Opinie użytkowników Lexusa NX 350h

[Apted]

Piszę właściwie tuż po przywitaniu się, z być może problemem, który nim nie jest - gdyż spodziewam się usłyszeć "ten typ ta ma", ale do rzeczy. Kilkumiesięczny NX 350h po kilkudniowym postoju odmawia posłuszeństwa. Akumulator 12V rozładowany jest do 11,20 V. Odpalanie awaryjne z boostera i po całym dniu jazdy akumulator (mierzone ze styku pod maską) znów ma 12,78 V. W stanie nieobciążonym, po kilku godzinach od jazdy ma prawidłowo książkowe 12,5 V, ale już po dwóch dniach bez jazdy pomiar wskazuje na 12,15 V. Jeszcze dwa dni postoju ( notabene w ciepłym garażu ) i obawiam się, że znów będę musiał użyć boostera. Uprzedzam pytania. Samochód nie ma żadnych dodatkowych urządzeń typu kamera postojowa itd. Również nie jest użytkowany w czasie postoju na przykład do słuchania muzyki, po prostu stoi zamknięty. Nie uruchomi się jeżeli napięcie spadnie do 11,4 V. To nie jest mój jedyny samochód, zatem nie codziennie nim jeżdżę. Czy to jest normalne, że nowy NX nie włączy gotowości do jazdy już po około 5 - 6 dniach nieużywania ? Jakie są Wasze opinie ? Bardzie jednak interesują mnie odpowiedzi na pytanie - jakie jest napięcie w Waszych NX-ach (użycie zwykłego miernika) na zacisku do awaryjnego uruchamiania pod maską (box z bezpiecznikami) nie tuż po jeździe ale po na przykład jednym czy kliku dniach nieużywania ? Z góry dziękuję i pozdrawiam do następnego posta.

Znany temat w hybrydach Toyoty. Sprawdz czy nie masz jakiegos odbiornika ktory Ci kradnie prad. Jesli nie to mozesz probowac reklamowac akumulator. Ale ogolnie, czy to Lexus czy Toyota ten temat jest taki sam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


 

 A to ciekawe... W moim przypadku 4 dni po odebraniu samochodu (wrzesień) wyjeżdżałem z kraju auto pozostało w Polsce, garaż nie ocieplany. Samochód stał nieużywany około 1,5 miesiąca, zamknięty i uruchomionych alarm. Po powrocie nie miałem żadnego problemu z uruchomieniem pojazdu.
 

[I.Q.]

Piszę właściwie tuż po przywitaniu się, z być może problemem, który nim nie jest - gdyż spodziewam się usłyszeć "ten typ ta ma", ale do rzeczy. Kilkumiesięczny NX 350h po kilkudniowym postoju odmawia posłuszeństwa. Akumulator 12V rozładowany jest do 11,20 V. Odpalanie awaryjne z boostera i po całym dniu jazdy akumulator (mierzone ze styku pod maską) znów ma 12,78 V. W stanie nieobciążonym, po kilku godzinach od jazdy ma prawidłowo książkowe 12,5 V, ale już po dwóch dniach bez jazdy pomiar wskazuje na 12,15 V. Jeszcze dwa dni postoju ( notabene w ciepłym garażu ) i obawiam się, że znów będę musiał użyć boostera. Uprzedzam pytania. Samochód nie ma żadnych dodatkowych urządzeń typu kamera postojowa itd. Również nie jest użytkowany w czasie postoju na przykład do słuchania muzyki, po prostu stoi zamknięty. Nie uruchomi się jeżeli napięcie spadnie do 11,4 V. To nie jest mój jedyny samochód, zatem nie codziennie nim jeżdżę. Czy to jest normalne, że nowy NX nie włączy gotowości do jazdy już po około 5 - 6 dniach nieużywania ? Jakie są Wasze opinie ? Bardzie jednak interesują mnie odpowiedzi na pytanie - jakie jest napięcie w Waszych NX-ach (użycie zwykłego miernika) na zacisku do awaryjnego uruchamiania pod maską (box z bezpiecznikami) nie tuż po jeździe ale po na przykład jednym czy kliku dniach nieużywania ? Z góry dziękuję i pozdrawiam do następnego posta.


 

Reklamuj. - coś nie tak - nie wyobrażam sobie bym jadąc na wakacje zostawiajac auto na parkingu lotniska musiał odpalać awaryjnie, NO i bum musiał wozić jakiegoś BOSTERA.  Reklamuj 
 
 

[Klaudiusz]

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[NEONX]

Czyli trzeba kupić tego boostera żeby nie czekac za każdym razem na assisstance

Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka

[Apted]

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk



 

Posty sprzed 5-6 lat + jeden z tego roku który miał najwyraźniej pecha jak nasz kolega. 
Jeżeli Toyota miała z tym problemem to przez te lata chyba go wyeliminowała.
Nie wyobrażam sobie samochodu w XXI wieku, że jak go odstawienie na kilka dni bo nie mam potrzeby z niego korzystać to go nie odpalę. Oczywiście jeżeli akumulator jest w porządku, a taki powinien być w nowym aucie choć różnie z tym bywa. Ja bym reklamował.
 
 

[Klaudiusz]

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk



 

Posty sprzed 5-6 lat + jeden z tego roku który miał najwyraźniej pecha jak nasz kolega. 
Jeżeli Toyota miała z tym problemem to przez te lata chyba go wyeliminowała.
Nie wyobrażam sobie samochodu w XXI wieku, że jak go odstawienie na kilka dni bo nie mam potrzeby z niego korzystać to go nie odpalę. Oczywiście jeżeli akumulator jest w porządku, a taki powinien być w nowym aucie choć różnie z tym bywa. Ja bym reklamował.
 
 

Tutaj wpadam od czasu do czasu. 99% czasu jestem na forum Toyoty i tam takie problemy sa obecne. Nie kazdy ma, ale ciagle sie spotykam z takimi przypadkami. Moj tata ma RAV4 hybrydowe. Ze wzgledu na swoj wiek jezdzi co 3-4 dni. Ma problem z akumulatorem. Kupil powerboosta i jest ok. Ja mam Camry i nie mam tego problemu. Ale wiele ludzi ciagle pisze ze im sie samochod rozladowuje. Ostatnio byl problem z akumulatorem w nowym CHR. Podczas jazdy samochod po prostu sie wylaczyl i nie odpalał. Skonczylo sie lawetą.

Tutaj zrzut odnosnie najnowszej RAV4 5gen. Takich wpisow jest cala masa.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Klaudiusz]

A tutaj sciana wpisow odnosnie rozladowujacych sie aku w hybrydach: https://www.autocentrum.pl/usterki/toyo ... owa-18517/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[NEONX]

Np dobra to jak otworzyć tylna klapę w NX przy rozładowanym AKU żeby się dostać z boosterem do akumulatora
Rozważania teoretyczne ale rzeczywiście w hybrydowych Toyotach to jednak się zdarza

Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka

[Klaudiusz]

W Toyotach masz wejscie na kluczyk obok podswietlenia tablicy. Pewnie w Lexusie tez.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Apted]

A tutaj sciana wpisow odnosnie rozladowujacych sie aku w hybrydach: https://www.autocentrum.pl/usterki/toyo ... owa-18517/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


 

Klaudiusz z tą ścianą bym nie przesadzał...
A na poważnie, tak jak pisałem po 1,5 miesiąca postoju zero problemu z odpaleniem.
Obecnie również nie ma mnie w kraju i auto stoi już od 2 tygodni w garażu, zjadę na święta dam znać czy się uruchomiło.