Lexus - Forum

Po mocniejszym hamowaniu na 4 tarcze 3 byly fioletowe nie zgłaszałem, możne klocki zmienię na inne jeszcze na próbę, może się zeszkliły.

andrej7 wrote: możne klocki zmienię na inne jeszcze na próbę, może się zeszkliły.

Nie zawsze klocki się zeszkliwią, często bywa tak, że materiał cierny najzwyczajniej popęka od przegrzania. Ja hamując z większych prędkości zawsze robię to "na raty". Hamuję, odpuszczam na sekundę, hamuję i tak kilka razy.
Przy mocnym depnięciu też zauważyłem, że pod koniec hamowania mocno słabną hamulce ale nie wiadomo co jest winne. Trzeba by szybko zbadać temp tarczy i ich kolor.

Ps. Producenci tarcz zalecają "docieranie" przez około 200-300 km. Ja zawsze wyjadę zbiornik paliwa spokojnie a potem dzida

Od dziś wysyłka gratis. Zapraszamy.

andrej7 wrote:Moje po 5 tys piszczą i biją po paru mocniejszych hamowaniach. Pierwszy tysiąc jeździłem bardzo delikatnie. Kilka hamowań z 200 do 100 i zaczynają puchnąć niby hamulec wciśnięty a auto jedzie, ostygną to wracają do jako takiej normy. Luz na łożyskach był w normie przy montażu, zaciski zregenerowane, płyn hamulcowy zmieniony.

Mialem ich tarcze w Corolli gen VIII i tez bily po ok 5k kilometrow (po spokojnym docieranu przez ok 100km). Ciezko bylo ustalic czy wina montazu czy tarcz, ale raczej to drugie.