Lexus RX 500h opinie
Posted: 10 Aug 2023, o 13:47
Cześć wszystkim,
ostatnio wziąłem sobie na dzień RX 500h do testów. Jako, że nie mam tutaj jeszcze jakichś dokładnych opinii o tym aucie to postanowiłem założyć ten temat.
Wygląd
Miałem kolor szary i wersja F Sport Edition. Ten kolor z czarnymi felgami pasuje bardzo dobrze w mojej ocenie.
Wnętrze - miałem czarne wnętrze i jest strasznie nudne, alcantara (czy tam co to jest) nie powala, wszystko ciemnoszare/czarne sprawia, że nie widać w środku tych 400k PLN...
W mojej ocenie RX IV jest w środku bardziej premium ale pewnie musiałbym sprawdzić po prostu wnętrze z 350h/450h z jasną tapicerką.
Komfort
Siedzenia są twarde. Pod tyłkiem jeszcze w miarę miękkie, ale boczki i oparcie bardzo twarde, pompowanie odcinka lędźwiowego to jakby obracać kamień. Boczki siedzeń mają takie wzmocnienie plastikowe w środku, jest to ok jak się siedzi, ale przy wychodzeniu, jak obracam się na siedzeniu to wbija się to w podudzie.
Wyciszenie jest na wysokim poziomie. Jakiś szum przy wysokich prędkościach w okolicy lusterek. Ale generalnie to nie wiadomo czy się jedzie 50km/h czy 150km/h - trochę to niebezpieczne.
Multimedia
Tutaj nie ma się chyba co rozpisywać bo to w każdym RX takie samo. Generalnie jako użytkownik RX IV, mam mieszane uczucia co do komfortu obsługi RX V. Zapewne kwestia przyzwyczajenia - tak jak w NX.
Problem taki, że nie ma tutaj przełącznika trybów jazdy - w aucie FSport trzeba klikać w ekran - to jest porażka!
Najważniejsze - Prowadzenie, napęd
W zasadzie to część, o której chyba tutaj trzeba by najwięcej napisać.
Po pierwsze, zawieszenie jest bardzo komfortowe dopóki nie najedziemy na dziurę. W zasadzie drogi takie typu "krajobraz marsa" to robią z tym autem co chcą. Zawieszenie wali niemiłosiernie i czuć to w środku, auto nie amortyzuje należycie - mam porównanie z RX 300. Nie żebym przesadzał, ale miałem do czynienia z twardymi autami - Sporo czasu jeździłem Toyotą Celica VII na obniżonym zawiasie.
Ale coś za coś bo przekłada się to na bardzo dobre prowadzenie, niektórzy mówią, że nie jest sportowe... wg mnie to jest SUV i w tym zakresie jest bardzo sportowy. Do tego koła skrętne dają radę, czuć lepszą zwrotność, np wchodzenie w ślimaki na zjazdach z ekspresówki, gdzie dla normalnego auta 60-70km/h to dużo, to tam w ogóle tego nie czuć.
Do tego parkowanie to bajka. Parkowałem dokładnie na swoim miejscu na parkingu i potem tak - żałuję, że nie ma tego w RX 300. Starym RXem muszę na prawdę "wyjechać o jedno miejsce dalej jak chcę wjechać tyłem niż 500H. To na prawdę dużo. Mam wrażenie, że parkowanie nie rożni się dużo od manewrowania Citroenem C3 żony.
Silnik - napęd jest po prostu zajebisty. Mocy nie brakuje wcale. "Stałe" przyspieszenie w każdym zakresie prędkości. Dźwięk jest też bardzo sympatyczny, a przekładania hydrauliczna na pewno szybsza niż ta w RX 300, ale właśnie ja jestem zwolennikiem zmiany biegów w automacie, więc uczucie którego nie uświadczymy w innych hybrydach Toyoty. Na prawdę już więcej mocy nie potrzeba w aucie, które ma być na co dzień.
Podsumowując, mam trochę mieszane uczucia, nie poczułem jakieś mega zmiany przesiadając się ze "starego" RXa. Może Wersja OMO daje lepszy feeling premium. Za to napęd jest świetny, z drugiej strony, pytanie czy potrzebny? Od zawsze lubiłem sportowe auta, ale chyba sportowy SUV to taka świnka morska.
ostatnio wziąłem sobie na dzień RX 500h do testów. Jako, że nie mam tutaj jeszcze jakichś dokładnych opinii o tym aucie to postanowiłem założyć ten temat.
