Lexus - Forum

U mnie po pojedyńczych strzałach przy skręconych kołach i małej prędkości winny był dolny sworzeń wachacza. Na szarpakach i łyżką nie dałem rady tego zdiagnozować, dopiero po rozpięciu zawiasu luz na sworzniu był bardzo wyczuwalny

Ja sworznie wymieniłem w grudniu więc szukam dalej przyczyny

To i ja się przyłączę: mam bardzo nieprzyjemne skrzypienia i piszczenia z lewego przedniego koła. Sworznie i tuleje mają max 8kkm (dolny TRW, górny Febest, tuleje febest). Skrzypi przy kręceniu kierownicą, i przy bujaniu, wybieraniu nierówności, itd. Po wyjechaniu z garażu (na sucho) jest względnie ok. Skrzypi leciutko przy skręcaniu. Potem proporcjonalnie do ilości przejechanych kilometrów wzrasta hałas
To na bank nic związanego z zaciskiem, tarczą, piastą. Sprawdzałem wczoraj (rozebrałem zacisk, jarzmo, tarczę - wszystko gra). Lokalizacja bardzo trudna do wyłapania, bo niesie po tych wszystkich elementach i nie da się tego obczaić na słuch
Na podniesionym kole wszystko jest napięte i jakiekolwiek próby bujania czymkolwiek dźwignią z klucza do kół spełzają na niczym. Słychać tylko na zewnątrz, hałas nie przenosi się do środka

Czy to amor sam w sobie może tak napieprzać, czy top mount (ale czy wtedy będzie to tak okrutnie słychać)?

baniaq wrote:Czy to amor sam w sobie może tak napieprzać, czy top mount (ale czy wtedy będzie to tak okrutnie słychać)?

Niestety to może być amortyzator. Ja też nie wierzyłem że może wydawać tak głośne metaliczne stukanie. Na początku zakładałem że musi to być sworzeń dolny, a na końcu

Pojadę w weekend na SKP i poproszę o sprawdzenie źródła tego hałasu.

Najlepsze jest to, że zamówiłem ISC, a gwinty będą w Polsce w pierwszym tyg marca (choć ostatnio mieli duże opóźnienie) - do tego czasu będę jeździł "cygańskim taborem"

Mam problem zbliżony, chociaż nieco inny. Podczas hamowania i jednoczesnego skręcania w prawo słyszę JEDNO pojedyncze stuknięcie, lekko "głuchy" dźwięk z lewego przedniego koła. Przy hamowaniu i skręcie w prawo nie ma żadnych niepokojących odgłosów. Wcześniej podobne odgłosy występowaly z prawej strony przy zatrzymywaniu się lub hamowaniu przy małej prędkości, poniżej 30km/h , po wymianie tarcz i klocków odgłosy zniknęły. Dodam, że jeżeli hamuję w linii prostej, i skręcam bez wciśniętego hamulca, to żadnego stuknięcia nie słyszę. Mechanik wczoraj sprawdzał mi zawieszenie, i nie znalazł żadnego luzu, jedynie porwana osłona lewego amortyzatora. Może ktoś wie co to może być, dzisiaj stuknięcie było tak silne, że czuć je było w podłodze auta.
Prowadnice zacisków? Amortyzator?

Do melonidas: mam dokładnie te same objawy w identycznych warunkach (w końcu ktoś ma to samo co ja :p). jutro zamawiam nowe amory - http://www.motocentrum.pl/amortyzator,l ... -341359,pr

Dodatkowo kolejny raz dla pewności rozbiore i przesmaruje prowadnice (blaszki) zacisków.....

Całkiem prawdopodobna jest różnica w amortyzatorach, bo 300 jest cięższa...
Sprawdźcie na toyodiy, czy dla tych samych roczników się różnią i będzie pewność.

Do przemosc : daj znać, czy wymiana amortyzatorów pomogła? Czy czyszczenie prowadnic pomaga??

Temat nie ruszony z powodu braku czasu...operacja przeniesiona na luty