1. Ściągamy chwyt powietrza do obudowy filtra powietrza: najpierw odkręcić 3 śruby i ostrożnie ściągnąć "harmonijkę" z obudowy. (bez foto)
2. Ściągamy obudowę filtra powietrza : trzy śruby (10mm nasadką z przedłużką) , odpinamy odmę i ściągamy całą obudowę filtra z górnej części przepustnicy. Najgorsza śrubka na foto gdzie założoną mam nasadkę.
3. Odpinamy niebieską wtyczkę, a następnie bierzemy się za osłonę mechanizmu (3 śrubki 10mm. mi przydał się mały "przegub" do tej najgłębszej, śrubki są złote)
4. Musimy wypiąć linkę gazu: w tym celu uchylamy sobie ręcznie przepustnicę co zluzuje linke i wyciągamy kowadełko. Reszta wyjdzie z gumową uszczelką ze złotego uchwytu. Jak nie to WD40.
5. Gdy odkręcimy śrubki z punktu trzeciego musimy ściągnąć wężyki z czegoś co nazwałbym regulatorem obrotów jałowego ale niech ktoś poprawi bo też mi świta że to coś od dopalania oparów paliwa. Krótszy wężyk jest niżej. Wężyki na niebiesko zaznaczone. Całą osłonę mechanizmu z czujnikiem odkładamy
6. Odpinamy 3 wtyczki (kolor fioletowy), Ściągamy dwa na zielono, wężyki (trochę się uleje (80ml) ), i teraz 4 główne śruby 12mm, na czerwono (dwie nakrętki od szpilek i dwie dłuższe śruby).
7. Teraz możemy podnieść przepustnicę, potem siateczkę, i trzecią część - "podstawę". Wg mnie uszczelka podstawy przy kolektorze była OK i jej nie ruszałem-możesz dać nową.
O ile za pierwszym podejściem popatrzyłem sobię na brudną przepustnicę bez odkręcania i pomachałem szmatką z góry, o tyle od spodu wyglądała jak wyżej.
8. Czyszczenie - ręcznik papierowy, szmatka czysta, nitro. Rękawice gumowe i jazda.
Po całości operacji składamy wszystko w odwrotnej kolejności. Rozłączamy akumulator np. przed pracą i podłączamy po zabiegu. Zapalamy i obroty pójdą wyżej niż zwykle. Po rozgrzaniu i pojeżdżeniu przez 40min już schodzą na ok. 800rpm. Użytkownicy pisali, że adaptacja może trwać 2-3 dni. Póki co mam Day#1. Pozdrawiam, mam nadzieję że się przyda.
