AWD jest w suvach, było w GS, nie wiem jaki jest problem by było w IS' na rynku Europejskim.
350 też mogła by przecież być, wiadomo cena była by wyższa ale czemu nie wrzucą jako opcja ?
Decyzje Toyoty co do rynku Europejskiego są lekko dziwne

A niby po co? Lexus ma w kieszeni ogromny amerykański rynek. Do tego rodzimy, również niemały. W Polsce jest średni popyt na IS200t a IS350 kupiłaby zapewne garstka ludzi.pss wrote:Jednak dalej nie czaje i nawet potwierdziło mi to ASO, czemu na Europę nie idą IS AWD i IS350.
AWD jest w suvach, było w GS, nie wiem jaki jest problem by było w IS' na rynku Europejskim.
350 też mogła by przecież być, wiadomo cena była by wyższa ale czemu nie wrzucą jako opcja ?
Decyzje Toyoty co do rynku Europejskiego są lekko dziwne
Owszem, ceny są inne, ale przy okazji wszelkiego rodzaju podatki są również inne (na co nie ma wpływu importer), wymagania co do wyposażenia i jakości materiałów również. Mercedes produkowany na USA i ten europejski to w środku (przynajmniej kiedyś, nie wiem jak jest teraz) były kompletnie dwa różne auta. Na USA plastik fantastik, a na Europę materiały z wysokiej półki. Więc takie patrzenie 1:1 tylko przez pryzmat cennika nie ma większego sensu.Wiener wrote:Ale Stany to przyjemniejszy rynek dla kierowców. Lexus RX450h u nas to 300k, u nich $45k. Subaru WRX STi tam $36k, u nas 45k E. Ładnie widać porównując ceny tych samych modeli tam i w Europie widać, jak bardzo rucha nas importer. Polecam przed kupnem nowego samochodu sprawdzić, ile tak naprawdę jest warty w dolarach. IS wypada jeszcze ok, ale w przypadku LS/RX/RCF to jest przepaść i ceny w Polsce x2. Najmniej z premium chyba Infiniti - tam $52k za hybrydę AWD, tutaj te 230k można wyszarpać za Sport Tech.
A no i nie oszukujmy się, że ktoś z nas by kupił Lexusa w Europie, gdyby w Europie Toyota sprzedawała samochody typu Camry AWD 3.5 301KM... w Stanach w takim wypadku dopłacanie do ESa na przyklad jest dosyc nierozsądne.
ja powiedziałbym nawet więcej...wydaje mi się że gdyby te auta były dostępne w kraju, Lexus mógłby pakować manatki razem z tym swoim IS-em. Myślę że osoby władne w koncernie z Nagoya zdają sobie z tego sprawę:)niven wrote:to kolego jesteś 15 lat do tyłu
powiem Ci więcej amerykańskie camry czy avalon nije na głowe w wykończeniu europejskie toyoty a nawet lexusa IS
z tego co wiem to silnik 350 nie spełnia europejskich norm. to samo tyczy się całego modelu LXpss wrote:Jednak dalej nie czaje i nawet potwierdziło mi to ASO, czemu na Europę nie idą IS AWD i IS350.
AWD jest w suvach, było w GS, nie wiem jaki jest problem by było w IS' na rynku Europejskim.
350 też mogła by przecież być, wiadomo cena była by wyższa ale czemu nie wrzucą jako opcja ?
Decyzje Toyoty co do rynku Europejskiego są lekko dziwne
camry ok może trzeszczy ale w usa jest to auto dla pierwszego lepszego smieciarza (bez urazy dla smieciarzy) a i tak nie trzeszczy bardziej niż europejska toyota ale avalon to już top of the topcardiologist wrote:ja powiedziałbym nawet więcej...wydaje mi się że gdyby te auta były dostępne w kraju, Lexus mógłby pakować manatki razem z tym swoim IS-em. Myślę że osoby władne w koncernie z Nagoya zdają sobie z tego sprawę:)niven wrote:to kolego jesteś 15 lat do tyłu
powiem Ci więcej amerykańskie camry czy avalon nije na głowe w wykończeniu europejskie toyoty a nawet lexusa IS
co do jakości wykonania o której piszesz niven, mam wątpliwości...poniżej link do testu posłuchajcie co Pan Pertyński mówi w mniej więcej 2 minucie filmiku. Zresztą jeśli ktoś obejrzy cały materiał to tam po prostu słychać trzeszczenia na każdej nierówności. Tylko co z tego? IS również trzeszczy a ostatnio miałem wątpliwą przyjemność z hybrydowym NX-em z przebiegiem 7700km i tam trzeszczało praktycznie wszystko, nie do wytrzymania(!)...ze słupków B, z konsoli centralnej, z okolic schowka pasażera i podłokietnika z tyłu. Jakość wykonania tych samochodów to jakaś kpina.
https://www.youtube.com/watch?v=_LWFjfQff_M
To nie powód, bo w salonie jest sporo zapytań o AWD i 350 IS.A niby po co? Lexus ma w kieszeni ogromny amerykański rynek. Do tego rodzimy, również niemały. W Polsce jest średni popyt na IS200t a IS350 kupiłaby zapewne garstka ludzi.
Myślę że takie decyzję nie są wypadkową widzimisię jednego człowieka a dokładnie przemyślanym działaniem całego sztabu ludzi.
W stanach IS350 startuje od 42000$ czyli w Polsce kosztowałby zapewne tyle że za te pieniądze można by kupić auto o klasę wyższą. "dużo zapytań", "mała sprzedaż" to nie są pojęcia na których buduje się strategie sprzedaży danego modelu. A LC sprzedaje się RELATYWNIE nie najgorzej, lepiej niż flagowy LS. Od momentu debiutu (sierpień 2017) do końca 2017 r. sprzedało się 55 sztuk LC versus 53 modele LS. Nie można też w linii prostej oceniać popytu na auta klasy średniej z luksusowymi limuzynami klasy wyższej za pół bańki. Te drugie z założenia sprzedają się gorzej. Gdyby Japończycy szli w zaparte i sprzedawali IS-y za katalogowe 180 000 w podstawie, sprzedaż spadłaby z tych 505 sztuk do połowy. Sorry, obiektywnie to auto NIE jest warte 180 000zł. Moim zdaniem IS350 zainteresowałaby się w Polsce garstka ludzi i to przy założeniu że daliby takie upusty cenowe jak na IS200t.pss wrote:To nie powód, bo w salonie jest sporo zapytań o AWD i 350 IS.A niby po co? Lexus ma w kieszeni ogromny amerykański rynek. Do tego rodzimy, również niemały. W Polsce jest średni popyt na IS200t a IS350 kupiłaby zapewne garstka ludzi.
Myślę że takie decyzję nie są wypadkową widzimisię jednego człowieka a dokładnie przemyślanym działaniem całego sztabu ludzi.
LC też ma małą sprzedaż, więc czemu jest w ofercie ?
To albo głupia decyzja biznesowa, albo faktycznie normy kochanej UE
Users browsing this forum: No registered users and 15 guests