Lexus - Forum

k0zz wrote:

carsik wrote:nie ma żadnego znaczenia, że zalałeś półsyntetyk. Możesz w dowolnym momencie zmienić go na syntetyk bez żadnych konsekwencji. W ogóle wlewanie do silników Toyoty olejów półsyntetycznych czy mineralnych to proszenie się o kłopoty.
Druga sprawa to zalecenie producenta odnośnie klasyfikacji SAE oleju. Producent określa parametry minimum. Oznacza to, że można stosować a nawet w tym przypadku polecam stosować oleje o szerszym spektrum np 5W40 czy 5W50.

Carsik, jeste pierwszą i jedyna osoba od której słyszę że można wylać półsyntetyk i wlac pełen.
Nie twierdzę że nie masz racji, ale 99,9 % twierdzi że tak nie wolno.
Możesz podać jakies argumenty / wyjaśnienia dlaczego tak twierdzisz ?
Przy następnej wymianie powiem - a Carsik powiedział...

Sam u siebie mam 10w40 i z chęcią bym zmienił na full syntentyk, ale już poprzedni właściciel lał 10w40 więc ja leję to samo.
Przebieg - 230 tyś na blacie, nie wiem czy realny.

Wszystkie oleje są ze sobą w pełni mieszalne. Nic się nie waży ani nie warzy . Oleje syntetyczne mają lepsze właściwości myjące i tylko na tej podstawie wielu wydumanych fachowców wymyśliło sobie, że nie można wymienić półsyntetyka (tak naprawdę oleju mineralnego) czy też mineralnego na olej w pełni syntetyczny bo niby coś wypłucze - tylko pytam się co?. No i dobrze, po to jest olej aby nie dopuścił aby syfem zatkały się kanały olejowe. Jak coś wylatuje z silnika na zewnątrz to zmienia się uszczelnienia jak ktoś słusznie zauważył.

Jak mi podasz jakiś sensowny argument dlaczego nie wolno być może po wielu latach budowy silników i startach w sporcie samochodowym zmienię zdanie

Carsik, przy następnej zmianie oleju zapodam syntetyk, jak silnik sie popsuje to jade do ciebie na remont za free

Mi zawsze mowiono ze silnik z dużym przebiegiem nie jest już tak super szczelny i dlatego daje sie semi żeby olej był gęściejszy i uszczelniał lepiej. Mi się zawsze wydawalo że on ma smarować i chłodzić a nie uszczelniać... ale... ja się nie znam.
Nie wiem czy to kompletne bzdury czy nie, ale dla mnie, kompletnego laika to brzmi groźnie
Tak czy inaczej, wydawało by się że ta teza o niewymienianiu z semi na full powinna być już dawno sprawdzona, wiec czemu wciąż tyle osób twierdzi że nie wolno z semi na full ?

Z obserwacji mojej Hondy z 97 roku. Mam ją 5 lat, żona zrobiła przez ten czas ze 150 tysi, od zawsze leje 10w40 ( podobno dobry olej do samochodu z gazem ) i fura jak nie brala oleju ta nie bierze. Przebieg 338 tys - wydawalo by się że pora na mineralny tylko po co ?

Czyli, plukaneczka i powrocik do sysntetyczka

k0zz wrote:Carsik, przy następnej zmianie oleju zapodam syntetyk, jak silnik sie popsuje to jade do ciebie na remont za free

Mi zawsze mowiono ze silnik z dużym przebiegiem nie jest już tak super szczelny i dlatego daje sie semi żeby olej był gęściejszy i uszczelniał lepiej. Mi się zawsze wydawalo że on ma smarować i chłodzić a nie uszczelniać... ale... ja się nie znam.
Nie wiem czy to kompletne bzdury czy nie, ale dla mnie, kompletnego laika to brzmi groźnie
Tak czy inaczej, wydawało by się że ta teza o niewymienianiu z semi na full powinna być już dawno sprawdzona, wiec czemu wciąż tyle osób twierdzi że nie wolno z semi na full ?

Z obserwacji mojej Hondy z 97 roku. Mam ją 5 lat, żona zrobiła przez ten czas ze 150 tysi, od zawsze leje 10w40 ( podobno dobry olej do samochodu z gazem ) i fura jak nie brala oleju ta nie bierze. Przebieg 338 tys - wydawalo by się że pora na mineralny tylko po co ?

Czyli ten gęściejszy olej co niby uszczelnia i w jaki sposób? Skąd znasz gęstość oleju?

Nie wiem kto co twierdzi. Wiele różnych legend funkcjonuje w obiegu. Najśmieszniejsze jest to, że nikt nie pokwapi się przeczytać kart produktu chociaż firmy olejowe udostępniają dość szczegółowe informacje.

Większosć myśli że jak wleje gęsty mineralny to po rozgrzaniu silnika też jest on taki gęsty i kasuje luzy na panewkach.Carsik prawdę mówi i nie ma powodów żeby myślec inaczej,jednak przed skokiem z jakiegoś gówna na synteze trzeba pozbyś się laków i szlamu z poprzedniego oleju.Tym mozna pozatykać otwory transportu oleju.Sam byłem swiadkiem zatarcia osi wałka wyrównowazającego w motocyklu sąsiada po zmianie oleju bez wypłukania starych śmieci.

carinus wrote:Większosć myśli że jak wleje gęsty mineralny to po rozgrzaniu silnika też jest on taki gęsty i kasuje luzy na panewkach.Carsik prawdę mówi i nie ma powodów żeby myślec inaczej,jednak przed skokiem z jakiegoś gówna na synteze trzeba pozbyś się laków i szlamu z poprzedniego oleju.Tym mozna pozatykać otwory transportu oleju.Sam byłem swiadkiem zatarcia osi wałka wyrównowazającego w motocyklu sąsiada po zmianie oleju bez wypłukania starych śmieci.

Czyli plukanka zaproponowana przezemnie w poprzednim poscie, bedzie ok, aby wyplukac te smieci? Jak napisalem zrobilem jakies 800 km.

A tak wogole dzis dzwonilem do jednego ze sklepow z olejami Millersa w UK i po prosbie o olej ee c3 5w40 millersa z nano drive, to stwierdzil ze ma longlife c3 ale ze "stara" etykieta, bo Millers tylko zmienia etykiety a to co w srodku to jest to samo...
Pozdr

ALe jakie śmieci? Skąd po 800km mają się brać jakieś śmieci? Takie osady są wynikiem długotrwałego użytkowania na gorszym oleju i to jeszcze w ciężkich warunkach. Możesz z całą pewnością użyć płukanki ale wg mnie nie ma takiej konieczności. Chociaż przepłukanie silnika po tych setkach kilometrów na pewno nie będzie od rzeczy.

Jestem dystrybutorem Millersa ale nic mi nie wiadomo o takich historiach. Z drugiej strony jednak nie byłoby ujawnianie tego w interesie producenta.

No wlasnie, dziwna ta historia z tymi etykietami. Chyba poszukam innego dystrybutora...

Millers zmienił etykiety i opakowania o czym było info na ich stronie. Jednak EE to nowa linia olejów i chyba nie ma co tego mieszać z XF.

http://www.millersoils.co.uk/news/2013/ ... kaging.asp

Poprosze o stanowcza odpowiec tak czy nie.
1. Wlalem ten chol***y olej valvoline 10w40 maxlife, czy moge w ten sposob zaszkodzic silnikowi, czy koniecznie mam wrocic do syntetyka?
2. czy jesli zmienie na syntetyk to silnik sie wyciszy?
dziekuje
P.s. szalu dostane przez te oleje