Lexus - Forum

No cóż "... Źle się dzieje w Państwie duńskim...."
Wszystko dopięte, ale w umowie leasingu 240zł + VAT rocznie za indywidualne ubezpieczenie a moje jest o 30% tańsze niż oferowane.
Jak poprosiłem na piśmie że samochód jest w pełni sprawne i nie ma wad ukrytych to jest problem.
Jak chciałem wpisać że naprawy i inne czynności wykonał autoryzowany serwis to jest problem.
Dopiero teraz się zaniepokoiłem - do tej pory samochód czarował i miałem ochotę finalizować, a teraz się zastanawiam.
Po to idę do autoryzowanego salonu i chce kupić używany u nich nie od prywatnego człowieka, że mam wrażenie / nadzieję że sprawdzili go bo mają wiedzę, narzędzia i umiejętności i potwierdzą to na piśmie skoro wiedzą, bo sprawdzili.

Ktoś ma jakieś doświadczenia z Lexusem - Żerań w Warszawie?

Alex4net wrote:No cóż "... Źle się dzieje w Państwie duńskim...."
Wszystko dopięte, ale w umowie leasingu 240zł + VAT rocznie za indywidualne ubezpieczenie a moje jest o 30% tańsze niż oferowane.
Jak poprosiłem na piśmie że samochód jest w pełni sprawne i nie ma wad ukrytych to jest problem.
Jak chciałem wpisać że naprawy i inne czynności wykonał autoryzowany serwis to jest problem.
Dopiero teraz się zaniepokoiłem - do tej pory samochód czarował i miałem ochotę finalizować, a teraz się zastanawiam.
Po to idę do autoryzowanego salonu i chce kupić używany u nich nie od prywatnego człowieka, że mam wrażenie / nadzieję że sprawdzili go bo mają wiedzę, narzędzia i umiejętności i potwierdzą to na piśmie skoro wiedzą, bo sprawdzili.

Ktoś ma jakieś doświadczenia z Lexusem - Żerań w Warszawie?

Z Warszawką nie miałem przyjemności, natomiast jak szukałem Lexa dla siebie również oglądałem kilka sztuk wystawianych przy ASO... wrażenia słabe. Foty ładne, znaczek ASO w tle a na miejscu dużo znaków zapytania i niedopowiedzeń w odniesieniu do ogłoszenia. Wg mnie jak dealer bierze dopieszczony egzemplarz, to zaraz dorzuca tabliczkę "Select", gwarancja na 6 miesięcy i cena minimum 10-15% wyższa.

Alex4net wrote:No cóż "... Źle się dzieje w Państwie duńskim...."
Wszystko dopięte, ale w umowie leasingu 240zł + VAT rocznie za indywidualne ubezpieczenie a moje jest o 30% tańsze niż oferowane.
Jak poprosiłem na piśmie że samochód jest w pełni sprawne i nie ma wad ukrytych to jest problem.
Jak chciałem wpisać że naprawy i inne czynności wykonał autoryzowany serwis to jest problem.
Dopiero teraz się zaniepokoiłem - do tej pory samochód czarował i miałem ochotę finalizować, a teraz się zastanawiam.
Po to idę do autoryzowanego salonu i chce kupić używany u nich nie od prywatnego człowieka, że mam wrażenie / nadzieję że sprawdzili go bo mają wiedzę, narzędzia i umiejętności i potwierdzą to na piśmie skoro wiedzą, bo sprawdzili.

Ktoś ma jakieś doświadczenia z Lexusem - Żerań w Warszawie?

Pamiętaj twoje odczucia są prawdopodobnie trafne a czy kupisz czy nie to kwestia wyboru z mojego doswiadcznia : powinienem lepiej sprawdzić auto może bym więcej urwał, ciezko się negocjuje a wyboru za dużego na rynku wtórnym nie ma wiec sie rozumie samo przez sie ,tak czy siak decyzja należy do ciebie.
Ja nie żałuję zakupu w 95 % procentach był to świadomy wybor ,reszta to moje niedopatrzenie lub lenistwo ale jak coś czujesz ze jest nie tak to pewnie tak jest, niestety popyt przewyższa podaż i każdy chce zarobić...

Panowie,
dziękuję za Wasze komentarze.
Tak właśnie jest jak napisaliście:
1. to tylko decyzja i nikt jej za mnie nie podejmie
2. jeśli czuję że coś jest nie tak to zapewne tak jest
3. liczba dostępnych egzemplarzy jest bardzo ograniczona zwłaszcza jeśli chodzi o LS600h (jest ich znacznie mniej niż LS460)
4. muszę zestawić umysł i logikę z emocjami - to chyba najtrudniejsza część tego przedsięwzięcia

Decyzję potrzebuję podjąć do 12:00 - jak ktoś ma jeszcze jakieś pomysły to proszę o komentarze

Ja przy zakupie " utargowalem " malo. Jak wiadomo samochod uzywany ma jedną podsatwową wadę, mianowicie poprzedni wlasciciel. Seriws ma mnie juz pewnie dosyc ale z kazda pierdułka do nich jezdze. I tak za to ze musialem sie do aso fatygowac kilka razy dostalem pelny zwrot kosztow
( £200 ) ponadto nastepny serwis mam za darmo a takze zamontowano mi nowa opone gdyz po przejechaniu ok 1500 km grubosc bierznika wynosila 2.4mm. A polityka Lexusa jak sie dowiedzialem jest taka ze auto jak od nich wyjezdza powinno miec opony w stanie conajmniej 4mm.

Wiesz
największym problemem jest utrata zaufania sprzedawcy czyli autoryzowanego przedstawiciela marki.
Z jednej strony rozumiem ich obawę przed braniem zbyt dużej odpowiedzialności co do przedmiotu który jest poniekąd dla nich również obcy, a z drugiej strony nie mogę zaakceptować że autoryzowany serwis nie może wziąć chociaż częściowej odpowiedzialności za własny produkt. Przecież jeśli ktokolwiek ma móc coś powiedzieć o używanym samochodzie to autoryzowany serwis tej marki. Przecież to oni mają wiedzę, narzędzia i umiejętności żeby to stwierdzić.

Kiedy się zastanowię chwilę nad tym to takie podejście z pewnością zwiększa chęć w ludziach do kupowania nowego samochodu lub demówki i wszelkie inicjatywy typu PerfectLease czyli kiedy to wynajmujesz czasowo.
Tylko że to jest droga do nikąd w dłuższej perspektywie - jak nie będzie obrotu używanymi produktami marki to i spadnie sprzedaż nowych. Trzeba się zapoznać z marką w jakiś sposób - najłatwiej z tańszym używanym kilkuletnim.

Mam jeszcze kilka godzin na podjęcie decyzji

I jak tam ???? Jaka decyzja ?

Zrezygnowałem! Za duże ryzyko i naprawdę mnie zaniepokoili odnośnie tego egzemplarza.
W ogólnie mnie zniechęcili do marki. Wydawało mi się, że to jednak premium w czymś więcej niż herbacie na oczekiwanie.

Nie ma żadnego nawet do obejrzenia teraz - wszystkie dostępne w ogłoszeniach znam i nie chcę.
Teraz trzeba czekać lub szukać za granicą.

ale na razie sobie odpocznę - "przyjaciele" wyciągają mnie na manowce. Dziś jeździłem S8. W poniedziałek mam jakąś MB S....

Ja jednak przyzwyczaiłem się do myśli o LS. Dalej chciałbym AWD więc albo 460AWD albo 600h.
Jak znajdziecie coś takiego wrzucajcie info tu lub na PW. Szukam czegoś dla siebie na kilka lat. Nie nowszy niż 4 lata.

Tylko nie kupuj W221. Mam S500 i same problemy

Lex jest moim pierwszym japońcem. Przedtem bylem posiadaczem aut grupy vag i bmw. I jak na razie nie chce wracać do niemieckiej motoryzacji.