Lexus - Forum

A jak z wielkością bagażnika? Zauważyłeś jakoś że brakowało troszkę miejsca?

Znajomi którzy oglądają mojego NX twierdzą, że auto z zewnątrz wygląda na dużo mniejsze niż jest w rzeczywistości. Po zajęciu miejsca we wnętrzu zaskoczeni są sporą ilością miejsca na nogi. Jeśli chodzi o bagażnik, to uważam, że dla 4 osobowej rodziny na dalekie wyjazdy wakacyjne jest za mały. Konieczny jest wtedy box dachowy. Ja jechałem w 3 osoby i miałem jedno oparcie tylnej kanapy położone. Podłoga jest płaska, więc po złożeniu oparcia bez problemu się zapakowałem.

6 razy do Toskanii w 4 osoby na dwa tygodnie i nigdy nie miałem takiego dużego bagażnika jak nx 350h (500 litrów). Nawet jak miałem małe dzieci bez problemu mieściłem się w max. 415 litrach (Saab 9-5 SportKombi).
Nie wiem co Wy tam pchacie żeby jeszcze z trumną na dachu jeździć

cooper69 wrote:6 razy do Toskanii w 4 osoby na dwa tygodnie i nigdy nie miałem takiego dużego bagażnika jak nx 350h (500 litrów). Nawet jak miałem małe dzieci bez problemu mieściłem się w max. 415 litrach (Saab 9-5 SportKombi).
Nie wiem co Wy tam pchacie żeby jeszcze z trumną na dachu jeździć

dmuchany ponton nad morze ale w sklepie poprosili o taki co nie trzeba będzie pompować na wczasach i teraz się nie mieszczą

Wozek dla dzieci o bagaznik zawalony.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Klaudiusz wrote:Wozek dla dzieci o bagaznik zawalony

Żeby zapakować normalny wózek (nie spacerówkę) + bagaże dla 4-osobowej rodziny na dłuższy wyjazd to raczej coś w okolicach 600 litrów byłoby konieczne.

Albo wyjazd na narty. Box to must have. 2+2 latem to dla mnie pelny bagaznik, 4 rowery na haku i box.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pojemności bagażników w samochodach nie przeliczałbym na litry, ponieważ producenci ściemniają tak, jak z wynikami spalania. Duży bagażniki posiada np. Audi A6 kombi albo Skoda Superb kombi. Bagażnik w NX zaliczyłbym do średnich. Poza tym należy wziąć pod uwagę, gdzie jedziemy na wakacje. Inaczej zapakujemy się, gdy pojedziemy na narty, campingowy domek, czy pod namiot, a inaczej do hotelu i apartamentu. Lecąc samolotem do luksusowego hotelu wystarczy jedna walizka i też można być zadowolonym z wypoczynku.

Wczoraj przejechałem na tempomacie ustawionym na 130km/k 250 kilometrów. W jedną stronę jechałem pewnie z wiatrem, a z powrotem pod wiatr. Spalenie wyniosło odpowiednio 7,1L i 7,8L, gdy wracałem. Trasa taka sama, w tych samych warunkach z małym natężeniem ruchu i płynną jazdą. Można więc przyjąć średnią przy 130 w granicach 7,5L. Myślę, że po tylu przejechanych kilometrach silnik już się ułożył i spalanie już się nie zmieni.

Jeśli mógłbyś to sprawdź realne spalanie. Już opisuję moją przygodę. Dostałem do testu NX350h Omotenashi.
Obok Lexus Trójmiasto jest BP. Zatankowałem pod korek bo było paliwa na 250 km a jadąc do Torunia nie chciałem stresować się. Kawałek obwodnica i dalej autostradą. Ustawiłem tempomat na 140 km i jazda, w miarę płynna bo niewielki ruch. Spalanie wg.wskazania auta 7,8 l/100 km. Dystans 176 km. Po zjeździe z autostrady jest Orlen. Były te wariactwa z cenami paliwa i obniżyli z 7,89 na 7,46 więc widząc to zatankowałem pod korek. Weszło 15,66 l. Jakoś nie pasowała mi ta ilość więc przeliczyłem. Realnie auto spaliło 8,89 l/100 km. Są dwie opcje:
1. Wskazania auta są zafałszowane.
2. Stacja na której zatankowałem oszukuje i zamiast litra, wlewamy mininalnie mniej paliwa.
Zbyt mało miałem czasu i zbyt krótko auto by ponowić próbę i intryguje mnie to.
Jeśli mógłbyś i masz taką możliwość, sprawdź to proszę.
Co do Twojej opinii o aucie pełna zgoda. Bardzo fajne auto. Nie zgodzę się tylko co do świateł. Wszystko OK, ładnie wygaszają się i nie oślepiają, nieźle świecą ale jest jedna niebezpieczna sytuacja. Po wygaszeniu , po minięciu auta z przeciwka zbyt wolno " wracają " do pełnego strumienia. Mija jakiś czas a kilka razy nawet 2,3 sekundy co przy znacznej prędkość powodowało u mnie duży dyskomfort. O irytująco małym zbiorniku paliwa pisałeś. Tragedii nie ma ale plus 10 litrów byłoby mile widziane. I może nie wada ale nie pasuje mi to. Oświetlenie powitalne. Tylko w wnękach przednich klamek i tylko przednie światła, te do jazdy dziennej. Tył niemy, nie oświetlony. Jakoś tak dziwnie zwłaszcza gdy podchodzimy do auta od tyłu. Jakby awaria oświetlenia. Dziwne...