Lexus - Forum

jangrzyb wrote:

ledziu wrote:c numery zakrywa się po to żeby chciażby mąż nie tłumaczył się ze sprzedaży/zakupu przed żoną, po to żeby złodziej nie sprawdził gdzie auto stoi i kogo okraść (znam takie dwa przypadki), po to żeby sąsiadka nie była zazdrosna, po to żeby inny Janusz nie wypominał zakupu na handel bo to też jest okropnie złe jak kupisz za 5k a wystawisz za 10k, po to żeby firma od ubezpieczeń gnębiła tylko właściciela telefonu a nie też właściciela auta...

smiechu warte...teorie goscia co pizze rozwozi...badzmy powazni... zlodziej na 10 letnie auto? zazdrosny sąsiad? a co on na bieżąco OLX przegląda i szuka, i szuka... no i oczyiście żona Grażyna przegląda olx czy mąż nie sprzedaj eza tanio... zal...
tłumaczenia Mirka co ma coś do ukrycia....

Chłopie miałem jazdy z powodu śmietnika za 12,5k...bo zdenerwowałem "kupca" nie zgodzeniem się na jego formę zapłaty i to na etapie telefonu, a auto było na podwórku mojej mamy więc chciałbyś żeby taki jemioł przyjechał do Twoich rodziców...???! Kolegi tata był napadnięty z powodu obsranego passata, do tego ciesz się że są zasłaniane tablice bo jak wszystko byłoby takie miodzikowate to oglądałbyś lexusy ale na obrazku i nie ciągnij dalej tematu bo zbyt mało wiesz ... więc skup się na aucie albo idź na grzyby Janie

I nie patrz ze swojej perspektywy na motoryzację bo masz mocno ograniczony horyzont a są różni ludzie z różnymi sytuacjami moto życiowymi...

Panowie wystarczy tych przepychanek. Wracamy do meritum tego tematu.

Żeby zrozumieć obie strony trzeba jednak stanąć po obu stronach. Różnych ludzi nie kupuje i zawsze wśród sprzedających i kupujących zdarzy się ktoś średnio normalny, który oaze spokoju wyprowadzi z równowagi.

W przypadku sprzedawcy tego LS to ciężko nawet komentować poziom, ale założę się, że wcześniej odpisał pewnie na 10 durnowatych zapytań typu - na zdjęciach widać ze malowany, dam połowę i biorę, zamienię się na fabie 1.2, czy mógłby Pan do mnie przyjechać bo nie mam jak do Pana jechać.

ledziu wrote:

jangrzyb wrote:

ledziu wrote:c numery zakrywa się po to żeby chciażby mąż nie tłumaczył się ze sprzedaży/zakupu przed żoną, po to żeby złodziej nie sprawdził gdzie auto stoi i kogo okraść (znam takie dwa przypadki), po to żeby sąsiadka nie była zazdrosna, po to żeby inny Janusz nie wypominał zakupu na handel bo to też jest okropnie złe jak kupisz za 5k a wystawisz za 10k, po to żeby firma od ubezpieczeń gnębiła tylko właściciela telefonu a nie też właściciela auta...

smiechu warte...teorie goscia co pizze rozwozi...badzmy powazni... zlodziej na 10 letnie auto? zazdrosny sąsiad? a co on na bieżąco OLX przegląda i szuka, i szuka... no i oczyiście żona Grażyna przegląda olx czy mąż nie sprzedaj eza tanio... zal...
tłumaczenia Mirka co ma coś do ukrycia....

Chłopie miałem jazdy z powodu śmietnika za 12,5k...bo zdenerwowałem "kupca" nie zgodzeniem się na jego formę zapłaty i to na etapie telefonu, a auto było na podwórku mojej mamy więc chciałbyś żeby taki jemioł przyjechał do Twoich rodziców...???! Kolegi tata był napadnięty z powodu obsranego passata, do tego ciesz się że są zasłaniane tablice bo jak wszystko byłoby takie miodzikowate to oglądałbyś lexusy ale na obrazku i nie ciągnij dalej tematu bo zbyt mało wiesz ... więc skup się na aucie albo idź na grzyby Janie

I nie patrz ze swojej perspektywy na motoryzację bo masz mocno ograniczony horyzont a są różni ludzie z różnymi sytuacjami moto życiowymi...

jeśli Ty, Twoja rodzina i znajomi mają takie suytuacje, to może z Wami jest coś nie tak? historie tak samo realne jak autentyczne przebiegi aut u Mirasa... oczywiście że mało wiem, najwiecej takich krzywych akcji mają komisowi Janusze....

Prosiłem o coś. Wycieczki personalne będą nagradzane.

Witam forumowiczów,
jestem na etapie poszukiwania swojego pierwszego lexa. Przyznam się, że strasznie cieżko coś znaleźć. Udało mi się jednak namierzyć ten egxemplarz
https://www.otomoto.pl/oferta/lexus-ls- ... BztmL.html
Czy ktoś z Was wie coś o nim więcej? Widział go może?
Jestem w kontakcie z właścicielem i sporo mi już o nim powiedział, bardzo chętnie udziela wszelkich informacji jednak znajduje się 400KM ode mnie więc to trochę logistyczne wyzwanie.
Jeste ciekaw Waszej opinii. Będę wdzięczny.

Pozdrawiam

Pisałem z właścicielem kilka razy na FB, jeszcze za nim go kupił.

Nikt z ogłoszenia Ci nie podpowie.. Ja bym po prostu pojechał. Swojego znalazłem w ogłoszeniu i nie pytając nikogo na forum pojechałem 800km w jedną.

impjedrzejczyk wrote:Witam forumowiczów,
jestem na etapie poszukiwania swojego pierwszego lexa. Przyznam się, że strasznie cieżko coś znaleźć. Udało mi się jednak namierzyć ten egxemplarz
https://www.otomoto.pl/oferta/lexus-ls- ... BztmL.html
Czy ktoś z Was wie coś o nim więcej? Widział go może?
Jestem w kontakcie z właścicielem i sporo mi już o nim powiedział, bardzo chętnie udziela wszelkich informacji jednak znajduje się 400KM ode mnie więc to trochę logistyczne wyzwanie.
Jeste ciekaw Waszej opinii. Będę wdzięczny.

Pozdrawiam

Ma rejestracje zasłonięte więc pewnie przekręt

A tak na poważnie zrób tak jak owczar pisał bo te filozofie wiecznych poszukiwaczy często opierają się na detalach typu "zasłonięte numery", "brak emblematu" albo "oglądałem i się nie przejechałem"...

Jasne, tak będzie trzeba zrobić. W końcu to nie koniec świata
Dziękuję

Sprzedawca to na pewno nie handlarz - raczej pasjonat motoryzacji. Nie znam tego auta, więc się nie wypowiem. Wiem na pewno, że po zakupie dopieszczał go dla siebie, ale z powodów osobistych sprzedaje.

Sztuka fajna, bo ma nawet radar. Dodatkowo ostatni wypust. Widziałem jeszcze zdjęcia z Hiszpanii i nie ma się naprawdę czego doczepić.

Zawsze możesz skorzystać z usług jednej z firm oceniających samochody. Jeśli masz 400km to może nawet wyjdzie taniej niż jechać tylko żeby pooglądać. Swoją drogą na oko wygląda fajnie. Jakbym wciąż szukał to pewnie już bym zlecił oględziny.