Chcę kupić IS200T opinie , uwagi , podpowiedzi

[pss]

sam sie zastanawiam co zrobic, bo szuranie w dohamowywaniu znowu wrocilo i jak zglosze to po raz TRZECI!! wymienia mi tarcze i klocki.. co to w ogole ma byc?! Lexus marka premium?

spoko, ja tak jeżdżę już z 3 msc, bo nie mam siły i czasu by iść na kolejną wymianę...

[piwoman]

tylko wiesz o co chodzi - gwarancja gwarancja, ale za jakis czas sie skonczy i co? i na wlasny koszt sobie bede wymienial tarcze i hamulce bo znowu po 3k km zacznie szurac? slabe to troche jest...

[pss]

Odpukać od roku jedynie jest problem z tymi klockami/tarczami i wiem, że inni z np. mercedesem mają gorsze przeżycia.
Choć fakt słabe to jest, bo te komplety tarcz wytrzymują 5 tyś km i w liftowym podobno nic się nie zmieniło.
Patrzyłem już z ciekawości czy jakaś z firma od układów hamulcowych nie produkuje zamienników ale na razie nic nie ma.
Po gwarancji to można liczyć jedynie na "dobrą wole", bo nie wyobrażam sobie wymieniać tego na własny koszt co 5 tyś km

ps. pytałem z ciekawości o koszt to 1500 zł brutto taka zabawa

[piwoman]

w poliftowym na pewno sie nic nie zmienilo - bo ja mam poliftowego
potwierdzam 1500zl w ASO

[Wiener]

Wszystko wina klocków. Na gwarancji wymieniać ile wlezie. Jak jest okazja, to w zachodnioeuropejskich serwisach. Toyota Europe bardziej poczuje rachunek za robotę z takiego ASO, niż z rodzimego. A po gwarancji to się nie bójta - zamontuje się zamienniki od TRW czy ATE i będzie gites. Szkoda, że Lexus nie potrafi nacisnąć na dostawcę klocków albo zapewnić klocków innego dostawcy.
Swoją drogą jak to jest prawnie z odstąpieniem od umowy?

[lexfan]

U mnie czasem lekkie piszczenie czasem przy hamowaniu ponizej 5km np. w korku. Czy to ten sam problem czy jeszcze cos innego ?
Podlega wymianie ?

[pss]

Musisz podjechać, u mnie nie zrobili wymiany tylko coś po majstrowali przy klockach, bo podobno to nowe zalecenie Toyoty.
Jest już spoko bo nie trze jak opętane choć dalej popiskują

Ubezpieczenie to śmieszny temat w tym kraju, bo dostałem wyliczenie składki o 1k większe niż w tamtym roku na max zniżkach i bez szkód.
Strach się bać co będzie za rok

[Seba]

Witam panowie jestem nowy u was prosze o wyrozumiałość , chce kupić używanego is 200t bylem w salonie na jeździe próbnej sprzedawcami stwierdził ze on chce jechac bo auto nie ma ac a ja moge ich nowym si eorzejechac jak bede chcial. Zgodziłem sie wszystko wydaje sie ok, przyspiesza fajnie komfort zaakceptowałem ale nurtuje mnie jedna rzecz mianowicie przy jeździe dynamicznej wkręcając sie na obroty bardzo słychać dźwięk silnika w środku pan stwierdził z jest to normalne i ze ten dzwiek jest przyjemny . Czy to jest normalne ze ruszając bardzo żwawo silnik wyje w środku ???? Niestety nie mialem czasu na jazdę nowym ale to mnie bardzo nurtuje samochod roczny niski przebieg a silnik słychać gorzej jak w moim 12 letnim japonczyku.....

[Dawid0ss]

Niestety nie mialem czasu na jazdę nowym ale to mnie bardzo nurtuje samochod roczny niski przebieg a silnik słychać gorzej jak w moim 12 letnim japonczyku.....

A może wystarczy przyciszyć symulator dźwięku silnika ?

[cardiologist]

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów, to mój pierwszy post w związku z tym kilka zdań tytułem wstępu. W maju tego roku nabyłem nowego is200t wersja elegance plus pakiet sense kolor bordowy (katalogowo burgundzki) z jasną tapicerką. Ogólnie auto w porządku. Martwi mnie jedna sprawa. Auto ma aktualnie ok. 2500km przebiegu. Zauważyłem że na zimnym silniku słychać coś jakby delikatne wycie. Wszystko w zakresie pracy turbiny. Byłem z tym w serwisie. Gość twierdzi że wszystko jest ok, niemniej jeździliśmy na nie do końca wystudzonym silniku i wtedy nie było to aż tak wyraźnie. Ewidentnie coś gwiżdże/wyje (dźwięk trudny do określenia) podczas przyśpieszania i ustępuje po zmianie biegu na wyższy przez automat. Panowie, czy to objaw normalny czy trzeba przycisnąć serwis lexusa? Auto traktuje bardzo troskliwie. Przez 1500km nie katowałem auta, studzę turbo po trasie około 2min, nigdy nie ruszam od razu po włączeniu silnika, dopiero jak spadną obroty. Jeśli to coś z turbo to nie wiem czy to wszystko ma sens. Może lepiej jeździć normalnie bo najwyraźniej jak coś ma się popsuć to się popsuje niezależnie od traktowania.

Pozdrawiam, Kamil