Re: GS 350
Posted: 4 May 2013, o 16:15
Witam!
Sam mam Gs 450H i jeśli ktoś mówi, że on Pali 8,2 to chyba jest śmieszny albo pracuje w lexusie lub jeździ technika oszczędzania i wkurza wszystkich innych kierowców. Ja leje tylko 98 oktanów i na trasie mi bierze 9,5 a w mieście 10.5 - 11. Nie jak stary dziadek ale też bez przesadnego nawalanie pedału w podłogę. Jak zaszalałem z gazowaniem to mi brał 20 litrów i takie są realia Panowie. Tak jak gadanie, że diesle biorą 5 litrów ale chyba oleju silnikowego jak ktoś ma zepsuty silnik. Co do GS350 musisz się liczyć ze spalanie 15-16 litrów więc około 4-5 więcej niż hybryda. Najbardziej wkurza ten mały zasięg... bujanie się od stacji do stacji to przerąbana sprawa.
A co do awaryjności to Lexus i wolnossąca benzyna więc silnik jest ok, amorki standardowo padają na naszych drogach i są drogie, trzeszczą plastiki przynajmniej u mnie strasznie. Nie wiem jak będzie z tymi całymi bateriami, przekładnią itp. na razie jest spokój ale może być różnie a wtedy koszta... szkoda słów. Co do wrażeń z jazdy rekompensują naprawdę wiele:) fajnie jest jechać tylko na silniku elektrycznym oraz te przyśpieszenie:) Jest naprawdę ok. Jeden minus dźwięk V6 nigdy nie będzie taki jak V8 np z 430 chociaż jak się depnie to też potrafi ładnie zamruczeć.
Sam mam Gs 450H i jeśli ktoś mówi, że on Pali 8,2 to chyba jest śmieszny albo pracuje w lexusie lub jeździ technika oszczędzania i wkurza wszystkich innych kierowców. Ja leje tylko 98 oktanów i na trasie mi bierze 9,5 a w mieście 10.5 - 11. Nie jak stary dziadek ale też bez przesadnego nawalanie pedału w podłogę. Jak zaszalałem z gazowaniem to mi brał 20 litrów i takie są realia Panowie. Tak jak gadanie, że diesle biorą 5 litrów ale chyba oleju silnikowego jak ktoś ma zepsuty silnik. Co do GS350 musisz się liczyć ze spalanie 15-16 litrów więc około 4-5 więcej niż hybryda. Najbardziej wkurza ten mały zasięg... bujanie się od stacji do stacji to przerąbana sprawa.
A co do awaryjności to Lexus i wolnossąca benzyna więc silnik jest ok, amorki standardowo padają na naszych drogach i są drogie, trzeszczą plastiki przynajmniej u mnie strasznie. Nie wiem jak będzie z tymi całymi bateriami, przekładnią itp. na razie jest spokój ale może być różnie a wtedy koszta... szkoda słów. Co do wrażeń z jazdy rekompensują naprawdę wiele:) fajnie jest jechać tylko na silniku elektrycznym oraz te przyśpieszenie:) Jest naprawdę ok. Jeden minus dźwięk V6 nigdy nie będzie taki jak V8 np z 430 chociaż jak się depnie to też potrafi ładnie zamruczeć.