Lexus - Forum

baniaq wrote:To i ja się przyłączę: mam bardzo nieprzyjemne skrzypienia i piszczenia z lewego przedniego koła. Sworznie i tuleje mają max 8kkm (dolny TRW, górny Febest, tuleje febest). Skrzypi przy kręceniu kierownicą, i przy bujaniu, wybieraniu nierówności, itd. Po wyjechaniu z garażu (na sucho) jest względnie ok. Skrzypi leciutko przy skręcaniu. Potem proporcjonalnie do ilości przejechanych kilometrów wzrasta hałas

Miałem teraz taką przygodę w swoim GS (skrzypienie z lewej strony po zimie)- wymieniłem dolny sworzeń (niepotrzebnie ) - po kolejnym odkręceniu koła i przyjrzeniu się co jeszcze może skrzypieć - okazało się, że zapieczony (przytarty) jest czujnik poziomowania ksenonów - po odkręceniu małego łącznika, bardzo ciężko było ruszyć ręką dźwignię czujnika (która właśnie podczas ruszania skrzypiała). Wymontowałem czujnik i odkręciłem dźwignie pod którą na trzpieniu był mały simering. Po wyjęciu simeringa wewnątrz czujnika pojawiła się rdza. Następnie wyczyściłem i psiknąłem smarowidłem oraz rozruszałem trzpień w imadle. Przykręciłem dźwignię i zamontowałem czujnik do auta - nastąpiła błoga cisza .
Tak, czy inaczej wkrótce ten czujnik profilaktycznie wymienię, bo woda oprócz przytarcia mogła wewnątrz narobić bałaganu.

Tez podobnie mialem. W sumie to gdzies opisywalem. Czujnik predzej czy pozniej sie znowu zapiecze. Niestety. One sa wedlug mnie zle zrobione. To znaczy cale to ustrojstwo jest zle pomyslane. Tam tyle wody blota itd leci na ten czujnik ze kazdy w koncu wymieknie. Ja polecialem zamiennikiem z ebaya. Narazie jezdzi i jest ok. Zobaczymy na jak dlugo.

Wrzuciłem gwint i ucichło. Widocznie jakiś element amortyzatora skrzypiał.

Pytanie szybkie - jak wymienić tuleje przedniego stabilizatora w IS300? W bagażniku wożę już poliuretany od miesiąca ale to nie to samo co wymienione bo jednak dalej luz jest . Trzeba podnieść auto czy można na kanale?

Pozdrawiam!

Panowie mam taki problem, którego na forum nie znalazłem jakby nikt go nie miał. Otóż na nierównościach (tj, jakieś łaty w asfalcie, łączenia itp.) z tyłu dobiega metaliczny hałas jakbym ciągnął za sobą przyczepkę złomu. Po prostu metaliczny głośny grzechoczący dźwięk. Jak wjadę w dół nic nie słychać.
Jak zamknę szyby to w środku słychać tylko głuchy stuk i to jakby z przodu ale to może kwestia odbijania się dźwięku w środku.
Oddaję auto we wtorek do mechanika ale może coś Wam przyjdzie do głowy

też to mam z tym że na kocich łbach najbardziej słychać i podejrzewam że jakaś osłona wydechu się poluzowała bądź przerdzewiała i stuka bo nic innego mi nie przychodzi do głowy

To samo dziś mi zasugerował mechanik. Na kocich łbach też to mam. Typowałem też tylne zaciski.

nie wiem jak u Ciebie ale u mnie to słychać brzęczącą blachę więc co by innego jak nie osłona wydechu. Zaciski i klocki u mnie sztywno siedzą więc odpada. Trzeba wpełznąć się do kanału i sprawdzić. Ja ogarnę wszystko jak będę oleje zmieniał i dam znać

Widzę, że mamy to samo, bo też mam wrażenia jakbym słyszał blachę, albo metal o metal... Ja we wtorek po południu się pewnie dowiem, bo wstyd jak nie wiem co...

Witam ja też miałem taki problem że na małych nierównościach słyszałem delikatne stuki a nieraz delikatne piszczenie wymieniłem wszystko co się dało czyli sworznie, końcówki stabilizatorów, drążki, tuleje na wahaczach, tuleje na maglownicy zregenerowalem zaciski i nic pukalo nadal dopiero po wymianie przednich amortyzatorów cisza podobno na amortyzatorach robi się jakiś luz i powoduje dziwne chałasy slowa magika ktory mi to robił. Pozdro