Lexus - Forum

no i stalo sie kilka dni temu gdy juz wyprzedzilem volksbalagana puszczam gaz a lex zapiedziela ....szybko po hantlach i spokuj , wczoraj jade a tu vw centralnie sie chce scigac to gaz w deche a lex mi zmienia biegi przy 5200obr , okazalo sie na parkingu (od razu zajzalem)ze wykladzina przy nie wyzywamy na forum gazu tak wlazla miedzy "kapsel" od kicka ze nie docisniesz do konca , a to ze pedal gazu nie wrocil tez wina wykladziny ... normalnie dzwonie we wtorek do lexa i ciekawy jestem jak sie zachowa asolexus poznan po tych wpadkach na swiecie




wiec swierzo po rozmowie z aso poznan jestem pan mily uprzejmy troszke zdziwiony i chce zobaczyc o co chodzi wiec jutro do nich podjade ( 4km odemnie), a czy w waszych lexach patrzyliscie jak tam ta wykladzina wyglada pod kierownica ? czy przy "pedalach" nie jest zbyt luzno? i nie ma mozliwosci zeby wykladzine(nie dywanik) noga przypadkiem przesunac pod "gaz"

Ostatnio edytowany przez hydrant23 (2010-04-08 11:28:28)

Takie rzeczy się dzieją w każym aucie z dywanikami welurowymi jak ich nie masz dobrze zamocowanych.

Dla mnie ten amerykański problem z dywanikami to bujda. Zresztą amerykanska agencja od ruchu po śledztwie stwierdziła ze to nie problem producenta tylko że kierowcy bezwiednie wciskali pedał gazu (chodzi o samo przyśpieszające samochody). Nie do końca wiadomo jak to wszysko ma interpretować zwykły zjadacz chleba...

W każdym razie dobrze przymocuj dywanik i po kłopocie, zresztą Twojgo modelu to nie dotyczy bo to jest świeża sprawa (zeszłoroczna?).

Pozdrawiam

taka sytuacje mialem kilka razy niezbyt przyjemna sprawa ale spokojnie do opanowania , a amerykany to glaby niestety, teraz juz wiem co to jest ale kiedys mialem stracha ze skrzynia czy tez sterownik skrzyni sie sypie ,sprawa aktualnie nieaktualna ale to sobie sam poradzilem przymocowalem wykladzine (nie dywaniki) lexus w PZ mnie troszke zbyl jak dzwonilem bo sobie jakies dziwne terminy wizyty chceili ustawic ,wiec olalem ich

A nie da sie tej wykłądziny obciąc