Lexus - Forum

Więc tak,gdy auto jest zimne to w zbiorniczku wyrównawczym dziś nie było nic.Gdy przejechałem autem około 10 km, rozgrzałem silnik,zajrzałem ponownie i było znów na minimum.O co chodzi,sprawdzać płyn na zimnym czy ciepłym silniku?

Ja na zimnym mam pół zbiornika wyrównawczego, a po rozgrzaniu dochodzi prawie na max. Zawsze sprawdzam płyn na zimnym silniku.

Dziś jeszcze raz sprawdzałem czy nie ma wycieków płynu.Wszystko suche,nigdzie ani kropelki.Dolalem płynu do maxa i dalej obserwacja.

infidel pisze:Dziś jeszcze raz sprawdzałem czy nie ma wycieków płynu.Wszystko suche,nigdzie ani kropelki.Dolalem płynu do maxa i dalej obserwacja.

Na maxa na zimnym silniku? jeśli tak może być za dużo!

Przejechałem sie później ,rozgrzałem silnik i jest lekko powyzej maxa.Jeśli bedzie za dużo,to chyba korkiem wyskoczy?

jak lekko olać to, Tak jeździj

Po ostygnięciu silnika powinno zejść do połowy i wtedy jest OK.

Sytuacja sie ustabilizowała,poziom płynu ok. Została sprawdzona chłodnica wszystkie przewody itp.,wszystko jest w najlepszym porządku,silnik szybko wskakuje na LPG.Dzięki za trafne podpowiedzi.

maniek_ls400 pisze:Często i gęsto puszczają 'wcięcia' w instalację robione przez gaziarzy. Obejrzyj wszystkie węże wodne od gazu czy nie mają zielonego nalotu. Żeby zgubić 0.5l płynu wystarczy kropelkowanie przez trochę czasu i pójdzie w glebę.

Kolega miał racje,dziś odkryłem wyciek przy przyłączu reduktora. Kilka ruchów śrubokręta i po kłopocie.Dziękuje za pomoc.

Mi też ubywało płynu, był nawet plan żeby głowice zdejmować. Pewnego dnia otwieram maskę po dłuższej jeździe i obserwuję a tu kropelka po kropelce kapało na osłonę kolektora wydechowego i natychmiast parowało, dokręciłem obejmy i po kłopocie