Wygląd
Miałem kolor szary i wersja F Sport Edition. Ten kolor z czarnymi felgami pasuje bardzo dobrze w mojej ocenie.
Wnętrze - miałem czarne wnętrze i jest strasznie nudne, alcantara (czy tam co to jest) nie powala, wszystko ciemnoszare/czarne sprawia, że nie widać w środku tych 400k PLN...
W mojej ocenie RX IV jest w środku bardziej premium ale pewnie musiałbym sprawdzić po prostu wnętrze z 350h/450h z jasną tapicerką.
Komfort
Siedzenia są twarde. Pod tyłkiem jeszcze w miarę miękkie, ale boczki i oparcie bardzo twarde, pompowanie odcinka lędźwiowego to jakby obracać kamień. Boczki siedzeń mają takie wzmocnienie plastikowe w środku, jest to ok jak się siedzi, ale przy wychodzeniu, jak obracam się na siedzeniu to wbija się to w podudzie.
Wyciszenie jest na wysokim poziomie. Jakiś szum przy wysokich prędkościach w okolicy lusterek. Ale generalnie to nie wiadomo czy się jedzie 50km/h czy 150km/h - trochę to niebezpieczne.
Multimedia
Tutaj nie ma się chyba co rozpisywać bo to w każdym RX takie samo. Generalnie jako użytkownik RX IV, mam mieszane uczucia co do komfortu obsługi RX V. Zapewne kwestia przyzwyczajenia - tak jak w NX.
Problem taki, że nie ma tutaj przełącznika trybów jazdy - w aucie FSport trzeba klikać w ekran - to jest porażka!
Najważniejsze - Prowadzenie, napęd
W zasadzie to część, o której chyba tutaj trzeba by najwięcej napisać.
Po pierwsze, zawieszenie jest bardzo komfortowe dopóki nie najedziemy na dziurę. W zasadzie drogi takie typu "krajobraz marsa" to robią z tym autem co chcą. Zawieszenie wali niemiłosiernie i czuć to w środku, auto nie amortyzuje należycie - mam porównanie z RX 300. Nie żebym przesadzał, ale miałem do czynienia z twardymi autami - Sporo czasu jeździłem Toyotą Celica VII na obniżonym zawiasie.
Ale coś za coś bo przekłada się to na bardzo dobre prowadzenie, niektórzy mówią, że nie jest sportowe... wg mnie to jest SUV i w tym zakresie jest bardzo sportowy. Do tego koła skrętne dają radę, czuć lepszą zwrotność, np wchodzenie w ślimaki na zjazdach z ekspresówki, gdzie dla normalnego auta 60-70km/h to dużo, to tam w ogóle tego nie czuć.
Do tego parkowanie to bajka. Parkowałem dokładnie na swoim miejscu na parkingu i potem tak - żałuję, że nie ma tego w RX 300. Starym RXem muszę na prawdę "wyjechać o jedno miejsce dalej jak chcę wjechać tyłem niż 500H. To na prawdę dużo. Mam wrażenie, że parkowanie nie rożni się dużo od manewrowania Citroenem C3 żony.
Silnik - napęd jest po prostu zajebisty. Mocy nie brakuje wcale. "Stałe" przyspieszenie w każdym zakresie prędkości. Dźwięk jest też bardzo sympatyczny, a przekładania hydrauliczna na pewno szybsza niż ta w RX 300, ale właśnie ja jestem zwolennikiem zmiany biegów w automacie, więc uczucie którego nie uświadczymy w innych hybrydach Toyoty. Na prawdę już więcej mocy nie potrzeba w aucie, które ma być na co dzień.
Podsumowując, mam trochę mieszane uczucia, nie poczułem jakieś mega zmiany przesiadając się ze "starego" RXa. Może Wersja OMO daje lepszy feeling premium. Za to napęd jest świetny, z drugiej strony, pytanie czy potrzebny? Od zawsze lubiłem sportowe auta, ale chyba sportowy SUV to taka świnka morska.