LinkPL wrote:
Gdybyś nie zauważył, to mówimy tutaj o samochodzie jako wartości. Mówimy, że Is z rocznika 2005 nie jest warty wiecej jak 35k pln w jakim by nie był stanie. A to po ile są te samochody jest chore. Propozycja to s4 z silnikiem który zjada is350 na śniadanie ...
za 35 spokojnie kupisz 5 letnią Skodę Oktavia, BMW, Mercedes będzie miało 10 lat. To dlaczego mam płacić za Lexusa 45 ... ?? Wyjaśnij, bo w Twojej wypowiedzi, coś mi sie nie dodaje ...
Ludzie sami nie wiedzą ile mają wołać za te samochody ...

Ceny cenami - to fakt, że is250 już powinien stanieć ale tak to jest na świecie - auto tańsze w zakupie jako nowe od BMW w tym wypasie a droższe jako używane hmmm
Co do wciągania is350 przez audi 4.2 to bym mocno polemizował, dłubałem s6 w wersji 340 koni i śmiem twierdzić, że to słabiej jedzie od GS430, tak wynika z odczuć moich, choc nie skonfrontowałem tego na kresce jeszcze

.
Is350 naprawdę zapier.... , jedyną różnicą jest to, że 4.2 da się "zagazować" bo to stara konstrukcja a is350 niestety nie. Jeśli zacznie się coś dziać w is350 z układem wtryskowym to można nieźle popłynąć finansowo, zatem co kto lubi.
Co do skody pełna zgoda, sam myślałem, że jedyną skodą którą bym kupił jest superb, nieźle wygląda duża pewnie wygodna.
Jakież było moje zdziwienie jak tym pojeździłem, auto niby miękkie a twarde - nie wiadomo, proste zawieszenie itd.
Hałas dość znaczny, czuć że to auto udaje klasę średnią i mimo, że jest tańsze nie chce tego i tyle.
Auto niby duże, ale to złudzenie bo jest długie tylko pytanie po co mi 50cm miejsca na kolana jak na szerokość jest miejsca jak w is200 - no niewiele więcej.
Plusem tych aut jest to, że kumplowi zmieniałem głośnik bo "charczał", średnio/niskotonowy cena w ASO 200PLN.
każda rzecz dostępna i w śmieszne cenie po doświadczeniach lexusem, mimo to wybrałbym auto na wielo wahaczu - to jest inna liga czyli lex i tym podobne.
Gdyby lexus zmienił swoją filozofie w europie i dał ceny jak w USA na części to myślę, że znacznie więcej by zarobili, i zgarneli kolejnych zadowolonych klientów.