Page 1 of 2

Lexus USA

Posted: 2 May 2019, o 09:16
by LukaszSi
Dzień dobry wszystkim :)
Czy z VIN Lexusa można jakoś wywnioskować, że pochodzi z USA? Czy jakiś znak albo ciąg znaków mówi wprost skąd pochodzi?

Dla przykładu w innych makach VIN z USA będzie zaczynał się od cyfry albo w Audi 4, 5 i 6 znak będzie inny niż ZZZ. Jestem ciekaw czy w podobny sposób można to określić w Lexusie.

I czy w ogóle bać się Lexusów z USA? Nie mam na myśli wypadkowości ale ogólnie dostępności części czy jakości wykonania itp...

Z góry dziękuję za podpowiedzi :)

Re: Lexus USA

Posted: 2 May 2019, o 09:30
by niven
na www.toyodiy.com jak wpiszesz vin to wyskoczy czy usa

Re: Lexus USA

Posted: 2 May 2019, o 10:17
by LukaszSi
Dzięki. Ale czy bez tego typu rozkodowywarki można po samym VIN rozpoznać pochodzenie?

Re: Lexus USA

Posted: 10 May 2019, o 10:13
by octane
Raczej nie bo lexy są produkowane w Japonii i każdy VIN ma podobny kod.

Lexus USA

Posted: 10 May 2019, o 12:38
by ArtIS
Cześć,

Z tego, co kiedyś ogarnalem to w Lexusie 1 litera w VIN oznacza produkcje. Każdy jednak jest robiony w Japonii wiec stresu nie ma.

Co do aut z USA to najważniejszy jest CARFAX, który stanowi opis tego, co z tym autem się stało. Ewentualnie należy dobrze rozpoznać aukcje, która licytuje się bezpośrednio w USA.

Warto tez wiedzieć, ze jedynie promil aut sprowadzonych do PL jest tzw. „Mieniem przesiedleńczym”, czyli nie miało żadnej niefajnej przygody.

Mam auto z Ameryki, wiec jak nasz pytania to uderzaj.

Pozdrawiam,
Artur

Re: Lexus USA

Posted: 10 May 2019, o 12:59
by niven
ja znowu uważam ze jak auto z usa to sprowadzać samemu / na zamówienie i ew. naprawiac samemu widząc co jest i jak jest naprawione

kupic gotowy naprawiony nigdy nie wiesz jak ktoś to zrobil

Re: Lexus USA

Posted: 16 May 2019, o 07:27
by LukaszSi
Dzięki za odpowiedzi. Tak myślałem, że po samym VIN nie jesteśmy w stanie tego określić.

A co do auta z USA oczywiście, że wolałbym sam sprowadzić i naprawić tylko, że szukam w budżecie do 30 tys. i odliczając opłaty i inne cła raczej nie poszaleje na aukcjach w USA. Dlatego muszę podjąć ryzyko szukania w PL.

Re: Lexus USA

Posted: 16 May 2019, o 07:29
by gmiter
LukaszSi wrote: A co do auta z USA oczywiście, że wolałbym sam sprowadzić i naprawić tylko, że szukam w budżecie do 30 tys. i odliczając opłaty i inne cła raczej nie poszaleje na aukcjach w USA. Dlatego muszę podjąć ryzyko szukania w PL.
W tym budżecie nie poszalejesz. Granica opłacalności to auto które w Polsce kosztuje koło 50k.

Re: Lexus USA

Posted: 16 May 2019, o 09:48
by ledziu
LukaszSi wrote:szukam w budżecie do 30 tys. i odliczając opłaty i inne cła raczej nie poszaleje na aukcjach w USA. Dlatego muszę podjąć ryzyko szukania w PL.
To szukanie w pl nazywasz ryzykiem a z usa nie ryzykiem :doh: ?
I jeszcze przy tym budżecie?
Już niewspomnę o tym jak sprowadziłbyś zwykłą wersje auta dostępnego w eu co później byłoby przy odsprzedaży jak dorwaliby Cię mędrcy idealiści od lexusów.

Masz 30k więc jakąś is250kę wyrwiesz. Jeżeli podejdziesz normalnie do sprawy czyli bez pierniczenia i układania wielkich story to na 100% coś kupisz i to pewniejszego niż w tym budżecie z usa.

Re: Lexus USA

Posted: 16 May 2019, o 11:42
by gmiter
ledziu wrote:
LukaszSi wrote:szukam w budżecie do 30 tys. i odliczając opłaty i inne cła raczej nie poszaleje na aukcjach w USA. Dlatego muszę podjąć ryzyko szukania w PL.
To szukanie w pl nazywasz ryzykiem a z usa nie ryzykiem :doh: ?
I jeszcze przy tym budżecie?
Już niewspomnę o tym jak sprowadziłbyś zwykłą wersje auta dostępnego w eu co później byłoby przy odsprzedaży jak dorwaliby Cię mędrcy idealiści od lexusów.

Masz 30k więc jakąś is250kę wyrwiesz. Jeżeli podejdziesz normalnie do sprawy czyli bez pierniczenia i układania wielkich story to na 100% coś kupisz i to pewniejszego niż w tym budżecie z usa.
Co do idealistów to już się u siebie spotkałem przy IS300 obecnym wystawionym, że 300 tys km to bardzo duży przebieg, ludzie pytają przez telefon jaka cena ostateczna nie oglądając auta no i wypadkowość to wgl. Wystawiłem za 22 to za dużo bo do zrobienia, wystawiłbym za 12 to nikt nie chce bo pewnie szrot... Dramat. A w auto wsiadam i bez problemu robię trasę 2000km jak ostatnio.. A odpryski lakieru przeszkadzają.