Lexus - Forum

W przypadku leasingu w jednoosobowej działaności gospodarczej sytuacja wygłada tak:

Jeżeli jesteś osobą fizyczną prowadzącą działalność, to jesteś jakby jednym bytem... Więc wykupując samochód masz po prostu wybór, wprowadzić go do działalności lub nie. Nawet jeśli na fakturze jest nazwa Twojej firmy, nr NIP itd., to nie masz obowiązku wprowadzić tej faktury do działalności.

Więc jeśli wykupisz samochód, ale nie odliczysz żadnych podatków, nie wprowadzisz go do ewidencji środków trwałych i faktycznie nie będziesz używał go do działalności, to możesz go sprzedać po pół roku bez płacenia podatków.

Niektórzy leasingodawcy idą dodatkowo na rękę i wystawiają fakturę wykupową na prywatne dane (nie ma np.: nazwy firmy), ale tak naprawdę to jest bez znaczenia.

cardiologist wrote:Samochód nie jest żadną inwestycją i są zdecydowanie lepsze pomysły na ulokowanie kapitału niż zakup auta. Niemniej należy z całą pewnością stwierdzić że najbardziej korzystną formą finansowania jest zakup za gotówkę, chyba że istnieje leasing 100%. Ja o takim nie słyszałem. Osobiście nie wyobrażam sobie sytuacji w której inwestuje 180 000 w samochód zamiast np w jakąś nieruchomość. Tym bardziej niedorzeczne jest to z perspektywy osoby prowadzącej działalność gospodarczą (tarcza podatkowa). Mimo wszystko akceptuje fakt że ktoś robi ze swoimi pieniędzmi co chce bo ma do tego prawo. A zaglądanie do cudzego portfela jest odrażające i małostkowe.

Nie jest prawdą, że gotówka jest najbardziej korzystna. Znajomy ma Smart Plan na 104% na 3 lata i nie miał żadnej wpłaty własnej. Przy cenie którą dostał za samochód wychodzi niecałe 6000 za cały okres leasingu. To jest kwota, którą nawet przy obecnych stopach procentowych możesz odzyskać wkładając pieniądze których nie wydałeś na lokatę. Do tego dostajesz masę bonusów - możliwość wliczenia w koszty, tanie ubezpieczenie, serwis w cenie, itp. Do tego wykup nie jest obowiązkowy. Dokładając do tego brak rekalkulacji po wypadku, jeżeli auto będzie po dzwonie, ale ubezpieczalnia jednak się zdecyduje naprawiać i auto straci na wartości to możesz je zostawić w salonie. Do tego spychasz na Lexusa inne ryzyka. Np. jak zbanują samochody spalinowe w centrach miast, to na pewno stracą trochę na wartości - nie Twoje zmartwienie.
Trzeba na tego typu oferty patrzeć jako najem - płacisz szacunkowy spadek wartości samochodu + 3% i ewentualnie po okresie najmu decydujesz czy chcesz kupić czy nie. Moim zdaniem to jest wypas oferta.

dev wrote:W przypadku leasingu w jednoosobowej działaności gospodarczej sytuacja wygłada tak:

Jeżeli jesteś osobą fizyczną prowadzącą działalność, to jesteś jakby jednym bytem... Więc wykupując samochód masz po prostu wybór, wprowadzić go do działalności lub nie. Nawet jeśli na fakturze jest nazwa Twojej firmy, nr NIP itd., to nie masz obowiązku wprowadzić tej faktury do działalności.

Więc jeśli wykupisz samochód, ale nie odliczysz żadnych podatków, nie wprowadzisz go do ewidencji środków trwałych i faktycznie nie będziesz używał go do działalności, to możesz go sprzedać po pół roku bez płacenia podatków.

Niektórzy leasingodawcy idą dodatkowo na rękę i wystawiają fakturę wykupową na prywatne dane (nie ma np.: nazwy firmy), ale tak naprawdę to jest bez znaczenia.

I nie ma znaczenia fakt że przez cały okres leasingu czerpałeś korzyści podatkowe czyli de facto używałeś auta do celów związanych z prowadzeniem działalności? Sorry jeśli głupio pytam ale temat wydaje się być dość istotny.

Cena zakupu to kwestia indywidualna, ale pisalem wczesniej o rabacie ktory powoduje niewielka lub niemal zerowa strate.
Ten artykul wyjasnia w zasadzie wszystko.

cardiologist wrote:

dev wrote:W przypadku leasingu w jednoosobowej działaności gospodarczej sytuacja wygłada tak:

Jeżeli jesteś osobą fizyczną prowadzącą działalność, to jesteś jakby jednym bytem... Więc wykupując samochód masz po prostu wybór, wprowadzić go do działalności lub nie. Nawet jeśli na fakturze jest nazwa Twojej firmy, nr NIP itd., to nie masz obowiązku wprowadzić tej faktury do działalności.

Więc jeśli wykupisz samochód, ale nie odliczysz żadnych podatków, nie wprowadzisz go do ewidencji środków trwałych i faktycznie nie będziesz używał go do działalności, to możesz go sprzedać po pół roku bez płacenia podatków.

Niektórzy leasingodawcy idą dodatkowo na rękę i wystawiają fakturę wykupową na prywatne dane (nie ma np.: nazwy firmy), ale tak naprawdę to jest bez znaczenia.

I nie ma znaczenia fakt że przez cały okres leasingu czerpałeś korzyści podatkowe czyli de facto używałeś auta do celów związanych z prowadzeniem działalności? Sorry jeśli głupio pytam ale temat wydaje się być dość istotny.

Z tego co mi wiadomo to nie ma. Oczywiście to się tyczy przypadku gdy mamy leasing i używamy samochód w sposób mieszany (prywatny/firmowy) czyli odpisujesz tylko 50% vat.

dev wrote:

cardiologist wrote:

dev wrote:W przypadku leasingu w jednoosobowej działaności gospodarczej sytuacja wygłada tak:

I nie ma znaczenia fakt że przez cały okres leasingu czerpałeś korzyści podatkowe czyli de facto używałeś auta do celów związanych z prowadzeniem działalności? Sorry jeśli głupio pytam ale temat wydaje się być dość istotny.

Z tego co mi wiadomo to nie ma. Oczywiście to się tyczy przypadku gdy mamy leasing i używamy samochód w sposób mieszany (prywatny/firmowy) czyli odpisujesz tylko 50% vat.

Dokładnie tak jest. To że używałeś i odliczałeś koszty przez cały okres nie ma znaczenia i takie są orzeczenia organów podatkowych.
Dlatego że umowa leasingu i wykupu to dwie odrębne umowy gdzie przez okres leasingu nie jesteś właścicielem przedmiotu a kupując cokolwiek sam decydujesz czy wrzucić w koszty czy nie

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

Toyota Leasing nie robiła podobno problemu z wykupem auta na osobę prywatną jeżeli leasing był na zwykłe DG - nie spółkę.
Oczywiście US może się przyczepić, no ale oni zawsze mogą się przyczepić

Leasing 105/106 nawet tak źle nie wypada, bo przy gotówce tylko 20k euro można amortyzować i nie ma już tego "myku" z wykupem gdzie w teorii można później opchnąć auto bez podatku VAT.

Bez podatku VAT? Co masz na mysli?

Bez faktury, bo auto już jest osoby prywatnej więc tylko umowa kupna sprzedaży i pCC po stronie kupującego.
Choć to niebezpieczne trochę pod kątem skarbówki, jak skupi się auto tak z leasingu i odrazu sprzeda
Mogą kwestionować koszty i trzeba się pobujać po sądach...

Tylko to moze byc bardziej wada niz zaleta. Kupujacy najczesciej bierze na firme i chce miec fvat.