Lexus - Forum

Witam mam problem prawdopodobnie od ostatniego mycia samochodu ,a manowicie taknuje gaz poprzez końcówkę pod klapką wlewu i zawsze przy odłączaniu pistoletu ciśnienie uchodziło normalnie tj,przez ułamek sekundy wiadomo .Teraz mam tak że gdy odłączam pistolet gaz potrafi uciekać przez 2-3 sekundy zanim zawór go zablokuje.Moje pytanie wiem że za zamkanie odpowiada ta kulka którą widać przy przykręcaniu przedłużki czy wystarczy ją w jakiś sposób przesmarować czy muszę do gazownika jechać?

Nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie, ale ogólnie powrót gazu blokuje zawór w butli a ucieka tylko to co zostanie w przewodzie. Cała zawartość butli Ci nie ucieknie u mnie wyrobiło się łączenie za wlewem i było podobnie. Gazownik ogarnął w 10 min.

Miałem to samo, również po myciu przed mrozami. Wkręcając końcówke do wlewu strzeliło mi w łape gazem, nie dość że na zewnątrz było -17 to jeszcze gaz zimny myślałem że reka mi odpadnie. Psiknij tą kulke czymś co nie zamarza może WD40 i bedzie git. Pewnie się nie domyka i dlatego ulatnia Ci się gaz.

CZyli jak tą kuleczkę nacisnę śrubkrętem to mi gaz nie ucieknie i bedę mógł ją dobrze popsikaći nasmarować tak?

bulikcbr pisze:Czyli jak tą kuleczkę nacisnę śrubkrętem to mi gaz nie ucieknie i bedę mógł ją dobrze popsikać i nasmarować tak?

Tak możesz zrobić - tylko wiadomo, że z zachowaniem ostrożności.

Panowie dzisiaj próbowałem to zrobić i tak.Prawdopodobnie winny był oring przed tą kuleczką wyskoczył z miejsca ułożyłem go z powrotem i popsikałem ale kulka mi tam teraz luźno lata.Dobrze myśle że jak przy tankowaniu na nowo będzie ciśnienie w tym odcinku to dociśnie kulkę do oringu i zmaknie zaworek?