cooper69 wrote:To jest taka marka, że nie ma czuć gwałtownie mocy.
*PS. Kaseta była do MY 2008 (a pewnie i my 2009 - mój jest z grudnia 2008) i przy powracającej na nie modzie nie jest taka passe.
Co do świerszczy to tak, zdarzają się, ale niejeden właściciel nawet młodszych od niego Volvo XC90, V70, S80 chciałby mieć takie bo tam wszystko skrzypi dokumentnie - mam porównanie z dwoma XC90, S80, XC70
Moc - ok, taka uroda. Co do mody to się nie wypowiem bo nie zwróciłem uwagi, ale ok, dla mnie po prostu taki pomysł w 2007 roku żeby to połączyć to z innymi meganowoczesnymi ficzerami jest dziwny. To trochę może tak jakby montować dzisiaj napęd cdx8 z nagrywarką w najnowszym macbooku, albo nie wiem, kieszeń na dysk HDD w PC

A świerszcze... założyłem po prostu, że tak po prostu nie wypada w Lexusie, gdybym oceniał go w kategoriach Volvo to pewnie bym tego nie uwzględnił. Ale też trzeba przyznać, że w aucie jest po prostu cicho i każdy mały zgrzyt słychać 3x bardziej niż gdzie indziej.
A nie wiesz jak historią wypadkowości tego egzemplarza?Coś poważnego, czy lekkie stłuczki?Oprócz mankamentów, które wymieniłeś jest coś jeszcze "do robienia"?Raporty Toyoty uwzględniają również stan baterii?Jakie miałeś ogólnie odczucia jeśli chodzi o stan zachowania auta, pomijając te świerszcze, widoczność i kaseciaka

Raporty Toyoty nie uwzględniają niestety stanu baterii (są dość zero-jedynkowe w ocenie), można go zrobić osobno za 250pln (albo 350, nie pamiętam) na miejscu. Co do wypadkowości w papierach jest czyściutko, auto jeździło po 30-40kkm rocznie po Austrii i było do 2013 roku serwisowane w ASO Lexusa w Wiedniu. Potem w PL już tylko "wyjazdy weekendowe" po 3000km rocznie, stan zużycia wyklucza jakieś wsteczne przebiegi. Na pewno było stuknięte w lewy błotnik/drzwi, w jednym miejscu w tamtych rejonach na kontroli wyszło 780 mikronów, reszta lakieru raczej ok, standardowe małe poprawki lakiernicze. Wg mechanika z autotesto i wg mnie nic nie ma do robienia na teraz, tak jak pisałem najwyżej tłumik no i może opony, bo wyglądają dobrze (5,9mm) ale są z 2014r. Miska lekko opocona, raczej nic wielkiego trudno tu jednoznacznie coś wyrokować.
Co do odczucia, nie mam niestety z tą jednostką innych doświadczeń więc mogę tylko subiektywnie powiedzieć, że jedzie się bardzo lekko i przyjemnie, nie pływa, nie stuka, przyspiesza i hamuje płynnie, nic mnie nie zaniepokoiło. Układ hybrydowy zdaje się funkcjonować zgodnie z przeznaczeniem. Pojeździłem nim tak może z 45-60minut i uważam to za bardzo pozytywne doświadczenie, mam wrażenie że można 800km leciutko na raz zrobić i wyjść wypoczętym jak po 5h oglądania friendsów w fotelu
