GS 300 mk III - czy to dobry wybór? Szukam porad i informacj

Wszelkie informacje na temat zakupu modelu GS
Nemo 77
Lex Driver
Posty: 415
Rejestracja: 25 lis 2018, o 14:21
Model Lexusa: GS 300
Skąd:: Mazowieckie
Kontakt:

Re: GS 300 mk III - czy to dobry wybór? Szukam porad i infor

Post autor: Nemo 77 »

Widzisz,mnie wystarczyło,że zadzwoniłem do sprzedającego.Poinformował mnie,że samochód jest z polskiego salonu,jest on pierwszym właścicielem od nowości.Ponieważ był podany VIN sprawdziłem w serwisie,ale zanim to nastąpiło dostałem na maila kompletną historię serwisową w pdf-ie. Nie zastanawiałem się i pojechałem po samochód.Wcześniej właściciel powiedział,że ma rysy,odpryski na masce od kamieni i faktycznie tak było.Zapytałem czy już był ktoś zainteresowany...była jedna osoba i właśnie ze względu na te rysy i odpryski odrzuciła GS-a.Całe szczęście dla mnie.
Nemo 77
Lex Driver
Posty: 415
Rejestracja: 25 lis 2018, o 14:21
Model Lexusa: GS 300
Skąd:: Mazowieckie
Kontakt:

Re: GS 300 mk III - czy to dobry wybór? Szukam porad i infor

Post autor: Nemo 77 »

I to co jemu przeszkadzało dla mnie było można powidzieć zaletą.Bardziej zwróciłem uwagę na to,że samochód stał na podwórku pokryty szronem,można powiedzieć,że zamarznięty i odpalił bez problemów.Nie zaświeciła się żadna niepokojąca kontrolka.Nie pokazło błędów.Krótka przejażdżka,zwrócenie uwagi na pracę skrzyni itd. i wiedziałem,że go kupię.Taki mój przydługi wywód odnośnie kupowania.
PS.Post pod postem bo nie mogłem wyedytować :)
Awatar użytkownika
AGI
Lex user
Posty: 42
Rejestracja: 6 sie 2018, o 13:49
Model Lexusa: GS300
Skąd:: Warszawa
Kontakt:

GS 300 mk III - czy to dobry wybór? Szukam porad i informacj

Post autor: AGI »

ledziu pisze:
AGI pisze:Ja swojego nie sprzedaje ale jak bym miał to bym go sprzedawał za 64k 2008r prestige z ml
Tia a po roku odbierania telefonów od bardzo wnikliwych kupujących na 100% nie sprzedałbyś taniej komuś kto wykłada kasę :ok:
AGI pisze:Krajowe i bezwypadkowe
Tylko że jak to będzie miernikiem zakupu auta to obawiam się że 10lat zabraknie na znalezienie auta.
AGI pisze:Ja swojego nie sprzedaje ale jak bym miał to bym go sprzedawał za 64k 2008r
Mam 460kę i rzuciłem hasło o sprzedaży za 62k. to nie chciałbyś zobaczyć jakie dostawałem zapytania od kupcufff.
I wiesz zamiast cieszyć się że można kupić coś bardzo rzadkiego, na miejscu, z opcją sprawdzenia i dalszego serwisowania to najważniejsze było co myślał Szwajcar w momencie sprzedaży auta... :biggrin2:
Ja bym do tego podszedł w ten sposób ze jeżeli nie dostał bym oczekiwanej kwoty to bym go wg nie sprzedał, ;)
Żona się śmieje ale mnie z tym autem łącza emocje. „Bo to jest miłość a nie przypadkowa randka :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
ledziu
Lex Master
Posty: 2490
Rejestracja: 23 sie 2011, o 22:41
Model Lexusa: gs
Skąd:: Pol
Kontakt:

Re: GS 300 mk III - czy to dobry wybór? Szukam porad i infor

Post autor: ledziu »

AGI pisze:bym do tego podszedł w ten sposób ze jeżeli nie dostał bym oczekiwanej kwoty to bym go wg nie sprzedał,
Żona się śmieje ale mnie z tym autem łącza emocje. „Bo to jest miłość a nie przypadkowa randka
I tu jest jedenz błędów kupujących czyli układania sobie story pt.ja bym zrobił taaaak... a prawda jest taka że każdy ma inne preferencje i dla każdego ważne jest co innego.
Awatar użytkownika
marchewa195
Lex user
Posty: 134
Rejestracja: 19 cze 2018, o 22:20
Model Lexusa: LS430 / GS430 / RX330
Skąd:: Katowice
Kontakt:

Re: GS 300 mk III - czy to dobry wybór? Szukam porad i infor

Post autor: marchewa195 »

Włączę się do dyskusji...
Rok temu sprzedawałem Accorda 2.4 w wersji Executive. Auto było z 2004 roku. Czarne. Byłem pierwszym i jedynym właścicielem samochodu. Do 100 tys km serwisowałem w ASO w Autokopex Katowice. Potem jak sobie ze mnie zrobili żart... Przestałem ufać ASO Hondy i serwisowałem na bieżąco auto w zaprzyjaźnionym warsztacie. Auto na koniec miało 155 tys km. 100% bezwypadkowe. I teraz do sedna.
Jak kupiłem LS, pomyślałem z 4 auta to za dużo i postanowiłem sprzedać Accord. Wystawiłem ją... 3 tys km powyżej najwyższej ceny na otomoto... I sprzedawałem godzinę. Co więcej nie opuściłem nic z ceny. Ale byłem pewny że pierwszy, który zobaczy samochód - kupi go, bo takiej Hondy w tym stanie jeszcze nie widziałem. Więc czasem zdarza się fajne auto - ale niestety ZAWSZE bedzie ono droższe od podobnych w nieco gorszym stanie.
ledziu
Lex Master
Posty: 2490
Rejestracja: 23 sie 2011, o 22:41
Model Lexusa: gs
Skąd:: Pol
Kontakt:

Re: GS 300 mk III - czy to dobry wybór? Szukam porad i infor

Post autor: ledziu »

marchewa195 pisze:Włączę się do dyskusji...
Rok temu sprzedawałem Accorda 2.4 w wersji Executive. Auto było z 2004 roku. Czarne. Byłem pierwszym i jedynym właścicielem samochodu. Do 100 tys km serwisowałem w ASO w Autokopex Katowice. Potem jak sobie ze mnie zrobili żart... Przestałem ufać ASO Hondy i serwisowałem na bieżąco auto w zaprzyjaźnionym warsztacie. Auto na koniec miało 155 tys km. 100% bezwypadkowe. I teraz do sedna.
Jak kupiłem LS, pomyślałem z 4 auta to za dużo i postanowiłem sprzedać Accord. Wystawiłem ją... 3 tys km powyżej najwyższej ceny na otomoto... I sprzedawałem godzinę. Co więcej nie opuściłem nic z ceny. Ale byłem pewny że pierwszy, który zobaczy samochód - kupi go, bo takiej Hondy w tym stanie jeszcze nie widziałem. Więc czasem zdarza się fajne auto - ale niestety ZAWSZE bedzie ono droższe od podobnych w nieco gorszym stanie.
A ja Ci powiem taaak :ok:
Nie przeczytałeś postu wyżej więc powtórzę okazjonalna sprzedaż jednego auta nie jest żadnym miernikiem sytuacji rynkowej już nie wspomnę o tym że jeżeli jest to marka/model kupiony w pl.i nie należący do grupy fabia z kratką po PH czekoladek to żeby każde koło stało w poprzek to i tak szybko się sprzeda.
Ja tez popełniałem ten sam błąd myśleniowy czyli wyobrażałem sobie że wystarczy mieć fajne auto w idealnym stanie ewentualnie w cenie odpowiadającej stanowi technicznemu i będzie ok a tu lipa. Więc yarisa1 3d 1,3 gdzie byłem pierwszym właścicielem a auto z ASO w PL sprzedawałem 5min a yarisa turbo perfekcyjnego z przebiegiem 120k.km. nie mogłem sprzedać ponad 10m-cy i zestaw idiotów który przyjeżdżał oglądać to auto był bezcenny. No i sednem sprawy jest to iż oferta był droższa od najtańszej o 1,5k. I jak chcesz mogę Ci takich przypadków podawać i podawać i podawać... gdzie wisienka na torcie był nissan prawdziwy gtir salonowy !!!!! w perfekcyjnym stanie w który włożył brat pewnie ze 25-30k i co... po dwóch latach użerania się z deklami umieścił ogł.w de i auto na podstawie samych zdjęć sprzedało się w kilka tygodni. Co ciekawe za cenę połowę niższą niż średnia europejska.
Dlatego uważam że pewien rodzaj polskiego kupca trzeba tak samo napiętnować jak tych co cofają liczniki bo tak samo tworzą patologie.
bigfish
Lex user
Posty: 85
Rejestracja: 7 lis 2016, o 13:46
Model Lexusa: GS
Skąd:: Podlaskie
Kontakt:

Re: GS 300 mk III - czy to dobry wybór? Szukam porad i infor

Post autor: bigfish »

Ale ten rodzaj polskiego kupca wywodzi się z tych cofajacych liczniki i wszytskich perełek spawanych z 3 cwiartek. Ledziu pamietaj ze nie kazdy musi sie znac na samochodach jak Ty, i póki bedą istnieć handlarze wciskajacy kit tak dlugo polski kupujacy bedzie trudnym klientem (polski kupujacy zreszta jest wogole trudnym klientem w porowaniau do innych narodowsoci, nawet w spozywczym ale to juz oparte jest na roznicach kulturowych). Nie mowie juz o igraniu z losem dla zarobku takich osob i sprzedawaniu spawanych aut jako bezwypadkowych, gdzie taka decyzja moze byc fatalna w skutkach dla kupujacego. Troche bronie tych 'najgorszych' kupujacych ale jezeli ktos zbieral 2 lata na wymarzony samochód to nic dziwnego ze wymaga troche wyimaginowanych rzeczy.
Long story short, starajcie sie postawic w sytuacji tego drugiego.

Troche offtop się zrobił :)
ledziu
Lex Master
Posty: 2490
Rejestracja: 23 sie 2011, o 22:41
Model Lexusa: gs
Skąd:: Pol
Kontakt:

Re: GS 300 mk III - czy to dobry wybór? Szukam porad i infor

Post autor: ledziu »

bigfish pisze:Ale ten rodzaj polskiego kupca wywodzi się z tych cofajacych liczniki i wszytskich perełek spawanych z 3 cwiartek.
Panocku dokładnie jest na odwrót... Temat wygląda taaak ktos jest adeptem handlu autami, jara się bo biorą wszyscy znajomi, wchodzi na szerokie wody a tu zong bo zderza się z polską scianą kupcuff... zaczyna kombinować a to takie auta a to srakie auta, a to z przebiegami do 100tyś.km. po czym siada z kalkulatorem i myśli ja pierd...ol..e nic nie zarobiłem i całe podwórko aut od 10mcy. Więc teraz stoi przed wyborem albo się z tego utrzymuje albo rezygnuje. Jezeli się utrzymuje to musi dostosować ofertę do Januszy waląc ich w rogi jeżeli nie to rezygnuje.
Więc:
Janusz chce przebieg z 1ką to ma.
Janusz chce bezwypadek to ma (dopłata 100zł do elementu za lakier pod miernik ewentualnie drogie auta cynowanie i zostawienie np.zbitej lampy)
Janusz chce story to ma (dziadki, selekcja, perfect serwis)
Janusz chce środek jak nowy to ma (chemia)
Janusz chce zewnątrz lakier bez rysek i opony w plaku to ma (ze zdjęciami w urokliwym miejscu)
bigfish pisze:Ledziu pamietaj ze nie kazdy musi sie znac na samochodach jak Ty, i póki bedą istnieć handlarze wciskajacy kit tak dlugo polski kupujacy bedzie trudnym klientem (polski kupujacy zreszta jest wogole trudnym klientem w porowaniau do innych narodowsoci, nawet w spozywczym ale to juz oparte jest na roznicach kulturowych). Nie mowie juz o igraniu z losem dla zarobku takich osob i sprzedawaniu spawanych aut jako bezwypadkowych, gdzie taka decyzja moze byc fatalna w skutkach dla kupujacego. Troche bronie tych 'najgorszych' kupujacych ale jezeli ktos zbieral 2 lata na wymarzony samochód to nic dziwnego ze wymaga troche wyimaginowanych rzeczy.
I znowu jest na odwrót... musisz podać mi liczby w totka bo skreśle je na odwrót i wygram :ok:

Tu nie jest problem że ktoś się nie zna. Problem jest w tym że udaje iż się zna zbierając z netu wszystkie przeczytane głupoty gdzie wystarczy pojechać do aso albo skorzystać z firm zakupowych... Oczywiście Janusz tego nie zrobi bo aso to 350-550zł i tyle samo firma sprawdzająca. janusz bierze miernik chociaż nie potrafi z niego skorzystać, sprawdza zakładki w ogł pt"bezwypadek" ewentualnie pojedzie na skp gdzie nawet nie wejdzie do kanału no bo po co.
Potem wyjmie centymetr krawiecki i będzie latał i mierzył przekątne zderzaków (u kolegi był w tamtym tyg taki fajny Pan) a na końcu poleci suftmiarka i przerwy. Oczywiście to wszystko się wydarzy jeżeli opony będą wyplakowane i nie będzie rys no bo jak to w 10letnim aucie rysy.

Szkoda mi rozwijać tematu bo można gadać i gadać :biggrin2:
Awatar użytkownika
marchewa195
Lex user
Posty: 134
Rejestracja: 19 cze 2018, o 22:20
Model Lexusa: LS430 / GS430 / RX330
Skąd:: Katowice
Kontakt:

Re: GS 300 mk III - czy to dobry wybór? Szukam porad i infor

Post autor: marchewa195 »

Smutne to co piszecie... Ale niestety prawdziwe. Przyznam się że od ponad 1,5 roku próbuję sprzedać mitsubishi lancera evo IX (optycznie jest jest na 4+, ale technicznie na 6). Auto ma ponad 400 koni, doinwestowane, udokumentowane. Najczęściej mam telefony od młodych ludzi którzy chcą sobie pojeździć rajdówką... Zawsze jednak mówię że jazda próbna jest możliwa do serwisu lub stacji kontroli pojazdów na oględziny... no i wtedy cisza. Dzięki bogu lancer evo IX powoli robi się kultowy, więc nie tanieje.
ledziu
Lex Master
Posty: 2490
Rejestracja: 23 sie 2011, o 22:41
Model Lexusa: gs
Skąd:: Pol
Kontakt:

Re: GS 300 mk III - czy to dobry wybór? Szukam porad i infor

Post autor: ledziu »

marchewa195 pisze:Dzięki bogu lancer evo IX powoli robi się kultowy, więc nie tanieje.
Ło... z bratem też mamy e9ki ... :biggrin2: on się nie robi kultowy on jest kultowy :ok:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Lexus GS”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości