Lexus - Forum

hehe kolego chodzi mi o podanie konkretnej średnicy, ponieważ ułatwi mi to zakup owej rury bez konieczności mierzenia przy samochodzie. Z góry będę wdzięczny za pomoc. Zastanawiam się jeszcze czy nie zrobić tak... Wyciągnąć kolektor rozciąć miejsce gdzie jest kat i go wyciągnąć. Następnie zaspawać. Jest to o tyle dobre, że nie muszę się pierdzielić z "dopasowywaniem" nowego kolektora....

Jeśli się nie mylę masz na kolektorze dwa katy.... tak jak w moim IS300. Samo "wyciąć" nie jest takie proste.
Bynajmniej u mnie - zanim zdjęliśmy wydech trzeba było spawnąć blaszkę między dwie jego części ze sobą żeby się nie rozjechały. Na dole obydwa katalizatory są w jednym mocowaniu, u góry niestety nie. Zdjęcie ze szpilek i przykręcenie na kilku śrubach do jakiejś płyty bądź skręcenie płaskownikiem gdyby heftnięta blaszka miała puścić. Wtedy dopiero wycinasz jednego kata i wstawiasz na jego miejsce rurkę. Kiedy już ją dobrze pospawasz, wycinasz drugiego. Ja dobrałem rurkę o średnicy zewnętrznej 60mm i ściance 1.6mm, jutro może pojutrze zobaczymy jak się ten manewr sprawdzi

Dzięki kolego Flash za odpowiedź, choć połowicznie zrozumiałeś moje intenecje. Otóż zastanawiam się czy zamiast bawienia się w wspawywanie rury zamiast katów, nie lepej je wybebeszyć nie ingerując w konstrukcję kolektora... Obawiam się tylko, czy nie będzie jakiegoś reznansu ze względu na "pustą" puszkę po wybebeszonym katalizatorze... Może przerabiałał ktoś temat?

ale po chcesz to zrobić? Żeby było głośno?

bioly_jaslo wrote:Dzięki kolego Flash za odpowiedź, choć połowicznie zrozumiałeś moje intenecje. Otóż zastanawiam się czy zamiast bawienia się w wspawywanie rury zamiast katów, nie lepej je wybebeszyć nie ingerując w konstrukcję kolektora... Obawiam się tylko, czy nie będzie jakiegoś reznansu ze względu na "pustą" puszkę po wybebeszonym katalizatorze... Może przerabiałał ktoś temat?

będziesz miał nieciekawy efekt metalicznego brzęczenia głównie w dolnym zakresie obrotów ogólnie nie polecam męczy ucho a i do lexa nie pasuje

Wczoraj rozebrałem środkowe część wydechu - i moim oczom ukazał się puściutki kolektor bez katów. Poprzedni właściciel wywalił je - najprawdopodobniej jakimś prętem je "wydłubał'. Zapewniam, że żadnego brzęczenia nie ma. Są puste puszki i jest ok.

To nie jest wydlubany wklad tylko wypalony podobnie bylo u flasha sprawdz teraz 3 katalizator czy nie jest zapchany

Kolego tomekb zapewniam - są wydłubane no chyba że się całkowicie " rozpuściły", ale w czary nie wierzę

witam. nie wiecie gdzie moge nabyc taki kolektor bez katów mam problem ze swoim lexem. jest zamulony ciezko sie wkreca szukam przyczyny na kompie zero błedow..

tylko aftermarketowy i chorej cenie, szukaj kolektora do GXE