Spinka...nie wiem od jakiego auta, grunt żeby średnica w środku miała ok 8,4mm. Spinka ma dwa motylki, jeden z nich odcinamy. W drugi włożyłem kawałek papieru ściernego (nic innego nie miałem pod ręką) co by usztywnić konstrukcję:

Kolejna kwestia to taka że trzeba odciąć resztę ucha z naszego uchwytu:

Przygotowaną spinkę wkładamy w prostokątny otwór obok strzałki... nie wiem czemu ale ten bliżej strzałki jest ciaśniejszy i spinka wchodzi z oporem przez co nie było konieczne użycie kleju itp:


I to tyle. Drut się trzyma, estetyczna naprawa no i mega tanio.

Mam nadzieje że komuś się przyda mój pomysł i zaoszczędzi przez to 100zł