Korzystając z niewatpliwej wiedzy naszego forum rzucam pytanie.
Najprawdopodobniej z żalem bede musiał sie pożegnać ze swoim ISem i przesiąść sie na jakiegoś ropniaka.
Priorytetem jest coby auto miało maksymalnie 10 lat, zrobiło blisko 1000km na jednym baku i szybko sie nie rozpadło.
Jeśli ktokolwiek ma cos wartościowego do powiedzenia w tym temacie to zapraszam do dyskusji. Ja mam mętlik w głowie a ofert jest pełno.
Mam obawy do aut po flotach czy jakiegoś szrotu z rajchu.
wszelkie porady mile widziane

Pozdrawiam,
Artur