Lexus - Forum

drnostromo wrote:Czyli podsumowując to zrozumiałem to tak -> auto jest takie sobie, ma ogniska korozji których nie powinno być w LS-ie, malowanie pachnie dla mnie porządną stłuczką, instalacja gazowa nieznana (ma ok 8 lat) i nie wiadomo jak działa (+ januszowe triki z barkiem gazu), ogólne wrażenia z jazdy nie budziły zastrzeżeń, do ASO nie jeździć bo sie na tych modelach nie znają, pneumatyki nie sprawdzę samemu no chyba że ewidentnie nie działa, na SKP to w sumie te maszyny to mi nic rozsądnego nie powiedzą, a żeby się dowiedzieć czy silnik jest dobry to mechanik musi mu zajrzeć tu i tam (co pewnie będzię słono kosztowało).

Trochę nadinterpretujesz to co napisałem i do każdego zdania dodajesz jakiś smaczek od siebie jak "malowanie pachnie dla mnie porządną stłuczką" wcale tak nie musiało być może faktycznie ktoś miał taki kaprys i pomalował całe auto, bo po prostu chciał. Jesteś z Warszawy ( podpis ) więc co za problem się przejechać do tego komisu i samemu ocenić czy stan auta Ci odpowiada czy nie ? jeśli dla Ciebie będzie zadowalający na pierwszy rzut oka to potem ogarnięty mechanik i po sprawie. Zawsze "spróbuj" potem wydawaj opinie bo teraz to działa na zasadzie: " nie zjem bigosu, bo go nie lubię" pomimo że wcześniej nie jadłeś

Trochę nadinterpretujesz to co napisałem

Ok, zgadza się - popłynąłem, dlatego napisałem "z tego co rozumiem" tzn. co mi się w głowie urodziło po przeczytaniu wszystkich informacji. A dlatgo to napisałem, żeby zostać sprostowanym, takie sprawdzam, które pozwala unikać nieporozumień, których osobiście staram się unikać.
Nie napisałem że odrzucam to auto; tak, podjadę je obejrzeć, mam niedaleko; jedyne co się stał to trochę ostygł mi zapał do kupowania "okazji", bo zostałem uświadomiony słusznie/niesłusznie, że to trzeba jednak tak trochę z głową podejść do zakupu. Muszę Wam przyznać, że teraz po przeczytaniu tego wszystkiego dość krytycznie patrzę na zakupy, wszędzie doszukuje się podstępu "Mirka sprzedawcy".

Jednak najciekawsze co zauważyłem to to, że spora część użytkowników bardzo mocno/emocjonalnie zareagowała na moją nadintrpretację korzystania z usług lakierniczych. Czuje się jakbym włożył kij w mrowisko. To nie było moim zamiarem, tak sobie jedynie pomyślałem dlaczego sam bym chciał pomalować swoje auto

z jakiego auta chcesz przesiąść się na LSa 430

Obecnie? Z żadnego, niczym teraz nie śmigam. Wcześniej jeździłem Audio 80, Rav4, Rover 75, jakieś busy.
Lubię sedany, LS wygląda dla mnie najlepiej - spodobał mi się i chciałbym go mieć, ale nie mam z nim żadnych doświadczeń, nie znam też nikogo kto takim jeździ. Mam o nim jakieś wyobrażenie i chciałem się dowiedzieć czy to co myślę to prawda.

Rdza LS 430 dopada, nie wiem, gdzie się naczytałeś, że ten model nie ma żadnych problemów w tym temacie

O tym, że nie ma rdzy - dowiedziałem się tu:
[YouTube] https://www.youtube.com/watch?v=3jiCpS6O5Bg [/YouTube]

klient na auto używane nie potrafi rozróżnić auta powypadkowego, od auta, które np. miało przetarte drzwi na parkingu

Jeździłem kiedyś BMW 3, miało ostro rozwalony przód i było tak zrobione, że nikt normalny by nie poznał, no nie ma bata - tylko na kanale z lupą, a na spokojnie oglądajać na parkingu nie do poznania. Poza tym nie bez powodu używa się chyba miernika lakieru. Wydaje mi się że tylko spartolona robota, niedobrany odcień, jakieś inne niedoróbki pozwalają poznać dyletantowi malowanie. Nie wydaj mi się żeby wielu ludzi potrafiło rozróżnić auto dobrze podszykowane od nieruszanego, tylko osoby które się tym mocno interesują, wiedzą jak się to robi.

Owszem, 15000 km dla sprawnego LS430 to żaden przebieg, ale nie oczekuj, że ktoś sprzeda Ci auto gotowe do jazdy, bez żadnego większego wkładu.

Ze względu na wiek auta i inne czynniki, założyłem że powyżej 30 kPLN auto powinno coś sobą reprezentować, a skoro 15 tyś. km to dla niego pikuś to, chyba mogę od niego oczekiwać że mi tyle bez robienia problemów przejedzie.

W motoryzacji nie ma okazji, prezentów, ani innych takich.

To nie prawda, często można kupić coś dobrego za rozsądne pieniądze, często też można przepłacić ale to tylko u Mirków.

Co do tego miernika to trzeba uważać. Przy kupnie samochodu używam go raczej na końcu oględzin...Najpierw oceniam wzrokowo lakier, z reguły da się stwierdzić po małych niuansach czy to ori czy był tu lakiernik. Miernik ma tą wadę, że pokaże mi tylko grubość lakieru a teraz w modzie jest malowanie pod miernik

LS430 ma problemy z rudym głównie na nadkolach i pod listwą drzwi.

Zawieszenie też nie jest wolne od rudej. Zresztą widać to na tym filmie.

Owczar z całym szacunkiem...ale chyba nie widziałeś rudego zawiasu ...to co było na filmiku to nawet nie był nalot.

Ledziu, robiłem w swoim przednie wahacze. I te które kupiłem i moje były skorodowane. Farba odchodziła płatami. Niby z zewnątrz wygląda ok, a po piaskowaniu powierzchnia chropowata po wzerach.
Śruby od zawieszenia skorodowane tak, że jedna musiałem zmieniać. W skrzynce ze zlomem znalazłem u brata śrubę od wahacza od e34, która choć starsza wyglądała jak nowa.

Tylne sanki najchętniej bym zdemontowal i dal do piaskowania, ale nie mam czasu i warunków. Tylny most to jedna ruda - korka spustowego nie byliśmy w stanie odkręcić.
Śruby tulei pływających z tyłu nie do ruszenia. Pryskane 3 dni różnymi specyfikami. Na szczęście geometria z tyłu była ok.

Generalnie ls430 nie rdzewieje jeśli chodzi o karoserie. Drzwi to efekt tego, że spinki pracując uszkodzily lakier. To samo z tylna klapa.
Po demontażu osłon i nadkoli rudej nie widać. Ale sam zawias nie jest bezkorozyjny.
Tarcze osłonowe też szczotka traktowalem i malowalem bo widać było małe wykwity.

Zależy do czego porównujemy - ale w bmw choćby e39 sanki i całe zawieszenie prezentuje sie dużo lepiej.

drnostromo wrote:...
To nie prawda, często można kupić coś dobrego za rozsądne pieniądze, często też można przepłacić ale to tylko u Mirków.

Z takim podejściem życzę powodzenia, 98% aut na naszym rynku to szroty, to 2% jest, ale w wyższej cenie i z reguły długo nie czekają na nabywcę.
MIrek hanldarz czy Janusz prywaciarz, jeden i drugi może Cię nabić w butelkę, o ty wtedy przez 15 tkm wsadzisz 15 tpln .

Skoro już się okazało, że korozja jednak LS-a dopada, to czy warto dać go do speców od zabezpieczeń antykorozyjnych?
http://krown.pl/pages/cennik