Hej
Co jakiś czas, jak przekręcam kluczyk zapłonu to w silniku słychać dziwny dźwięk WRRRRRR, trwa to sekundę , dźwięk pojawia się nie za każdym odpalaniem, raz jest dłuższy raz krótszy WRRRR, najczęściej nie ma tego WRRRR, ale pojawia się to znienacka, najcześciej jak auto dłużej stoi....dźwięk powstaje powiedzmy w ułamku sekundy po "załapaniu" obrotów, silnik poza tym chodzi normalnie równo, itp....co u licha to może być??? jakiś luz łańcucha? czy usterka w rozruszniku??
RX 350 2006 , krótki warkot tuż po odpaleniu
-
- Nowy lex user
- Posty: 6
- Rejestracja: 23 sie 2015, o 20:59
- Model Lexusa: RX 350
- Skąd:: Staszów
- Kontakt:
-
- Nowy lex user
- Posty: 19
- Rejestracja: 29 lut 2012, o 22:16
- Model Lexusa: RX300
- Skąd:: Warszawa
- Kontakt:
Re: RX 350 2006 , krótki warkot tuż po odpaleniu
Odwiedź mechanika - to twoje wrrr niewiele mówi. Twój silnik nie ma łańcucha tylko pasek, a dźwięki może wydawać regulator zmiennych faz rozrządu - dość awaryjny temat w 3,3/3.5l
- luki90
- Lex Driver
- Posty: 309
- Rejestracja: 10 kwie 2015, o 21:23
- Model Lexusa: IS200
- Skąd:: WWA
- Kontakt:
Re: RX 350 2006 , krótki warkot tuż po odpaleniu
Niekoniecznie to moze byc rozrusznik, ktory za dlugo kreci, nagraj filmik.
www.facebook.com/kolorowakoszulka
-
- Lex user
- Posty: 94
- Rejestracja: 21 mar 2014, o 11:59
- Model Lexusa: RX350
- Skąd:: Wielka Brytania
- Kontakt:
Re: RX 350 2006 , krótki warkot tuż po odpaleniu
Akurat ten silnik ma łancuch a nie pasek. To jest 2gr-fe.adcars pisze:Odwiedź mechanika - to twoje wrrr niewiele mówi. Twój silnik nie ma łańcucha tylko pasek, a dźwięki może wydawać regulator zmiennych faz rozrządu - dość awaryjny temat w 3,3/3.5l
Ten warkot u mnie również występuje od czasu do czasu. Masz rację jak auto dłużej postoi. Mechanik powiedział że nie ma czym się martwić - ten typ tak ma
Pozdrawiam
-
- Nowy lex user
- Posty: 4
- Rejestracja: 5 mar 2020, o 11:53
- Model Lexusa: RX
- Skąd:: Kraków
- Kontakt:
Re: RX 350 2006 , krótki warkot tuż po odpaleniu
To najprawdpodobniej problem VVTi. 2gr-fe oraz inne troszkę starsze silniki mają nie najlepszy design tego układu.
Zmiana faz odbywa się poprzez kontrolę ciśnienia oleju w komorkach w VVTi. Na tym ruchomym elemencie jest lockpin,
który w czasie pracy silnika jest podniesiony (trzyma się ciśnieniem oleju). Zaraz po wyłączeniu silnika ciśnienie oleju
spada, VVTi wraca do pozycji startowej, ww lockpin sie zwalnia i wskakuje w taki otwór. Z czasem ten lockpin psuje się
i nie pełni swojej funkcji - nie trzyma tego ruchomego elementu VVTi. Dlatego zaraz po uruchoieniu silnika na zimno
(olej miał czas na to by całkowicie opuścić układ) cały ten układzik telepie się bez oleju "na sucho" bo nie jest zablokowany
lockpinem. Po 1-3 sekundach ciśnienie oleju powraca i cały system dalej działa jak należy - czyli jest kontrolowany ciśnieniem
oleju.
W USA była akcja serwisowa na to, ale w Polsce Lexus tego nie respektuje niestety.
Rozwiązania:
1) Można pójść do Lexusa/Toyoty i wymienią wam ten VVTi za gruby hajs. Ale! W tym konkretnym przypadku. Wada
jest po stronie designu tego rozwiazania. Wymiana starego wadliwego rozwiązania na nowe wadliwe rozwiązanie nic
nie da. Po 100/150 tys km problem zacznie wracać.
