zakup GS-a

Ogólne rozmowy oraz pytania na temat zakupu Lexusa
Miras123
Nowy lex user
Posty: 11
Rejestracja: 8 lis 2019, o 17:41
Model Lexusa: GS
Skąd:: Katowice
Kontakt:

Re: zakup GS-a

Post autor: Miras123 »

Ledziu to nie jest kwestia czy stać czy nie ale kwestia tego co i za ile będzie mnie czekać . Przy kupnie nowego auta też chyba bierzesz to pod uwagę jak długo pojeździsz i jak jest opinia innych ?
Ja o tym myślę przy każdym czy nowym czy używanym i m.in. dlatego , że przewiduję to mnie stać. Jesli nie masz nic konsrtuktywnego do przekazania nowej osobie na forum to pomijaj tego rodzaju posty a Dacie zostaw sobie, nawet nową ...

pepe dzięki za info ; krótko, zwięźle pozytywnie i bez zbędnego pie... . da się ? Da! Dzięki.
ledziu
Lex Master
Posty: 2494
Rejestracja: 23 sie 2011, o 22:41
Model Lexusa: gs
Skąd:: Pol
Kontakt:

Re: zakup GS-a

Post autor: ledziu »

Miras123 pisze:Ledziu to nie jest kwestia czy stać czy nie ale kwestia tego co i za ile będzie mnie czekać
No chyba normą jest że jak kupujesz auto używane to coś trzeba będzie przy nim zrobić... a w dodatku nie wiesz czy jeździł nim Józek i skakał po krawężnikach czy Edek autostradowy pożeracz szos... wszystko to co zepsuli będzie wykryte w ASO reszta to czas i zwykły serwis.
Miras123 pisze: Przy kupnie nowego auta też chyba bierzesz to pod uwagę jak długo pojeździsz i jak jest opinia innych ?
Biorę pod uwagę opinie innych ale nie kupujesz nowego auta a biorąc pod uwagę że byłeś w aso pytasz o coś czego zepsucie nie jest wielkim problemem i może się wydarzyć nawet 1g po zakupie
Miras123 pisze: Jesli nie masz nic konsrtuktywnego do przekazania nowej osobie na forum to pomijaj tego rodzaju posty a Dacie zostaw sobie, nawet nową ...

Jestem realistą więc uważam że ktoś stracił na nowym aucie a ja mogę stracić na naprawach tego co on zepsuł/wyjeździł. Mój realizm polega na tym że jak jestem pedantem albo takiego udaje to kupuje nowe auto a jak jestem realistą i niekoniecznie pedantem to kupuje używane auto zakładają że coś może się w nim zepsuć. I wymaganie przez nawet ASO określenia tego momentu zepsucie jest mało poważne.

Miras123 pisze:pepe dzięki za info ; krótko, zwięźle pozytywnie i bez zbędnego pie... . da się ? Da! Dzięki.


Chyba pe-pe potwierdził to co Ci napisałem więc gdzie masz zbędne pie...e?
Nie wiedziałeś o tym wcześniej???
Piter
Nowy lex user
Posty: 16
Rejestracja: 19 sty 2015, o 01:35
Model Lexusa: GS450H
Skąd:: Polska
Kontakt:

Re: zakup GS-a

Post autor: Piter »

To ja się tylko odniosę do kwestii 300h/450h...
jeśli znajdziesz dobrą sztukę 450H to nie będziesz żałował - różnica spalania przy normalnej jeździe nie jest warta tego zapasu mocy jaki masz pod butem...
To ciężkie, duże auto i w 300h czuć ten niedostatek. Z kolei 450h to najlepszy silnik w tym modelu, mocny i bardzo oszczędny jak na 350KM.
Też jeżdżę głównie po mieście ale przy każdym wylocie na obwodnicę czy autostradę buźka się cieszy z mruczącego V6 i 5,5s/100kmh.
Miałem ten sam dylemat - trochę młodszy 300H czy 450H. Z 300h zawsze czułbym jakiś niedostatek. Chyba, że nie jechałeś jeszcze 450H... to nie próbuj i kup słabszy model. Nie wiedząc co straciłeś będzie Ci troszkę lżej.
pzdr
Piter
Nowy lex user
Posty: 16
Rejestracja: 19 sty 2015, o 01:35
Model Lexusa: GS450H
Skąd:: Polska
Kontakt:

Re: zakup GS-a

Post autor: Piter »

