Lexus - Forum

Fajny temat się tu zrobił, ja bym poszedł na całość i jednak włożył którąś z tych instalacji proponowanych przez te fachury.
Będziesz miał dzięki temu lekcję może i na całe życie a i dzięki tobie inni nigdy się na takie coś nie skuszą.
To są komponenty do małych pojemności ( nie mówię o sterownikach ). A tych którzy by mi takie coś proponowali ominąłbym szerokim łukiem.
Jeżeli chcesz naprawdę zacząć oszczędzać, to najpierw zainwestuj w odpowiednią instalację, zleć to kompetentnej firmie, która instalacji nie wrzuci tylko zrobi to z głową( czyli omijamy takich którzy robią to w jeden dzień i nie ściągają kolektora, stroją instalację na postoju) i dopiero wtedy będziesz mógł się cieszyć bezawaryjną jazdą i odczujesz ulgę dla portfela.
Co prawda nie zgadam się z stwierdzeniem że jeżeli kupujesz Lexusa to powinno Cię stać na benzynę do niego, bo gaz wcale nie jest gorszym paliwem.
Ale skoro było Cie stać na zakup Lexusa, to na dobrą instalację już jak najbardziej.

Marchol pisze:
Ale skoro było Cie stać na zakup Lexusa, to na dobrą instalację już jak najbardziej.

Dokładnie od długiego czasu to powtarzam jak mantrę na forum i będę to klepał do bólu - bo lexus z valtekiem, czy ogólnie śmieciowym zestawem to tylko bomba z opóźnionym zapłonem- spore koszty w późniejszym czasie na własne życzenie.

Nie patrzcie sztywno na ceny.Za swojego staga,Zeta S,Hana zapłaciłem 2700,-tylko dlatego że kupiłem cały przód od dystrybutora na alledrogo.Gazownik powiedział mi wprost że on nie byłby w stanie kupić gratów w swojej hurtowni w tych pieniążkach.Była negocjacja ceny montażu i wyszło jak wyszło.Jedną wada mojego parownika to brak sensownej możliwości regulacji ciśnienia,wszystko inne śmiga dobrze.Nakulałem już prawie 50kkm.

carinus pisze:Nie patrzcie sztywno na ceny.Za swojego staga,Zeta S,Hana zapłaciłem 2700,-tylko dlatego że kupiłem cały przód od dystrybutora na alledrogo.Gazownik powiedział mi wprost że on nie byłby w stanie kupić gratów w swojej hurtowni w tych pieniążkach.Była negocjacja ceny montażu i wyszło jak wyszło.Jedną wada mojego parownika to brak sensownej możliwości regulacji ciśnienia,wszystko inne śmiga dobrze.Nakulałem już prawie 50kkm.

Wiesz jest jeszcze taniej jak się kupi samemu i wykona we własnym zakresie .
Bądźmy poważni, mówimy o bdb usłudze z gwarancją na prace i części, rzadko kto chce się w tym później grzebać samemu.
Poza tym gdyby człowiek wszystko sam musiał robić to by mu życia zabrakło na podstawowe rzeczy.
Idąc tym tropem można idąc do restauracji kupić własne składniki i dogadać się z szefem kuchni by ładnie ułożył to na talerz i pomieszał w odpowiednich proporcjach bo tak taniej będzie - ale czy o to chodzi

Ja wydałem 4000 zł na brc i po ponad 2 latach i 5k przejechanych jestem zadowolony.

Yarecki pisze: Wiesz jest jeszcze taniej jak się kupi samemu i wykona we własnym zakresie .
Bądźmy poważni, mówimy o bdb usłudze z gwarancją na prace i części, rzadko kto chce się w tym później grzebać samemu.

Kto bogatemu zabroni wywalić kasę w błoto.Chyba się nie rozumiemy.Upierasz sie ze instalacja musi kosztować bardzo dużo,a ja chcę pokazać że nie do końca tak musi być.W dodatku porównania masz nieco śmieszne,olej w samochodzie tez wymieniasz w super warsztacie i jesteś mega zadowolony że wlali to co chciałeś?

W trące sie do tego pięknego wątku Rozwodzicie sie tu nad Lexusem jakby był to opel z gamą 10 silników do Astry.... A w lexie są raptem 3 silniki 1ge, 2jz i 3uz.
2JZ pojedzie na butli podpiętej z kuchenki gazowej bez problemu, i na instalacji przełączanej na guzik, ja miałem instalacje założoną za 3200 w gsie i przejechane było na niej 30kkm bez serwisu na tak nie lubianych Valtekach beż żadnego problemu. Także podłącze sie do opinii Carinusa.
Nie sprzęt a człowiek sie liczy, który to zakłada. Jak to mówią w ku**e sprzętu a nic talentu

Same graty u Drypy kosztują 1500zł(Stag 300 ISA2, reduktory do wyboru Grutner, Kme gold, scorpion gt, 6 Han 2001, czujnik PS-2, centralka, zaciski i wiązka), zbiornik około 600zł, wielozawór około 180zł.
To ceny bez żadnych rabatów. Jak wybierzesz co chcesz i trochę poszukasz niższych cen, cena samych instalacji też spadnie.

carinus pisze: Kto bogatemu zabroni wywalić kasę w błoto.Chyba się nie rozumiemy.Upierasz sie ze instalacja musi kosztować bardzo dużo,a ja chcę pokazać że nie do końca tak musi być.W dodatku porównania masz nieco śmieszne,olej w samochodzie tez wymieniasz w super warsztacie i jesteś mega zadowolony że wlali to co chciałeś?

Nie rozumiemy się.
Dobra usługa musi kosztować, jeśli ktoś nie chce za taką zapłacić szuka taniej i tyle. jeśli znajdzie taniej i równie dobrze albo lepiej to super, ale w 95% jest tak, że poprawki finalnie wychodzą drożej.
Ja wiem ile kosztuje instalacja LPG i jak widzę oferty które z montażem opiewają na kwotę = cenie samego właściwego zestawu to szkoda mi tych klientów.
Nie każdy grzebie przy aucie, bo nie każdy się zna i nie każdy chce się znać, Ty masz inne podejście bo sam dłubiesz więc jest to zrozumiałe.
Nikt nie lubi bez sensu przepłacać to oczywistość, której chyba nie ma sensu komentować.
Co do wywalania w błoto to się mylisz, bo jeśli ktoś instaluje LPG w dobrym miejscu, kupuje nie tylko instalację ale i czas tego kto ją zainstalował na kolejne rok czy dwa lata trwania gwarancji .
Wyobraź sobie, że Pan Kowalski nie znający się na LPG kupuje instalacje sam ( wiadomo, że kupi źle) zainstaluje u pana Henia i coś nie będzie grało to jak myślisz co pan Henio powie
Ano powie, że to nie jego problem i nie da na to gwarancji, stąd właśnie biorą się mity że LPG to zło itd.

krzywydg pisze:W trące sie do tego pięknego wątku Rozwodzicie sie tu nad Lexusem jakby był to opel z gamą 10 silników do Astry.... A w lexie są raptem 3 silniki 1ge, 2jz i 3uz.
2JZ pojedzie na butli podpiętej z kuchenki gazowej bez problemu, i na instalacji przełączanej na guzik, ja miałem instalacje założoną za 3200 w gsie i przejechane było na niej 30kkm bez serwisu na tak nie lubianych Valtekach beż żadnego problemu. Także podłącze sie do opinii Carinusa.
Nie sprzęt a człowiek sie liczy, który to zakłada. Jak to mówią w ku**e sprzętu a nic talentu

Valtek to wytrzymały wtryskiwacz, Miałem Valdemorty w galancie 80kkm bez piścnięcia wytrzymały, razem z równie znienawidzonym reduktorem Magic(który ponoć bąki w układ chłodzący puszczał).