2) Nie musimy naprawiać konkretnie tej usterki.. Przeanalizujmy temat. VVTi nadal działa poprzez sterowanie ciśnieniem
oleju. Ten lockpin w żadny sposób nie wpływa na zmianę faz rozrządu. On jedynie pełni rolę blokady układu w pozycji
startowej na czas uruchomienia silnika żeby elementy VVTi nie latały sobnie "na sucho". To "latanie" w czasie od uruchomienia
silnika do zbudowania odowiedniego ciśnienia oleju też nie wpływa na zmianę faz rozrządu. Więc problem jest tylko
i wyłącznie w tym, że VVTi lata te parę sekund "na sucho". Więc można to rozwiązać poprzez zamontowanie dodatkowej
elektrycznej pompy oleju (rozwiązanie często stosowane w samochodach rajdowych). Przekręcamy kluczyk. Pompa
"smaruje" cały silnik. I po problemie. VVTi sobie nadal "polata" tę sekundę ale nie "na sucho". Rozwiązanie jedynie odrobinę
tańsze - ale "na zawsze". Razem z tym taka pompa i zbudowanie wstępnego ciśnienia oleju przed uruchomieniem silnika
ogólnie poprawi żywotność całej jednostki napędowej.
Tu jest filmik gdzie gościu opisuje ten nieszczęsny lockpin: https://youtu.be/gwJ5BBHb9W4
Zmiana faz odbywa się poprzez kontrolę ciśnienia oleju w komorkach w VVTi. Na tym ruchomym elemencie jest lockpin,
który w czasie pracy silnika jest podniesiony (trzyma się ciśnieniem oleju). Zaraz po wyłączeniu silnika ciśnienie oleju
spada, VVTi wraca do pozycji startowej, ww lockpin sie zwalnia i wskakuje w taki otwór. Z czasem ten lockpin psuje się
i nie pełni swojej funkcji - nie trzyma tego ruchomego elementu VVTi. Dlatego zaraz po uruchoieniu silnika na zimno
(olej miał czas na to by całkowicie opuścić układ) cały ten układzik telepie się bez oleju "na sucho" bo nie jest zablokowany
lockpinem. Po 1-3 sekundach ciśnienie oleju powraca i cały system dalej działa jak należy - czyli jest kontrolowany ciśnieniem
oleju.
W USA była akcja serwisowa na to, ale w Polsce Lexus tego nie respektuje niestety.
Rozwiązania:
1) Można pójść do Lexusa/Toyoty i wymienią wam ten VVTi za gruby hajs. Ale! W tym konkretnym przypadku. Wada
jest po stronie designu tego rozwiazania. Wymiana starego wadliwego rozwiązania na nowe wadliwe rozwiązanie nic
nie da. Po 100/150 tys km problem zacznie wracać.
2) Nie musimy naprawiać konkretnie tej usterki.. Przeanalizujmy temat. VVTi nadal działa poprzez sterowanie ciśnieniem
oleju. Ten lockpin w żadny sposób nie wpływa na zmianę faz rozrządu. On jedynie pełni rolę blokady układu w pozycji
startowej na czas uruchomienia silnika żeby elementy VVTi nie latały sobnie "na sucho". To "latanie" w czasie od uruchomienia
silnika do zbudowania odowiedniego ciśnienia oleju też nie wpływa na zmianę faz rozrządu. Więc problem jest tylko
i wyłącznie w tym, że VVTi lata te parę sekund "na sucho". Więc można to rozwiązać poprzez zamontowanie dodatkowej
elektrycznej pompy oleju (rozwiązanie często stosowane w samochodach rajdowych). Przekręcamy kluczyk. Pompa
"smaruje" cały silnik. I po problemie. VVTi sobie nadal "polata" tę sekundę ale nie "na sucho". Rozwiązanie jedynie odrobinę
tańsze - ale "na zawsze". Razem z tym taka pompa i zbudowanie wstępnego ciśnienia oleju przed uruchomieniem silnika
ogólnie poprawi żywotność całej jednostki napędowej.
Tu jest filmik gdzie gościu opisuje ten nieszczęsny lockpin: https://youtu.be/gwJ5BBHb9W4
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości