osoby prywatnej a tak naprawdę komis.Co szkodzi napisać jak jest w rzeczywistości???