Lexus - Forum

Zastanawiam się w jakiś sposób montaż instalacji gazowej (mowa o czymś w granicach 5-6 tyś zł) wpłynie na wartość samochodu (w tym przypadku gs430 mk3) przy ewentualnej odsprzedaży za jakiś czas. Rocznie pokonuję ok 12-15kkm.
Ktoś rozkminiał ten temat? Jak uważacie?

Jak będziesz sprzedawał za 3-4 lata to nie wpłynie w żaden sposób ... dla jednych kupujących to plus, że już jest, dla drugich minus, bo oni sami by sobie założyli ...

Pozdrawiam
Link

Może wpłynąć pozytywnie jeśli założysz tam gdzie trzeba, a przy sprzedaży podeprzesz się dokumentacją z przeglądów, może wydrukiem z hamowni lub innym świstkiem dającym dowód, że LPG nie zostało wrzucone pod maskę ale założył to ktoś z głową, a właściciel dbał o to co powinien.

Pozytywnie mam na myśli większą atrakcyjność danej jednostki dla kupującego lub po prostu szybszą sprzedaż.

Chętniej kupię Twojego lexa na dobrych gratach niż golasa.Masz na starcie większe przebicie u pewnego grona nabywców.Na pewno zdążysz zamortyzować kasę wywaloną w instalację.

jak bardzo zadbany i z małym przebiegiem ,tym dla mnie lpg jest większym minusem,wydaje mi się że za grubą kasę, każdy szuka stanu jak najbardziej zbliżonego do fabrycznego,
za dużo tez nie uciułasz przy takim przebiegu

Lpg nie zwiększy wartości auta. Nie ułatwi sprzedaży ale też nie utrudni.

To już kwestia podejścia, a zdania są podzielone.

Przelicz koszty montażu z założeniem że instalacja ma się zwrócić i coś jeszcze dodatkowo zaoszczędzić.Montaż instalacji dla podniesienia wartości jest mało sensowny.

kupującymi takie auta nie są tylko zboczeńcy forumowi, ale też normalni ludzie (W WIĘKSZOŚCI) dlatego na pewno pomoże Ci to w sprzedaży auta, więcej jest ludzi którzy się nie podniecają z czego złożona jest instalacja, dla nich liczy się to, że auto chodzi na gazie, a przy V8 to ma duże znaczenie, zwiększy NA PEWNO wartość auta oraz sprzedaż tego auta pójdzie 5x razy szybciej z gazem niż bez niego

Po zakupie się podniecaja że ma lpg a potem płaczą bo wypalone gniazda zaworów.

Malo który gaziarz potrafi dobrze zagazowac V8. Wszystko na styk. Pół biedy jak są hydrauliczne popychacze i sondy szerokopasmowe. Sterownik silnika sobie poradzi. 3uz nie ma ani jednego ani drugiego.

owczar pisze:Po zakupie się podniecaja że ma lpg a potem płaczą bo wypalone gniazda zaworów.

Malo który gaziarz potrafi dobrze zagazowac V8. Wszystko na styk. Pół biedy jak są hydrauliczne popychacze i sondy szerokopasmowe. Sterownik silnika sobie poradzi. 3uz nie ma ani jednego ani drugiego.

dobrze gada ...
u mnie w 2jz luzów zaworowych nie było po 4 latach jazdy na gazie - (brak mocy - pomogły mniejsze płytki)
a mapa ustawiana była przez kilka godzin przez 3 sesje i nie było żadnych większych odchyleń - check się nie zaświecał w ogóle

ogólnie jest to dodatek za którego za 4/5 lat nikt Ci więcej nie zapłaci - ale pewnie pomoże w sprzedaży
o ile ktoś nie będzie auta szukał w stanie kolekcjonerskim lub do ścigania się - dla nich ten silnik będzie "uszkodzony"