Kaloteck wrote:Dzięki za propozycję, ale nie skorzystam. Odpuszczam temat 460 i szukam końcówki 430.
Kaloteck wrote: Kłopot polega na tym, że na oficjalnej stronie polskiego programu Lexa "używane-z-salonu" nie ma aktualnie żadnego 430. Poczekam jeszcze trochę, bo chciałbym żeby to był egzemplarz z Polski z pełną historią
A nie myślałeś o poszukaniu jednorożca? Szanse na to są większe a fejm w internetach będzie że cho cho. Już nie wspominając o tym, że auto mające powyżej 10 lat będzie bezawaryjne

Aha i koniecznie poszukaj z przebiegiem poniżej 100 000 km. Jak szaleć to szaleć.
Kaloteck wrote:Poczytałem trochę zagraniczne fora i widać wyraźnie, że 460 z rocznika 2007 jest najgorszym LS-em w całej historii Lexa. Dopiero od 2011 nastąpił powrót do legendarnej niezawodności.
Muszę Cię zmartwić - legendarnie niezawodny był może LS400, bo cóż tam się mogło psuć skoro niewiele było? A po 2011 roku masz wyłącznie lifting, który zmienił poważnie wygląd auta. Ale mechanicznie to praktycznie to samo auto. Zresztą ja nie widzę powodu do płaczu w LS460. Auta się nadal nie psują - po prostu trzeba wymieniać elementy eksploatacyjne. A elektronika działa nad podziw niezawodnie. Polska cebula by chciała 10-letnią limuzynę która kilkakrotnie objechała Ziemię w stanie "igła" i w cenie 1/10 nowego. Absurd. Z autami tak to już jest, że jak Cię nie stać na nowe, to musisz mieć kasę na naprawy, bo koszt eksploatacji z wiekiem się zwiększa, a nie zmniejsza.
And in the end it's not the years in your life that count; it's the life in your years.
ABRAHAM LINCOLN