Page 2 of 3

Re: ES350 - czy warto?

Posted: 3 Oct 2011, o 20:30
by actchris
lexusmzda wrote:ASO sprowadza części

co do sprawdzenia historii auta z USA to w internecie są strony które oferują dostęp do historii po podaniu Vinu za opłatą bodaj 100zł, jak ta - http://sprawdzhistorie.pl/

niestety co do wiarygodności nie mogę się wypowiedzieć
Jezu cena z kosmosu ..... na:

www.bezwypadkowy.net - masz za free ale nie od ręki i publicznie.
www.automo.pl - albo odpłatnie za 10zł tylko że anonimowo i od ręki.

Re: ES350 - czy warto?

Posted: 7 Oct 2011, o 20:41
by Gumish
Podobno do "automatów" z USA wypadałoby dołożyć we własnym zakresie dodatkową chłodnicę, bo inaczej się skrzynia ugotuje ? Czy to dotyczy także ES350 ?

Re: ES350 - czy warto?

Posted: 7 Oct 2011, o 23:12
by bedok
Wczoraj siedzieliśmy sobie przy piwku :pijak: i oczywiście rozmawialiśmy o samochodach i innych takich :wink:

Jeden z kolegów stwierdził, że do sprowadzonego z USA Lexusa GS trzeba zamontować dodatkową chłodnicę aut. skrzyni - w pierwszym momencie chciałem go wyśmiać, ale zwątpiłem...

Jak to właściwie jest , czy ten problem dotyczy Lexusów czy tylko aut amerykańskich na wewnętrzny rynek :?:

Re: ES350 - czy warto?

Posted: 8 Oct 2011, o 08:47
by janasek
Ja pierwszy raz słyszę o takim rozwiązaniu. Dla mnie to nie ma sensu. Naczęściej samochody są targane z ciepłych stanów Np California czy Floryda. Tam temperatury średnie są wysoko na plusie i skrzynie muszą być dostosowane do takiego klimatu, a u nas jest chłodniej więc moim zdaniem nie ma takiego ryzyka. Natomiast tam gdzie sa ujemne temperatury np. Alaska temp miejscami są podobne do naszych zimowych (chociaż czasami tam jest dużo chłodniej) więc też powinno być ok.

Lexów to raczej nie dotyczy, nie widziałem jeszcze takiego ustrojstwa zamontowanego w autach tej marki.

jeżeli faktycznie takie rzeczy się robiło to w dużo starszych egzemplarzach tylko nie wiem dlaczego. Kiedyś na pewno były duże gorszej jakości oleje do skrzyń, może gorzej odprowadzały ciepło, teraz powinno być lepiej?

Pozdro

Re: ES350 - czy warto?

Posted: 8 Oct 2011, o 10:25
by Gumish
janasek wrote:Naczęściej samochody są targane z ciepłych stanów Np California czy Floryda.
A to nie wiedziałem że najczęściej akurat stamtąd, ciekawe dlaczego. To z jednej strony dobrze, a z drugiej... kwestia odpowiedniego zabezpieczenia antykorozyjnego, jak wjadę czymś takim w tą naszą zimową breje plus sól sypana na drogi...

Re: ES350 - czy warto?

Posted: 8 Oct 2011, o 10:34
by Ralfx
Ja odpowiem tak: na pewno nie zaszkodzi, a czy konieczne hmmmm nie sądze, skrzynie automatyczne Lexusa nie mają tendencji do tego żęby sie psuć.
Czemu nie zamontowano tego w fabryce: niestety jest tak że w autach nie montuje się wszystkiego aby obniżyc jego masę i koszty produkcji. U mnie w SC nie ma np. chłodnicy do wspomagania - dla mnie to bardzo źle bo mi się ciągle płyn gotuje, ale przy normalnym użytkowaniu nie ma tego problemu. Za to np. w Mercedesie sie nie cackali, nowa C-klasa ma 6 chłodnic: silnika, oleju, klimatyzacji, wspomagania, skrzyni biegów oraz intercooler :P
Gumish wrote:
janasek wrote:Naczęściej samochody są targane z ciepłych stanów Np California czy Floryda.
A to nie wiedziałem że najczęściej akurat stamtąd, ciekawe dlaczego. To z jednej strony dobrze, a z drugiej... kwestia odpowiedniego zabezpieczenia antykorozyjnego, jak wjadę czymś takim w tą naszą zimową breje plus sól sypana na drogi...
Co do zabezpieczenia antykorozyjnego - to nadal Lexus nie rdzewieje, ale tak czy inaczej jak chcemy autem jeździć dłużej to ja polecam auta zza oceanu zabezpieczyć preparatem Valvoline - płytę podwoziową oraz profile zamknięte. Mój znajomy w Warszawie zajmuje się czymś takim, udzielają gwarancji na swoje usługi.

Re: ES350 - czy warto?

Posted: 8 Oct 2011, o 15:45
by actchris
Gumish wrote:
janasek wrote:Naczęściej samochody są targane z ciepłych stanów Np California czy Floryda.
A to nie wiedziałem że najczęściej akurat stamtąd, ciekawe dlaczego. To z jednej strony dobrze, a z drugiej... kwestia odpowiedniego zabezpieczenia antykorozyjnego, jak wjadę czymś takim w tą naszą zimową breje plus sól sypana na drogi...
Floryda czy California to stany z których najczęściej ściąga się VAN-y czy SUV-y bo bardzo dużo jest tam aut flotowych w wypożyczalniach gdzie po 2/4/6 latach idą na handel z mega przebiegami. Szroty porozbijane najczęściej są ściągane ze stany NY i okolic ze względu na tańszy transport do portu poza tym w tych stanach jest wysokie zaludnienie i wiążąca się z tym różnorodność aut.

Re: ES350 - czy warto?

Posted: 9 Oct 2011, o 12:09
by Gumish
Jest następny kandydat :

http://www.toyota.pewneauto.pl/oferta/s ... 030#szczeg

Sam nie wiem co myśleć, co on robił przez te 3 lata bo wygląda na to, że stał. No i rocznik 2008, czyli PRZED akcją przywoławczą związaną z dywanikami, elektroniką pedału gazu itd.

Re: ES350 - czy warto?

Posted: 9 Oct 2011, o 12:19
by janasek
Gumish wrote:Jest następny kandydat :

http://www.toyota.pewneauto.pl/oferta/s ... 030#szczeg

Sam nie wiem co myśleć, co on robił przez te 3 lata bo wygląda na to, że stał. No i rocznik 2008, czyli PRZED akcją przywoławczą związaną z dywanikami, elektroniką pedału gazu itd.
Sprawdz go na http://www.bezwypadkowy.net. Nawet dealerzy potrafią sprzedawać auta po przejściach. Zachęcający jest przebieg, ale jeżeli był uszkodzony i został sprzedany na aukcji to na pewno troszke stał, ale 3 lata? 169 km to koles do domu dojechła i chyba go postawił w garażu. :)

Pozdro

Re: ES350 - czy warto?

Posted: 9 Oct 2011, o 12:45
by Ralfx
a może miało być 169 tyś km ? :P to bardiej możliwe jak dla mnie ;) gdyby miał zerowy przebieg byłby droższy ;)