zaczął mieć średnie spalanie ok 15l/100km gazu zacząłem szukać przyczyny. Jako że wtryski gazu mam Magic Jet od razu postawiłem na nie bo już miałem kiedyś podobny problem. Okazało się że 2 "klepią" (3 i 5). Jako że mam do mojego gazownika kawałek drogi a koszt regeneracji to 30zł od wtrysku zacząłem zastanawiać się czy sam bym tego nie mógł zrobić bo w sumie wymienia się gumki wraz ze sprężynką i tłoczkiem. Zacząłem czytać fora od LPG i zadziwił mnie jeden fakt, podobno te wtryski da się rozebrać od strony dyszy by później nie trzeba było ich kalibrować a gdy odkręcimy nakrętkę kontrującą u góry to będzie już ciężko je ustawić bez specjalnego przyrządu. Widziałem jak mój gazownik to robił, po prostu odkręcił nakrętkę która kontrowała, wyciągał cały zespół tłoczka i zderzaka popatrzył podmuchał zmienił oringi i sprężynkę i złożył, później komputer i następny klient skasowany. Czy mógł by ktoś wypowiedzieć się na ten temat? Czy warto samemu podłubać i czy mój "świetny" gazownik robił to prawidłowo czy po prostu kawał 
?Dorzucam obrazek wtrysku :
http://nagaz24.pl/uploaded/product/mini3_3592_2.jpg
w wawie jestem co 2 tygodnie więc pewnie bym się z nim umówił. Co do wtrysków to może nie są marzeniem ale z tego co czytałem wystarczają i na razie zostaje regeneracja. Co do spalanie to niby mam koła 18, styl jazdy tez nie jest emeryta ale z tego co pamiętam jak go kupiłem spalał ok 13l jeżdżąc po mojej okolicy. Problemy zaczęły się gdy ostatni kat był zapchany i gazownik ustawiał mi go na wolnych obrotach bez jazdy itp. Później zaczął więcej spalać i jednak to nie było to co powinno.