Lexus - Forum

Generalnie problem pojawił się stopniowo, ale od niczego do pełnego problemu wystarczyło może 100km. Silnik wkręca się na obroty na biegu jałowym (Neutral) pod warunkiem nie wciskania pedału "gazu" w sposób gwałtowny i zdecydowany. W czasie jazdy wyjście poza 2000 obrotów jest już wyskokiem i to chwilowym. Próba zdecydowanego przyspieszenia i odcięcie natychmiastowe (tak jakby zapłon, albo zasilanie paliwem znikało), odpuszczenie pedału gazu i silnik gra pięknie. Na zimno na ciepło odpala, kręci pięknie, pod warunkiem, że nie przekroczę pewnego położenia pedałem "gazu". Gazu w aucie nie ma, tylko benzin. Przepustnica była czyszczona z 2k km temu, podobnie świece wymienione. Filtr powierza czysty, ma może 5k km przejechane. Macie jakieś wskazówki co do sposobu szukania powodów problemu?
Oczywiście przepływka przeszła mi przez myśl, ale nie mam do podmiany.
Podobnie czujnik przepustnicy.
Boję się awarii kondensatorów.

A nie ma błędów? Przy wciśnięciu do oporu powinny mu się rojechać wskazania położenia przepustnicy z oczekiwanym efektem. Obstawiałbym jakieś lewe powietrze za przepływomierzem ale to by w końcu wygenerowało błąd...

Ja obstawiam przeplywke.
Mam do sprzedania, jak masz blisko to mozesz podjechac, przelozyc.
669968307

Cześć. Nareszcie jakiś temat o UCF10. Miałem ten sam objaw. Szukałem rozwiązania przez kilka miesięcy. Kombinowalem z potencjometrem przepustnicy i przepływka Wymiana kondensatorów w sterowniku pomogła. Nie jest to straszne. Sam je oglądałem. I kupilem, 8 sztuk chyba. A wymianę zlecilem w serwisie telefonow ze wzgledu na brak narzedzi i doswiadczenia.

A pompa paliwa(cisnienie), lub sama przeplywka? Poniewaz problem wystepuje powyzej 2t obr/min, tak to rozumiem

a no pogrzebałem trochę przy dolocie i pooglądałem przepływkę, ale nic nie widzę niepokojącego, pozostaje pomiary zrobić. Sprawdziłem czy działa taki grzybek podciśnieniowy przy czujniku położenia przepustnicy i działa. Oblookałem tłumik obecny zaraz obok i przy okazji wyszło, że opaska na rurze dolotowej nie jest ściągnięta. Poprawiłem i na zimno na luzie nie było problemu, po rozgrzaniu silnika niestety problem się pojawił. Wbicie pedału gazu w podłogę powoduje odcięcie (zapłonu? paliwa?) zaraz po przekroczeniu 2000 obrotów, a jak obroty spadną do 1500 to silnik gra pięknie. Sprawdzę czujnik położenia przepustnicy jeszcze, oraz przepływkę i jeśli nic nie wyjdzie to kondensatory zaatakuję.
Macie pomysł gdzie takie kupić, bo to nie są zwykłe kondensatory tylko jakieś super hiper i tylko japońskie?

Ja tak miałem ,gdy przepływomierz był padnięty

Na allegro. Mi jeszcze zostały bo to po kilka sprzedawali. Brałem o takich samych pojemnościach i napieciach Max. Jeden kupilem innego typu nie elektrolit tylko smd bo nie bylo elektrolita o identycznuch parametrach. I jest ok.

błędy odczytane, jest 41 i 47. Po resecie zostaje cały czas 47. Zrzucę jeszcze klemę na noc i zobaczę co będzie o poranku. Generalnie to błędy od czujnika położenia przepustnicy, ale objawy plus błędy zgadzają się z tymi typowymi dla rozlanych kondensatorów. Zaczynam szukać w necie zamienników, jak się uda to sprawę zlecę mojemu mistrzowi lutownicy Sam nie mam takiej na gorące powietrze plus nie czuję się na siłach grzebać w mózgu mojego LS-a

ECU wyciągnięte, otwarte i mam winnego. Leje się z największego kondensatora 220uF na płycie pod nim wilgotno, wytarłem i wysyłam do mojego sprawdzonego elektronika. Kondensatory Panasonica (podobno wg tutoriali tylko japońskie są dobre) do dostania w jednym z największych sklepów internetowych w PL za około 15 PLN. U mnie w sumie jest 8 sztuk, z czego leje jedna, a pod jedną coś się zaczyna dziać. Wymieniam oczywiście wszystkie, bo przesyłka droższa od kondensatorów, a dodatkowo jak przekazał mi mój sprawdzony elektronik to co leci z kondensatora potrafi płytkę wytrawić i zniszczyć inne układy obok. Po wymianie i wrzuceniu do auta odezwę się co i jak, czy problem rozwiązany.