Witam,
mam ES Omotenashi od czerwca 22 roku. Samochodem zrobiłem 53tyś km bez jakiejkolwiek awarii. Jedyne mankamenty, które poprawiał serwis po fabryce, to trzaski i skrzypienie... Przy serwisie na 15tyś km zgłosiłem dźwięki dochodzące z okolic szyberdachu nad kierowcą i hałasujący boczek drzwi pasażera. Usterki usunięto skutecznie, a z naprawy otrzymałem jedną stronę a4 z opisem zastosowanych metod usuwania hałasów. Obsługa PREMIUM! Wczoraj zauważyłem niepokojący odgłos dochodzący z podłokietnika w drzwiach kierowcy. Zgłoszę temat przy następnym serwisie i na pewno problem zniknie. Jestem zadowolony z wyboru i nie mogę się doczekać następnej generacji modelu! Spalanie jest wręcz absurdalne jak na tak duże auto. Mierzyłem przez 16tyś km spalanie, które w jeździe głównie miejskiej i podmiejskiej wyniosło 5,2l. W zimie spalanie jest wyższe o 15%, co przy tak niskich wartościach nie stanowi problemu. Kilka razy w roku jeżdżę na trasie Opole-Wiedeń i przy tempomacie ustawionym na przepisową prędkość mam regularne spalanie na poziomie 5,6-5,8l. Najwyższe uzyskane spalanie to 10,4l na odcinku 200km w Niemczech, gdzie starałem się cały czas utrzymywać licznikowe 180km/h, moim zdaniem też nie ma dramatu. Mój poprzedni samochód Skoda Superb 2.0 tsi 280 km potrzebował podobnych ilości paliwa przy tak szybkich przelotach. Wycieszenie Lexusa jest na podobnym poziomie do niemieckiej trójki, ale tylko do tych 130/140 km/h. Przy niemieckich prędkościach autostradowych, nasi zachodni sąsiedzi mają lepiej wyciszone auta jak na moje ucho
