Zakup NX 450h+

[Ghotti]

Ktoś wie ile teraz Prestige Design Tazuna 450h wychodzi? Teoretycznie bo nie ma gwarancji ceny.

[AroO93]

Ktoś wie ile teraz Prestige Design Tazuna 450h wychodzi? Teoretycznie bo nie ma gwarancji ceny.

 

Myślisz nad zmianą z 350H ? 

[Ghotti]

Albo zmianą, albo kupić drugi bo i tak potrzebuje drugi samochód

[mcendrju]

Albo zmianą, albo kupić drugi bo i tak potrzebuje drugi samochód

 

Są te prestiże (bez pakietów) z 2022 od ręki za 315k, pewnie do tego z 10% rabatu (nie liczyłbym na 13-15% dla modeli od ręki). A tak na poważnie, chce Ci się czekać kolejne półtora roku?  
No i czy opłaca się Tobie taki plugin zważając, że masz całkiem oszczędne 350h.
Z mojego punktu widzenia to nie chciałbym mieć dwóch takich samych aut, a RX 350h w wersji Prestige (takiej w miarę szybko dostępnej), która jest już bardzo bogata, jest aktualnie w promo za 326k (po rabatach już).

[marek_wasowicz]

350h i 450h+ to tylko wyglądowo te same samochody. Pod względem napędu to zupełnie odmienne auta. Zwiększona moc i moment obrotowy jest naprawdę odczuwalna przy przyspieszaniu, elektryk do codziennej spokojnej jazdy, szczególnie w mieście (chociaż i po autostradzie jeździłem na prądzie ponad 140 ). O stacjach benzynowych prawie zapomniałem. Mam 5400 km a tankowałem go może z 4-5 razy. Moim zdaniem warto, ale trzeba mieć warunki do ładowania i jeszcze lepiej fotowoltaikę. To uczucie jazdy za darmo po naładowaniu w ciągu słonecznego dnia z paneli.Bezcenne

[Ghotti]

Potrzebuje coś dla drugiej połówki po prostu, na razie wezmę nowego rx450 phev na testy na weekend w wakacje jak ogarnę wjazd do garażu bo nie wiem czy mi się obydwa zmieszczą może jej dam NX a zamówię RX. Tak po prostu głośno myślę przy odbiorze swojego pytałem o UX bo druga połówka się kręci w koło komina głównie + ewentualnie dojazd do wawy 50km ~~ także taki mały cross over też byłby ok na większe wypady jest NX. No ale UX w średniej wersji 180 koła ... ja wiem, że wszystko podrożało, ale 2 lata temu to tyle Impression NX kosztował kiedyś znajdę czas to pojadę obejrzeć xc40 z ciekawości bo też wygląda spoko i cena od 130k. Tak po prostu głośno myślę, czekanie też nie jest problemem, na 450h się sporo krócej czeka niż na 350h. Zresztą widać po wątkach 10x więcej stron w 350h
No i mam panele 11kw mogę dołożyć 5kw ~~ i się cieszyć jazdą "za darmo"


Z tego co widzę w cenniku goły 450h Prestige 272k

[Marslo]

350h i 450h+ to tylko wyglądowo te same samochody. Pod względem napędu to zupełnie odmienne auta. Zwiększona moc i moment obrotowy jest naprawdę odczuwalna przy przyspieszaniu, elektryk do codziennej spokojnej jazdy, szczególnie w mieście (chociaż i po autostradzie jeździłem na prądzie ponad 140 ). O stacjach benzynowych prawie zapomniałem. Mam 5400 km a tankowałem go może z 4-5 razy. Moim zdaniem warto, ale trzeba mieć warunki do ładowania i jeszcze lepiej fotowoltaikę. To uczucie jazdy za darmo po naładowaniu w ciągu słonecznego dnia z paneli.Bezcenne












 

Nasz zakup 450h+ dla zony wynikal z podobnych przemyslen.
Po pierwsze ,auto ma ponad 300 kM mocy, co jest istotne dla wyprzedzania i komfortu jazdy . Po drugie moj RX 450H ma juz 7 lat i na dluzsze wyjazdy bedziemy teraz uzywac NX , na 2 osoby jest wystarczajaco komfortowy i ma moc , do ktorej bylem przyzwyczajony. Poza tym jest o ok 1-2/100 km  l bardziej oszczedny od RX, co tez nie jest bez znaczenia.
Z kolei  4 cylidrowe silniki w obecnej generacji RX mnie nie pociagaja, wole moja szesciocylidrowa hybryde, ktora obecnie przy normalnej jezdzie zuzywa ok 7,5 l/100 km ( jazdy miejskie i podmiejskie drogami krajowymi ) .
Za to NX 450h+ ladowany jest obecnie po powrocie do domu z paneli PV. Zeby skrocic czas ladowania kupilismy ladowarke Zaptec, ona jest w stanie naladowac ilosc pradu na codzienne jazdy w 1,5-2,5 h . Na wbudowanej ladowarce NX trzeba liczyc sie z czasem do 6 h i  to jest czesto za dlugo, aby skorzystac z prawie darmowej energii slonecznej.

Tak jak pisalem ok 2/3 przebiegu z ok 8500 km jakie zaliczyl dotad NX 450h+ jest na pradzie,  od kilku tygodni chyba tylko raz ladowalismy w nocy w tanszej taryfie nocnej, kiedy w dzien padal deszcz. W pozostale dni NX zony  jezdzi na "promieniach slonecznych".

Gdybym jednak musial z jakiegos powodu wymienic mojego RX IV generacji na nowy model to zdecydowanie wybralbym wersje 450 H+.
Ten naped wydaje mi sie optymalny na obecne przejsciowe czasy, laczy zalety obu - oszczednosc, cisze  i elastycznosc napedu elektrycznego na jazdy lokalne i niezaleznosc , jaka daje silnik spalinowy na dluzszych trasach.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

[Klaudiusz]

Czy czasem RX450h nie ma gorszych osiagow od NX350h? Hmmm…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mcendrju]

Potrzebuje coś dla drugiej połówki po prostu, na razie wezmę nowego rx450 phev na testy na weekend w wakacje jak ogarnę wjazd do garażu bo nie wiem czy mi się obydwa zmieszczą może jej dam NX a zamówię RX. Tak po prostu głośno myślę przy odbiorze swojego pytałem o UX bo druga połówka się kręci w koło komina głównie + ewentualnie dojazd do wawy 50km ~~ także taki mały cross over też byłby ok na większe wypady jest NX. No ale UX w średniej wersji 180 koła ... ja wiem, że wszystko podrożało, ale 2 lata temu to tyle Impression NX kosztował kiedyś znajdę czas to pojadę obejrzeć xc40 z ciekawości bo też wygląda spoko i cena od 130k. Tak po prostu głośno myślę, czekanie też nie jest problemem, na 450h się sporo krócej czeka niż na 350h. Zresztą widać po wątkach 10x więcej stron w 350h
No i mam panele 11kw mogę dołożyć 5kw ~~ i się cieszyć jazdą "za darmo"


 

No to koło komina to chyba, aż tak szybko nie zwróci się te 60k nadwyżki za 450h+. Wg mnie 450h+ to dla kogoś kto na prawdę robi duże przebiegi i ma fotowoltaikę (tak jak marek_wasowicz pisze), w sensie 40k rocznie i więcej. UX wg mnie to gówno porównując do NX. Też chciałem dla żony UXa, ale no absolutnie nie zachwycił. Mało miejsca, w sumie nie odczułem różnicy (ja i żona) przesiadając się z Citroena C3. Napęd 250h na pewno lepszy od 200 ale no raczej elegancki by robić niskie spalanie przy toczeniu się. Jakość wykonania bardzo średnia w porównaniu do obu generacji NXów i RXów. Korzystnie cenowo wychodzą tylko te wersje promocyjne z cennika, które są dość biedne.

350h i 450h+ to tylko wyglądowo te same samochody. Pod względem napędu to zupełnie odmienne auta. Zwiększona moc i moment obrotowy jest naprawdę odczuwalna przy przyspieszaniu, elektryk do codziennej spokojnej jazdy, szczególnie w mieście (chociaż i po autostradzie jeździłem na prądzie ponad 140 ). O stacjach benzynowych prawie zapomniałem. Mam 5400 km a tankowałem go może z 4-5 razy. Moim zdaniem warto, ale trzeba mieć warunki do ładowania i jeszcze lepiej fotowoltaikę. To uczucie jazdy za darmo po naładowaniu w ciągu słonecznego dnia z paneli.Bezcenne


 

 ja bym powiedział, że napędy te same ale inaczej zasilane i zestrojone. Też marzę o tym by kiedyś sobie naładować auto z paneli i pobujać się za darmo ale niestety póki co dom w budowie, panele to też inwestycja, a pluginy drogie   

 
 

[Marslo]

Czy czasem RX450h nie ma gorszych osiagow od NX350h? Hmmm…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
















 

RX 450H ma 313 kM ,a NX 350h chyba ok 250 ztcp. Roznica jest duzo wieksza, niz roznica masy miedzy oboma autami. O kulturze pracy silnika szesciocylindrowego nie wspominajac. Samo przyszspieszenie od 0 do 100 km nie jest najistotniejszym parametrem mz.
W efekcie wyzszy komfort jazdy wiekszym autem jest wyraznie odczuwalny.
Siedzenia zony NX 450h+ ( Omotenashi/Luxury ) sa ze wzgledu na mniejsze gabarty jednak  mniej wygodne od mojego 450h.
Poza tym do jazdy po kretych drogach mam zawieszenie adaptacyjne w moim F Sport, z ktorego jestem b. zadowolony.
Oczywiscie nowy  NX wystepuje rowniez w wersji F Sport, ale tutaj wielkosc siedzen mnie calkowicie nie przekonuje.
Jak chodzi o SUV Lexusa to IV generacja RX wydaje mi sie najlepszym modelem  , jezdze nimi od 2007 r, mialem II, III i teraz IV generacje tego auta. V generacja mnie nie pociaga.