cardiologist wrote:lexfan wrote:Powiem tak: oby we wszystkich markach i modelach jedynym problemem byly szybko scierajace sie klocki hamulcowe czy tez drobne prolemy uklady kierowniczego w promilu aut (u mnie kierownica chodzi perfect)

Pytanie skąd wiesz że problem dotyczy promila aut? Czyżby rejestracja na forum i opisywanie problemów z eksploatacją auta była obligatoryjna? Jeśli dla Ciebie szybko ścierające się klocki i brak czujnika zużycia klocków w aucie wycenionym na 180 000 PLN to szczegół to ok. Ja mam inne zdanie w tej kwestii. Zresztą ciężko tu mówić o szybkim zużywaniu jeśli klocek hamulcowy który powinien wytrzymać około 30 000km zużywa się po niespełna 10 000km. To jest jakiś absurd.
Mój był wyceniony bodajże na 166t, a dałem 134t. Trzeba jedno sobie powiedzieć, za taką cenę o podobnych parametrach (4-5 drzwi, ok. 240KM, automat) można było mieć Golfa GTI (ok 132t), Octavie VRS (ok 128t), Leona Cupra (nie byłem zainteresowany, więc nie wiem ile chcieli za niego, pewnie trochę mniej), Insignię (też nie byłem zainteresowany, więc nie wiem). Audi, Mercedes czy BMW to inna półka cenowa, nawet 320i było sporo droższe (+15t). Teraz jest jeszcze Alfa na którą też są duże rabaty i to jest fajna alternatywa (jak ja brałem mojego Lexa, jeszcze nie była w sprzedaży).
Dlatego jestem w stanie przymknąć oko na te klocki, mając około 30k w kieszeni. Brak czujników jest mankamentem, ale teraz o tym wiem i będę miał to na uwadze. Inna sprawa, że jak ostatnio klocki skończyły się przed czasem, byłem raz na torze i pałowałem samochód przez pół dnia, więc swoje 3 grosze do tego dorzuciłem. I miałem ok. 14,5t jak klocek się skończył. Przy normalnej jeździe spokojnie powinno starczyć pomiędzy serwisami.
Poza klockami zgłosiłem tylko jedno ale - piszczące uszczelki. Poczarowali i piski zniknęły. Nic innego się nie działo.