Miras123 pisze:6. Kilkoma GS-ami już jeździłem i niektóre po odpaleniu ruszały na baterii a inne od razu uruchamiały benzynę - rozumiem, że to normalne - przed skończeniem poprzedniej jazdy baterie się nie zdążyły naładować ...?
7. czy na monitorze przepływu energii i stanu baterii, bateria graficznie zawsze się ładuje do ostatniej celi czy też jeśli jedna lub dwie ostatnie cele na wyświetlaczu nie pokażą naładowania a już włączy się silnik spalinowy to świadczy to o słabej baterii ?
6. To zależy również od temperatury silnika/otoczenia, nie tylko aktualnej pojemności baterii. Ale tak, poniżej jakiegoś tam poziomu naładowania silnik benzynowy prędzej się uruchomi.
7. Zawsze się ładuje do ostatniej celi, nawet teoretycznie gdybyś miał obniżoną przez przebieg pojemność to wskazanie 100proc naładowania odpowiadać będzie 100proc tej mniejszej pojemności. Widzę, że trochę nadinterpretujesz funkcję hybrydy w GSach... silnik elektryczny służy do wspomagania pracy spalinowego i tak - przy odpowiednich warunkach jeździ się tylko na elektrycznym, ale docelowo przy normalnej jeździe pracuje spalinowy a elektryczny "dopycha" swoje zmniejszając obciążenie spalinowego. Zakładając, że jedziesz w trybie EV silnik spalinowy i tak Ci się włączy gdy np za mocno wciśniesz gaz, przekroczysz 40kmh (czasami więcej) lub jest niska temperatura. Jak trochę pojeździsz to wyczujesz jak zmaksymalizować korzyści z jazdy hybrydą (delikatny gaz, hamowanie silnikiem itd) ale nie ma co się przerażać się stanem akumulatorów - masz wątpliwości to jedziesz do ASO - za 400zł robią test żywotności aku i certyfikują na rok gwarancji. Mam kuzyna w serwisie Toyoty - przy kupnie swojego Lexa chciałem jechać na sprawdzenie aku (100tys przebieg). Powiedział żebym przyjechał za 100tys., wcześniej nie ma sensu.

masz pytania to pisz:)
Miras123
Nowy lex user
Posty: 11
Rejestracja: 8 lis 2019, o 17:41
Model Lexusa: GS
Skąd:: Katowice
Kontakt:

Re: zakup GS-a

Post autor: Miras123 »

Już "po ptokach" Panowie - kupiłem .... 300h ( wpadł mi w oko i tyle) i dzięki Piter za info , o to mi chodziło na ale już jest 300h i dobrze . Jeżdżę 85% po Katowicach centrum i okolice.
Jeździłem 450h przed zakupem i fakt jest moc... może jak będę zmieniał to wtedy na mocniejszego . Na dzień dzisiejszy priorytetem była cisza i jakość wykonania ! Jeździłem nową
Mazdą 6 i masakra z tym hałasem, padającymi lusterkami, skrzypiącym zawieszeniem z przodu po deszczu i parę innych... owszem silnik 2,5 +automat - super - ale reszta trochę słabo... na ale nie o tym...
Generalnie z GS-a jestem b. zadowolony chociaż jeździłem dopiero 1 dzień bo od wczoraj stoi w SPA - kładą ceramikę, wnętrze i coś tam jeszcze ...
odbieram pojutrze to dam znaka co i jak . Jeden dzień jeździłem Piter ale nie zauważyłem aby grafika baterii w formie kostek ładowała się do końca tak samo jak raczej nie rozładowuje się do ostatniej . Chociaż zakręcony byłem to uwagi takiej nie zwróciłem a może to jest kwestia tego, że w 450h jest większa bateria ?
w ASO oczywiście poprosiłem również o test baterii i tak jak mówicie, stwierdzili że to tylko formalność i tak faktycznie było.
Co do samej jazdy to chyba racja musi minąć ze 2 -3 tyg zanim poczuję o co biega ( choć teoretycznie wiem).
JacekKo
Lex user
Posty: 41
Rejestracja: 4 kwie 2019, o 11:51
Model Lexusa: -
Skąd:: Warszawa
Kontakt:

Re: zakup GS-a

Post autor: JacekKo »

Pe_pe pisze:Auto z wycinanymi błotnikiem może być bezwypadkowe, wystarczy obciera lub (jak mnie) próba kradzieży auta. Wtedy wycięto mi w Aso błotnik i wstawiono nowy. Auto wiec z nowym błotnikiem a bezwypadkowe :dance3: :dance3:
Ale skoro po stłuczce wycinali błotnik to jak to nazwać?
I, mimo, iż naprawa ponoć była robiona zgodnie z procedurami producenta-mam wątpliwości, czy zabezpieczenie antykorozyjne jest takie, jakie zrobiła fabryka... o ile fabryka jakieś zrobiła, bo o zabezpieczeniach antykorozyjnych w japońskich samochodach można znaleźć różne informacje. Skoro o tym-ciekawe, czy Lexuxy są ocynkowane...
I jak są zabezpieczane antykorozyjnie miejsca naprawy, okolice spawu-przecież przegrzana podczas spawania blacha nie ma już pierwotnej odporności na korozję.
Jacek
Awatar użytkownika
gmiter
Lex Master
Posty: 1247
Rejestracja: 9 mar 2016, o 12:07
Model Lexusa: IS350
Skąd:: Gdynia
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: zakup GS-a

Post autor: gmiter »

Do tego są inhibitory utleniania żeby blacha w okolicach spawu nie korodowała. Jak robi ktos auto u henia blacharza to można o tym zapomnieć :D
Jeżeli po stłuczce wycięcli poszycie błotnika to auto musi być wypadkowe? Gdybym rozbiegł się i przyłożył dobrze z buty też uszkodziłbym poszycie tak, że tylko wycinanie go ratuje - to też nazwiesz wypadkiem?
Poniżej masz dwa hasła z wiki.
Wypadek komunikacyjny – zdarzenie w ruchu lądowym, morskim lub powietrznym, w którym uczestniczy co najmniej jeden pojazd (z napędem silnikowym lub bez takiego napędu) oraz którego skutkiem są szkody w majątku lub szkody na osobach w nim uczestniczących.
Wypadek drogowy – zdarzenie w ruchu drogowym, gdzie jeden lub więcej uczestników ruchu drogowego bierze udział w zdarzeniu, w wyniku którego uczestnik ruchu drogowego został ranny lub doszło do jego śmierci

Ogólnie granica przy oznaczaniu auta jako wypadkowego i bezwypadkowego jest cienka.
Hipotetycznie - jeżeli musiałem wymienić lampę, zderzak i maskę bo uderzyłem w szafkę rogiem auta wjeżdżając do garażu to znaczy że auto jest wypadkowe czy nie?
JacekKo
Lex user
Posty: 41
Rejestracja: 4 kwie 2019, o 11:51
Model Lexusa: -
Skąd:: Warszawa
Kontakt:

Re: zakup GS-a

Post autor: JacekKo »

gmiter pisze:Do tego są inhibitory utleniania żeby blacha w okolicach spawu nie korodowała. Jak robi ktos auto u henia blacharza to można o tym zapomnieć :D
Jeżeli po stłuczce wycięcli poszycie błotnika to auto musi być wypadkowe? Gdybym rozbiegł się i przyłożył dobrze z buty też uszkodziłbym poszycie tak, że tylko wycinanie go ratuje - to też nazwiesz wypadkiem?
A po nałożeniu warstwy inhibitora, podkładu i lakieru wskaźnik powinien pokazać wyraźnie więcej, niż fabryczny lakier. Jak było w tamtym przypadku-nawet nie wiem.
Skoro butem zrobić taką szkodę, że trzeba potem błotnik wycinać, to strach jeździć takim samochodem-trafienie wróbla na autostradzie może odpalić poduszki powietrzne :biggrin2:
Jacek
Awatar użytkownika
gmiter
Lex Master
Posty: 1247
Rejestracja: 9 mar 2016, o 12:07
Model Lexusa: IS350
Skąd:: Gdynia
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: zakup GS-a

Post autor: gmiter »

Inhibitor nie tworzy dodatkowej warstwy tylko wiąże się powierzchniowo z tlenkami metalu.
U mnie czujnik w miejscu wstawienia poszycia błotnika pokazał 250 w okolicy cięcia starego. Dużo czy nie - wystarczy odświeżyc warstwę bezbarwna i podobnie wychodzi.

Odpowiedz na pytanie nie zmieniając tematu, bo widzę sensowne argumenty pieką - czy butem, czy nawet jakąś głupią taczką przypadkiem uderzę -to jest wypadek? No raczej nie napiszesz że auto jest powypadkowe ale warto by napisać,że było to i to naprawiane.
ledziu
Lex Master
Posty: 2494
Rejestracja: 23 sie 2011, o 22:41
Model Lexusa: gs
Skąd:: Pol
Kontakt:

Re: zakup GS-a

Post autor: ledziu »

JacekKo pisze: Skoro butem zrobić taką szkodę, że trzeba potem błotnik wycinać, to strach jeździć takim samochodem-trafienie wróbla na autostradzie może odpalić poduszki powietrzne :biggrin2:
Tak po kopnięciu błotnik jak najbardziej będzie do wymiany...a trafienie wróbla może wywołać pęknięcie szyby które dla przygłupa motojanusza będzie oznaczać zderzenie czołowe z wywrotką. Dlatego Mirasy zapraszają ze swoim miernikiem i podkreślają że wszystkie szyby są ok. :biggrin2:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości