Naprawdę działa


Wreszcie miałem możliwość wyskoczyć w trasę


Dźwięk ze sprzętu ML jest słyszalnie lepszy od standardowego Pioneera - słychać to szczególnie przy odbiorze z CD.
Ale jest jeszcze jedno ale. Przy klejeniu nie rozbierałem suba tylko zdjąłem maskownicę ( u mnie wyjęcie suba to demontaż foteli i całej elektryki pod nimi - zabawa na kilka godzin). Mój amortyzator jest cały - nigdzie nie pęknięty tylko odklejony po obwodzie od stelaża głośnika - więc przykleiłem go spowrotem dzięki wspomnianej metodzie.laredo wrote:No tak tylko czy jest sens kombinować ? Nowy amortyzator na alle kosztował mnie 12 zł klej 5 zł plus kilka zł przesyłka, w sumie mniej jak 30 zł Do wyboru miałem albo gumę albo piankę, wybrałem piankę jako że podobno jest twardsza
W GS MK1 trzeba zrobic wszystko jak w LS wiec MK2 pewnie tez.angrzeda wrote:Czy ktoś wyjmował subwoofer z GS-a? Zastanawiam się czy aby dostać się do głośnika, to wystarczy zdjąć maskownicę (czy zdejmuje się ją tak jak w LS-ie?), czy też konieczny jest demontaż tylnej kanapy i półki...
ja wywaliłem ori suba z MKII, musisz zdjąć boczki na tylnych słupkach, później połka a pod nią siedzi pseudo subwoofer. Nie wiem czy nie łatwiej będzie jak odkręcisz oparcie, ale najpierw musisz wyszarpać siedlisko, siedlisko siedzi tylko na zatrzaskachangrzeda wrote:Czy ktoś wyjmował subwoofer z GS-a? Zastanawiam się czy aby dostać się do głośnika, to wystarczy zdjąć maskownicę (czy zdejmuje się ją tak jak w LS-ie?), czy też konieczny jest demontaż tylnej kanapy i półki... Zapowiada się słoneczne popołudnie, więc może znalazłbym chwilę, żeby to "coś charczące" wyjąc i ewentualnie naprawić lub oddać do regeneracji...
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests