Lexus - Forum

no raczej nie przez OBD Organoleptycznie trzeba popracować przy silniku

Sądzę, że mając wzorcowe standardowe parametry dotyczące powietrza, intake i temperature można by chyba wyśledzić jakieś odchylenie od normy? Organoleptycznie? Po prostu musiałbym wszystko rozebrać. Zresztą to dzieje się tylko na zimnym. Jakby była nieszczelność to na ciepłym też miałby wysokie obroty.

odepnij na zimnym silniku aku na 2 min podepnij i odpal auto i daj znać czy obroty były książkowe tzn około 1200 , u mnie problem ustepuje po odpieciu aku do momentu az kilka krotnie odpale auto wtedy znów jest to samo. Podstawiłem przepływke , czyjnik temp płynu ,zawór wolnych obrotów i problem nie znika został mi tylko czujnik przepustnicy- jak by łapał lewe powietrze to obroty zały czas by były wyzsze a nie tylko na ssaniu, musi być to jakaś usterka elektroniczna bo po odpieciu aku problem ustepuje do kilka krotnego odpalenia.

odświeżam temat obrotów przy zimnym silniku. Czy ktoś sobie poradził z tematem?
U mnie obroty początkowo są powyżej 1200 i faktycznie wrzucenie D lub R powoduje szarpnięcie. Po rozgrzaniu obroty spadają do 500-600, ale czasami wzrastają do 900-1000 i to nie jest fajne. Nie wiem o co chodzi, ale akumulator mam do wymiany i w tym upatruję problemu. Skoki obrotów są o tyle irytujące, że tocząc się po parkingu bez gazu auto potrafi przyspieszyć nie mówiąc o jeździe z góry bez gazu

zacznij od czyszczenia przepustnicy

no właśnie, czyszczenie przepustnicy - czy ktoś przerabiał temat w LS400 rocznik 92 ?
W sieci znalazłem kilka opisów, ale dotyczą młodszych roczników, włącznie z czyszczeniem takiego małego ustrojstwa zwanego "air mix path", którego u mnie nie mogę zlokalizować.
Wpadłem na pomysł użycia preparatu Liqui Moly do czyszczenia przepustnic, ale okazuje się, że prosto jak na filmie się tego nie zrobi, z uwagi na mocowanie dolotu. Trzeba rozebrać mnóstwo wężyków i opasek, żeby zdemontować gumową rurę nałożoną na obudowę przepustnicy, a tu już jestem o krok od demontażu samej przepustnicy no prawie o krok. Czy znacie jakiś magiczny trick na demontaż dolotu, tak aby użyć Liqui Moly cleanera bez rozbierania połowy silnika?
No i koronne pytanie, czy, a jeśli tak to gdzie jest "air mix path" w UCF10 ?

kliMati wrote:no właśnie, czyszczenie przepustnicy - czy ktoś przerabiał temat w LS400 rocznik 92 ?
W sieci znalazłem kilka opisów, ale dotyczą młodszych roczników, włącznie z czyszczeniem takiego małego ustrojstwa zwanego "air mix path", którego u mnie nie mogę zlokalizować.
Wpadłem na pomysł użycia preparatu Liqui Moly do czyszczenia przepustnic, ale okazuje się, że prosto jak na filmie się tego nie zrobi, z uwagi na mocowanie dolotu. Trzeba rozebrać mnóstwo wężyków i opasek, żeby zdemontować gumową rurę nałożoną na obudowę przepustnicy, a tu już jestem o krok od demontażu samej przepustnicy no prawie o krok. Czy znacie jakiś magiczny trick na demontaż dolotu, tak aby użyć Liqui Moly cleanera bez rozbierania połowy silnika?
No i koronne pytanie, czy, a jeśli tak to gdzie jest "air mix path" w UCF10 ?

Zdejmujesz rury od dolotu, lacznie z obudowa filtra powietrza, odlaczasz linki , wypinasz czujniki,odkrecasz przepustnice i myjesz benzyna;) kup sobie od razu uszczelke bo na pewno sie porwie;) w moim przypadku najtrudniejsze ( co zreszta sam zdazyles zauwazyc) bylo zalozenie tych rur dolotowych (sa malo elastyczne), dlatego najlepiej od razu wyjac obudowe filtra pow. Nie poprzestawiaj tylko czujnikow polozenia przepustnicy. Nie ma za bardzo co popsuc;) a tego preparatu bym nie uzywal, bo roboty z myciem jest nieduzo. Wizja splywajacego syfu( a moze byc go naprawde duzoo) nie jest ciekawa. I wedlug mnie dodasz za duzo gazu i na bank pozapychasz podcisnienia.
A... air mix cos tam nie ma w ufc10

sebek8888 wrote: A... air mix cos tam nie ma w ufc10

no to ulga, chociaż nie do końca, bo wyczyszczenie tego jest dużo łatwiejsze niż przepustnicy. Odnośnie tej ostatniej, to biorę się do czyszczenia, bo nie mam co czekać.

a co Panowie powiecie na to, że mam 2 przepustnice Jedna otwarta, czyściutka jak złoto (mosiądz), a druga zamknięta, zaraz za nią, ale syf wyłazi tak, że bez demontażu wiem jak jest brudna. Demontaż rozpoczęty: linki, wężyki od podciśnienia, a nawet ta z płynem chłodzącym, która miała być "pain in the ass" poszły fajnie, koszmar to te dwa węże od strony przegrody pod przepustnicą Jeszcze ich nie ruszyłem, ale sama przepustnica zdjęta i jest pięknie brudna. Poniżej wrzucam zdjęcie poglądowe.
Przepustnice dwie:
http://zapodaj.net/980d8991bbb6b.jpg.html
Węże koszmary:
http://zapodaj.net/4254291fd2051.jpg.html

Ta otwarta to od kontroli trakcji, większość życia spędza w tej pozycji.