Nie miejsce na takie debaty, ale dokończmy temat.
Co do korekt LTFT stabilizują się rzeczywiście po kilku km, z tymże każde ECU ma takie coś jak pierwotne parametry adaptacji- zakres najczęściej podawany w % korekty w 'plus' i 'minus' . ECU zawsze dąży do tego aby mieszanka była stechiometryczna- żeby spalało się całe paliwo. Korekty LTFT pomimo że tak jak mówisz owczar w miarę szybko się stabilizują to i tak aby ECU powróciło do korekt w granicach +/- 5% potrzebne są te 2 dni na benzynie, aby ustabilizować wszystkie parametry. Jazda na zimnym silniku jest tak jak mówisz z gotowego programu- ECU 'olewa' większość wskazań i czeka aż temp się ustabilizuje i dopiero wtedy uruchamia autoadaptację- i ten cykl także jest istotny i właśnie w przypadku regulacji LPG jest ważne od którego miejsca zaczynamy- najlepiej się reguluje jak auto nie jest przestawione. Z doświadczenia jeżeli widzę że auto jest mocno przestawione odsyłam na 2 dni na benzynie i wtedy wiem że reguluje do prawidłowych nastaw.
Aaa i na pewno izolacje są projektowane na więcej niż 5 KV ale nie wnikam bo tego nie robię.
Wracając do Twojego problemy andrew trzeba najpierw sprawdzić jak jest zamontowane, potem pod kompa, ew. sprawdzenie wtryskiwaczy i musi być ogień. Widziałem że niektórzy 'spece' nie takie auta opychali na Valtekach i to chodziło, także spokojnie. Zaletą tych Valteków jest to, że za grosze można je zregenerować, ale nie oszukujmy się, wystarczy nawet 10tys km i już się rozjeżdzają. Co do samej instalacji- obstawiam że masz Staga ISA2, w sensie bez obd. Za mądry ten sterownik nie jest i jego ustawianie czasem trochę zajmuje, ale jak się ustawi to to chodzi, także bez obaw. Skwituje to tak: 'Stag jest **ujowy, ale stabilny"
Ja mam IS200 zrobionego na Techu 326OBD, Dragonach i Goldzie i u mnie LTFT, czyli długoterminowe korekty nie przekraczają 1%. Najczęściej jest to 0,8%,a w całym zakresie obrotów czasy wtrysku benzyny na benzynie są takie same jak benzyny na gazie- największa odchyłka na chwile obecną to 0,2 ms, gdzieś w miejscu odcięcia. To tak słowem n niedziele
Myślę że na tym poprzestaniemy gdybanie, bo się zaśmieca temat, a ja nie cierpię jak jest nawalone o czyichś odczuciach, a nie o problemie.
Bez spiny ziomki