Page 2 of 2
Re: Zapytanie o uderzonego IS 250
Posted: 23 Feb 2012, o 01:22
by barteklwc
Nie sztuką jest wydać dwa razy tyle i kupic gotowego a i tak nie do końca pewne czy nie walonego...
podłuznice, maska, dach , wszystko ok, poduszki nie wystrzeliły, pali, jeżdzi jak napisane
Dostęp do fachowców jest, częsci również można sie pobawić.....
Sprawa do przemyślenia bo za ok 60k na gotowo jest do zrobienia....A wersja Eu, Prestige , rok 2008 zaczyna sie od 85k....
Re: Zapytanie o uderzonego IS 250
Posted: 23 Feb 2012, o 02:01
by ledziu
Więc jak jest ok. to trzeba się brać i działać.
Sprawdź jeszcze ile będzie opłat celnych i pamiętaj że auto jest z CH. więc na pewno będzie małe zagięcie rzeczywistości.
Cieszę się że mamy na forum takich optymistów
Ten tekst z tą jazdą jest trafiony w dziesione

powinno to tak brzmieć "będziesz miał jazdę" albo "kiedyś będziesz jeździł"

Re: Zapytanie o uderzonego IS 250
Posted: 23 Feb 2012, o 08:42
by LinkPL
barteklwc wrote:Nie sztuką jest wydać dwa razy tyle i kupic gotowego a i tak nie do końca pewne czy nie walonego...
podłuznice, maska, dach , wszystko ok, poduszki nie wystrzeliły, pali, jeżdzi jak napisane
Dostęp do fachowców jest, częsci również można sie pobawić.....
Sprawa do przemyślenia bo za ok 60k na gotowo jest do zrobienia....A wersja Eu, Prestige , rok 2008 zaczyna sie od 85k....
Urwałeś się z choinki ?? Zastanów się co piszesz ... z tym kołem od pasażera to na pewno jeździ ... Na którym zdjęciu widzisz podłużnice, żeby ocenić ich stan ??
Zgodnie z Twoim rozumowaniem ... "Nie sztuka kupić dobry i jeździć dobrym, sztuka kupić tanio kupę złomu i później się z nią uganiać ..."
Re: Zapytanie o uderzonego IS 250
Posted: 23 Feb 2012, o 12:07
by forest
dobra, powiedzmy że kupisz go za 40k., skoro tak bardzo zależy na wersji Eu, Prestige , rok 2008 i faktycznie są od 80k. to może faktycznie się opłaci... ale roboty przy tym od cholery

Re: Zapytanie o uderzonego IS 250
Posted: 23 Feb 2012, o 12:34
by Marchol
Sobie zobaczcie jakie auta w Rosji naprawiają
http://www.autoblog-artur.blogspot.com
Re: Zapytanie o uderzonego IS 250
Posted: 23 Feb 2012, o 12:37
by barteklwc
LinkPL wrote:barteklwc wrote:Nie sztuką jest wydać dwa razy tyle i kupic gotowego a i tak nie do końca pewne czy nie walonego...
podłuznice, maska, dach , wszystko ok, poduszki nie wystrzeliły, pali, jeżdzi jak napisane
Dostęp do fachowców jest, częsci również można sie pobawić.....
Sprawa do przemyślenia bo za ok 60k na gotowo jest do zrobienia....A wersja Eu, Prestige , rok 2008 zaczyna sie od 85k....
Urwałeś się z choinki ?? Zastanów się co piszesz ... z tym kołem od pasażera to na pewno jeździ ... Na którym zdjęciu widzisz podłużnice, żeby ocenić ich stan ??
Zgodnie z Twoim rozumowaniem ... "Nie sztuka kupić dobry i jeździć dobrym, sztuka kupić tanio kupę złomu i później się z nią uganiać ..."
oglą
Byłem go oglądać dlatego wiem w jakim stanie są podłużnice.
Sztuką jest wyszykować bardzo dobrze takie auto 25k taniej niż chodzą na rynku i mieć flo na inne wydatki.
A i tak 90% IS'w z USA było walonych dużo mocniej niż ten tylko właściciele o tym nie wiedzą.
Re: Zapytanie o uderzonego IS 250
Posted: 27 Feb 2012, o 21:34
by kociub
Szczerze, nie ma z nim tragedii. Giry raczej będa proste, ale trzeba sprawdzić, dach wygląda na ok, drzwi mogły dostać od przesuniętego błotnika, góra drzwi po takim strzali bardzo często sie przesuwa, widziałem an własne oczy golfa V po jeszcze lżejszym uderzeniu (wjazd pod tira) z drzwiami stało się to samo, jest do wyprowadzenia, prosty zabieg, jak pojedziesz jeżdzić. weź metrówke. otwórz maske, jeden koniec przyłóż do lewej giry, a drugi do dachu z prawej strony, później zrób tak samo z drugą stroną(tylko dokładnie przykładaj metrówke) to tak typowo na chłopski rozum pokarze Ci czy jest się czego obawiac. No i generalnie sporo jest do malowania, bo jak chcesz to zrobić dobrze, to musisz malować, zderzak (cieniować maske), cieniować lewy błotnik, malować prawy błotnik, prawe drzwi i cieniować tył prawych.
Re: Zapytanie o uderzonego IS 250
Posted: 27 Feb 2012, o 22:28
by ledziu
kociub wrote:Szczerze, nie ma z nim tragedii. Giry raczej będa proste, ale trzeba sprawdzić, dach wygląda na ok, drzwi mogły dostać od przesuniętego błotnika, góra drzwi po takim strzali bardzo często sie przesuwa, widziałem an własne oczy golfa V po jeszcze lżejszym uderzeniu (wjazd pod tira) z drzwiami stało się to samo, jest do wyprowadzenia, prosty zabieg, jak pojedziesz jeżdzić. weź metrówke. otwórz maske, jeden koniec przyłóż do lewej giry, a drugi do dachu z prawej strony, później zrób tak samo z drugą stroną(tylko dokładnie przykładaj metrówke) to tak typowo na chłopski rozum pokarze Ci czy jest się czego obawiac. No i generalnie sporo jest do malowania, bo jak chcesz to zrobić dobrze, to musisz malować, zderzak (cieniować maske), cieniować lewy błotnik, malować prawy błotnik, prawe drzwi i cieniować tył prawych.
Tu nie chodzi o to że coś bylo strasznego z tym

tylko o to że w pierwszym poście czlowiek zadaje pytania które sugerowałby że jest to totalnym laikiem a później przemawia jak właściciel tego rozbitka czyli nagle zaczyna coś wiedzieć.
Nie wyobrażam sobie taniej naprawy tak uszkodzonego samochodu przez osobę nie znającą się na realich polskich specuffffffff

od blacharki i mechaniki, a gdzie jeszcze części?????
Typowy Kowalski pierwszą wpadke finansową zaliczyłby w U.Celnym a reszta lepiej nie gadać.
Tak z perspektywy to wygląda że ten temacik był dla sprzedającego uzupełniany przez sprzedającego.
