Lexus - Forum

Cześć! Mam problem. Mianowicie od pewnego czasu mój GS450h z 2007 roku zaczął dziwnie hamować, tzn. hamuje tak jakby pulsacyjnie, czyli daje ciśnienie i je od razu puszcza i tak ciągle w bardzo dużej częstotliwości. Zacząłem się zastanawiać, co może być tego powodem, ale nie martwiło mnie to zbyt mocno, bo auto hamuje normalnie, ESP, ABS działa normalnie. Rozmawiałem nawet z jednym warsztatem, który powiedział, że mogę jeździć i będzie to pewnie jakaś pierdoła związana z jarzmami i w wolnej chwili mam podjechać na ewentualną diagnostykę. Wczoraj podczas awaryjnego hamowania (bardzo nagłego i silnego uderzenia w hamulec) napinacze pasów napięły mi i pasażerowi pasy, a auto zaczęło sypać pełno błędów od ABS, ESP, PCS itp. wszystko co ma jakikolwiek związek z hamulcami i zaczął piszczeć (dawać sygnały, jakby błędów). Dodam, że pompa hamulcowa przestała działać i musiałem hamować na twardym hamulcu. Zatrzymałem się, zgasiłem furkę, odpaliłem znowu i po jakichś 10 sekundach po odpaleniu przestał piszczeć i wszystko wróciło do normy. Wracałem od razu do domu i auto hamowało, tak jak wcześniej. Miał ktoś kiedyś styczność z takim przypadkiem? Może jest ktoś w stanie mnie nakierować, czy to wina pompy hamulcowej, a może ABS? Na co zwrócić szczególną uwagę? Z góry dziękuję za podpowiedzi.
Pozdro

Coldziuu wrote:Cześć! Mam problem. Mianowicie od pewnego czasu mój GS450h z 2007 roku zaczął dziwnie hamować, tzn. hamuje tak jakby pulsacyjnie, czyli daje ciśnienie i je od razu puszcza i tak ciągle w bardzo dużej częstotliwości. Zacząłem się zastanawiać, co może być tego powodem, ale nie martwiło mnie to zbyt mocno, bo auto hamuje normalnie, ESP, ABS działa normalnie. Rozmawiałem nawet z jednym warsztatem, który powiedział, że mogę jeździć i będzie to pewnie jakaś pierdoła związana z jarzmami i w wolnej chwili mam podjechać na ewentualną diagnostykę. Wczoraj podczas awaryjnego hamowania (bardzo nagłego i silnego uderzenia w hamulec) napinacze pasów napięły mi i pasażerowi pasy, a auto zaczęło sypać pełno błędów od ABS, ESP, PCS itp. wszystko co ma jakikolwiek związek z hamulcami i zaczął piszczeć (dawać sygnały, jakby błędów). Dodam, że pompa hamulcowa przestała działać i musiałem hamować na twardym hamulcu. Zatrzymałem się, zgasiłem furkę, odpaliłem znowu i po jakichś 10 sekundach po odpaleniu przestał piszczeć i wszystko wróciło do normy. Wracałem od razu do domu i auto hamowało, tak jak wcześniej. Miał ktoś kiedyś styczność z takim przypadkiem? Może jest ktoś w stanie mnie nakierować, czy to wina pompy hamulcowej, a może ABS? Na co zwrócić szczególną uwagę? Z góry dziękuję za podpowiedzi.
Pozdro

Przy jakim poziomie wciśnięcia hamulca to występuje ? Mniej więcej do 1/3 hamuje układ hybrydowy, dopiero później układ hamulcowy.

Imo hamulce to zbyt ważna na eksperymenty i forumowe gdybanie. Pojedź do ASO na diagnostykę.

Pzdr

Występuje to tylko podczas hamowania hamulcami. Jutro będę się umawiał na całą diagnostykę tego problemu

mało kto wymienia płyn hamulcowy, a on jest dość mocno higroskopijny,

Wiem o tym, ale wątpię, żeby takie coś się działo przez płyn. Dodam, że na kompie wyskakuje błąd "C1256 Niskie ciśnienie akumulatora"